Odniosę się po kolei:
Technika znana, ale chyba bardziej z laboratoriów niż produkcji. Nie mniej, pomysł do rozważenia. Pytanie tylko jak ustalić granicę przy której powinno się już wymienić płytkę.FTW pisze: ↑04 sty 2020, 18:07Na studiach robiliśmy pomiary emisji akustycznej, przyklejało się czujnik na obrabiarkę i jak było zużyte narzędzie, które generowało drgania (niekoniecznie słyszalne dźwięki) to wskazania odpowiednio się zmieniały. Jak to wygląda w praktyce - nie wiem. Mówili nam, że można to wykorzystać do diagnostyki procesów skrawania.
.RomanJ4 pisze:Myślę, że optyczna ocena stanu płytki poprzez mikroskopowy porównawczy bądź skalowany pomiar wskaźników zużycia bezpośredniego: starcia powierzchni przyłożenia VBB, VBN, VBC,
To miałem na myśli. Główną zaletą tego rozwiązania jest norma i prostota pomiaru. Minus to oczywiście koszty oprzyrządowania.
.adam Fx pisze:- wykonujemy próbki na danej płytce i wyjmujemy oglądamy płytkę i detal. Biorąc pod uwagę co napisałem wyżej osoba decyzyjna podejmuje decyzje czy mimo widocznych uszkodzeń płytki detal jest akceptowalny. Odkłammy płytkę z oznaczenie "jeszcze dobra" jedziemy kolejną serię detalu i zużywamy płytkę bardziej aż nie uznamy że już do wymiany i ja odkasłamy jako wzór "do wymiany" lub "tylko do obr. zgrubnej". dziki temu operator może mieć kilka punktów odniesienia.
Tutaj wydaje mi się że robimy dokładnie to co teraz tzn. robimy to organoleptycznie. W tej chwili decyzje podejmuje operator na miejscu i to moim zdaniem generuje nazwijmy to problem chociaż to za duże słowo. Chyba że zrobić kuwetę i na koniec zmiany, dnia czy jakkolwiek przychodzi osoba i przebiera płytki i dobre puszcza jeszcze raz do obiegu.
abcdef pisze:oczy + paznokieć. Zgrubem lecisz aż już będą duże wykruszenia(iskry) a wykańczak w zależności od wychodzącej powierzchni. Mikroskop? xd Porobisz to z czasem ogarniesz o co kaman.
Chodzi o to żeby operatorzy wiedzieli kiedy mają to robić.
kamar pisze:Zdjęcie, parametry porównawcze i mamy werdykt- używać czy wyrzucić
Byłoby super ale skoro istnieją gotowe rozwiązania w postaci preseterów to szkoda zabawy

To co przedstawił kolega RomajJ4 to mój plan. Chciałem to skonfrontować. To co koledzy piszą odnośnie wiórów, powierzchni, drgań itd. to ogólnie znane oznaki zużycia. Mimo wszystko mamy rozbieżności w postaci tych kilkudziesięciu sztuk które jesteśmy w stanie zrobić płytkami które podobno były do śmietnika. Świadczy to o tym że niektórzy operatorzy wymieniają je za szybko czyli nie potrafią określić czy płytka się nadaje czy nie. Moją intencją byłoby zbudowanie systemu w której operator nie musi o tym myśleć tylko wyręcza się mikroskopem. Wydaje mi się że przy 6 operatorach na zmianie będzie 12 opinii na ten temat. W ten sposób chyba do niczego nie dojdziemy...Pomysł z beepem też super
