Małe pytanie,
robiliście może układ pozwalający krańcówkami przełączać kierunek obrotów silnika 3f na pełnych obrotach ?
Bez falownika, na samych stycznikach.
Jak to zrobić bez wyrzucania zabezpieczeń ? Oczywiście zdaję sobie sprawę z obciążeń mechanicznych.
Najlepiej było by zwolnić trochę.
Są na to jakieś klocki z automatyki ? Bo rozumiem że prosty stycznik zwyczajnie mi coś w końcu rozwali jak się taki silnik 2,2 KW nagle zerwie w przeciwną stronę. Nie mówiąc już o prądzie zwarcia jaki pewnie wygeneruje.

Da się to zrobić ?
Pewnie tak bo chińskie gwinciarki robią to kierunkiem silnika właśnie.
ps .
tak mi wpadło do głowy , że można by na chwilę wpuszczać w jakieś kalibrowane opóźnienie załączenia nowego kierunku zasilania. Czyli dotykamy krańcówki silnik się wyłącza na X czasu , zwalnia pod wpływem całego napędu i dopiero po chwili zmienia kierunek.
pzdr