ABKK pisze:3. WAŁEK DO POMIARU BICIA - właśnie skąd taki wałek wytrzasnąć?
https://www.cnc.info.pl/topics56/trzpie ... t67873.htm
(w poście chodzi o całoszlifowane wytaczadło podobne do tego, z odpowiednim stożkiem, np Mk3, [Mk2, Mk1] - w linku jest Mk4) i najlepiej możliwie długim i grubym trzpieniem (im dłuższy- tym pomiar bicia czy odchyłki od osi łoża dokładniejszy)
http://allegro.pl/wytaczadlo-ptw1-4x25x ... 36211.html
stożek może być mniejszy od gniazda we wrzecienniku + tulejka redukcyjna, najlepiej skrócona(bez płetwy), np Mk3/Mk1...
1. NOŻE - najlepiej płytkowe, bo z ostrzeniem może być naprawdę ciężko osobie, która dopiero zaczyna zabawę na tokarce.
Drogi kolego, prędzej czy później i tak będziesz musiał nauczyć się ostrzenia i własnoręcznego przygotowywania sobie noży (HSS) i lutowanych (VHM), bo pomimo mnogości typów noży składanych i dedykowanych do różnych prac płytek wymiennych nadal wiele prac, zwłaszcza nietypowych, najlepiej(najprościej) wykonuje się nożami ze stali szybkotnącej lub z lutowanymi płytkami, bo zakup specjalnego składaka byłby (najczęściej) nieekonomiczny lub trudnodostępny, zwłaszcza np kształtowego. A podstawy jak i czym ostrzyć, oraz jak uzyskać podstawową prawidłową geometrię noży znajdzie kolega w temacie poniżej, oraz necie.
Tak więc radziłbym nie zaniechać tematu ostrzenia, nawet jeśli początki będą trudne, bo tokarzowi potrzebne są(lub będą) najróżniejsze noże (których nigdy za dużo

)...
ABKK pisze: 4. SUWMIARKA - mam elektroniczną za parę zł, ale pewnie się nie nadaje
Jedna zasada -
narzędzie pomiarowe musi powtarzalnie wskazywać prawidłowy wymiar, (oczywiście w przyjętej tolerancji pomiaru) bo w innym przypadku nie będziemy pewni swojej roboty (krótko mówiąc możemy sp.. artolić robotę/y)
Suwmiarki elektroniczne, szczególnie te tanie chińskie nie cieszą się najlepszą opinią w tym zakresie, a certyfikowane oryginalne (np Mitutoyo - uwaga na podróbki) są.. drogie. Zamiast więc niepewnej elektronicznej lepiej i pewniej używać zwykłej noniuszowej lub dobrej zegarowej (najlepiej ze podziałką skali 0,01mm
http://allegro.pl/suwmiarka-zegarowa-0- ... 16674.html
(mam dokładnie taką już kilka lat, i mimo tego, że jest "no name"- zapewne chińska, jeszcze się nie zawiodłem - przy właściwym traktowaniu mogę wierzyć jej wskazaniom)
a nie z podziałką 0,02mm,
z prostego powodu - bo gdyby nawet ta z podziałką 0,01 zawyżała dwa razy, to i tak mniej niż będzie zawyżała ta z podziałką 0,02 (a większość noniuszowych ma podziałkę 0,05mm)...
Tylko obchodzić się z nią należy delikatnie, nie rzucać broń boże, i dbać o czystość listwy zębatej..
Czy nasza suwmiarka "trzyma wymiar" możemy sprawdzić mierząc kilkakrotnie (w trakcie użytkowania również dla sprawdzenia co jakiś czas, zwłaszcza po upadku) np średnicę łożyska kulkowego - mają one tolerancje wykonania zazwyczaj poniżej mikrona, czyli dużo mniej niż może pokazać nasza suwmiarka(powinna wskazywać wymiar pełny - "X,
00"), albo na innym znanym wymiarze, np płytkach pomiarowych, zmierzonym mikrometrem wymiarze/średnicy jakiegoś detalu, itp...
Rozrzut wskazań suwmiarki (elektronicznej) na tym samym elemencie powyżej ~1-3 setek (z utrzymaną możliwie stałą siłą docisku szczęk) praktycznie dyskryminuje ją do większości prac tokarskich..
ABKK pisze:2. CZUJNIK ZEGAROWY Z UCHWYTEM - do sprawdzenia odchyłów tokarki
typowy czujnik zębaty z podziałką 0,01mm i skoku roboczym od 8-10 do 30mm
na magnetycznym statywie przegubowym - poręczniejsze w użyciu, (choć niektórzy koledzy mają, moim zdaniem, często trochę wyolbrzymione zastrzeżenia co do ich sztywności), np
http://allegro.pl/czujnik-zegarowy-0-10 ... 44508.html
lub klasycznym prętowym,
http://allegro.pl/zestaw-czujnik-zegaro ... 87652.html
Często dużo poręczniejszy w ustawianiu do pomiarów jest czujnik dźwigienkowy, tzw "diatest",
https://www.google.pl/search?client=fir ... CH63NyrKck
http://allegro.pl/czujnik-uchylny-diate ... 71831.html
którym dużo łatwiej dokonywać pomiarów, zwłaszcza bicia małych otworów i cienkich wałków (nie trzeba aż tak dokładnie ustawiać czujnika promieniowo do osi), ale trzeba zdawać sobie sprawę, że mają one dużo mniejsze zakresy pomiarowe (skok- zazwyczaj 0,8mm)
a tak naprawdę to najlepiej mieć oba rodzaje, zarówno czujników jak i statywów..
A czujniki i diatesty elektroniczne cyfrowe?
Choć wygodne w odczycie statycznym (tu podobnie jak w suwmiarkach skłania się temat podróbek i powtarzalności odczytów), to jednak kiedy przychodzi mierzyć bicie np obracającego się cyklicznie wałka czy otworu ("na obrotach" w tokarce) odczyt ze względu na interwał odświeżania wskazań na wyświetlaczu (oraz próbkowania pomiaru) może być zmienny, bardzo trudny do interpretacji (podobnie jak np wskazania zmieniającego się przypadkowo napięcia na multimetrze). Tu lepszy jest pomiar czujnikiem analogowym wskazówkowym, gdyż oko szybciej dostrzega zmianę kąta i kierunek ruchu wskazówki, niż mózg zanalizuje zmieniające się liczby (dlatego "analogi" zawsze będą w użyciu, np prędkościomierze wskazówkowe w samochodzie

)..
Polecałbym też koledze przeczytać ten temat
http://pfmrc.eu/index.php?/topic/60403- ... y-romanj4/
z uzupełnieniem (rozdziały nie przeniesione do powyższego
http://pfmrc.eu/index.php?/topic/58564- ... alu/page-7
napisany dla tych kolegów którzy mają (poza dużym zapałem) niewielkie lub zgoła żadne doświadczenie w obróbce skrawaniem. Są tam zawarte w mniemam przystępnej pigułce podstawowe informacje na ten temat, niezbędne jak mi się wydaje każdemu adeptowi wiórotwórstwa.
Przeczytaj sobie cały, i nie przejmuj się proszę, że (temat dość obszerny) nie wszystko z początku załapiesz i spamiętasz (każdy tak miał), ale w miarę jak będziesz zdobywał doświadczenie zaczniesz pojmować te mechanizmy i będą one coraz mniej czarną magią...