Zarobki a praca na dwóch maszynach cnc
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 20
- Rejestracja: 30 mar 2010, 15:40
- Lokalizacja: Łódź
Zarobki a praca na dwóch maszynach cnc
Witam.
Pracuję w firmie która produkuje maszyny.Robię w niej około roku ale cnc zajmuję się od 2009r. W zakładzie początkowo robiliśmy na jednej maszynie cnc tokarka.Później pomysłowy kierownik-dyrektor (zero pojęcia o robocie) wpadł na pomysł aby próbować robić na dwóch maszynach.
Widząc ,ze jako tako to idzie poleciał do prezesa i poprzenosili maszyny tak ,ze dwie stoją naprzeciw siebie(koledzy za dużo pokazali).W firmie wprowadzili jakieś skanery i mierzą czasy ile co się robi a z tego wyciągają jakieś wydajności. Nie liczą się z tym ,ze coś może pójść nie tak itp.Po prostu masz mniejszą wydajność dostajesz mniejszą premię.Ciągle brakuje płytek,wierteł,stare powycierane suwmiarki , jakaś paranoja dosłownie.
Czy ustawiając obydwie maszyny od zera, poprawiając programy oraz pisząc programy, których akurat nie ma w pamięci zarobki rzędu 1800zł-1950zł netto nie są zbyt niskie?
Podczas rozmowy o podwyżkę usłyszałem ,,w innych zakładach wszyscy już robią na dwóch maszynach"
Dla mnie to takie jego głupie tłumaczenie a przecież to jest odpowiedzialna praca.
Nie wiem czy jest to odpowiedni dział w razie czego proszę o przeniesienie.
Pracuję w firmie która produkuje maszyny.Robię w niej około roku ale cnc zajmuję się od 2009r. W zakładzie początkowo robiliśmy na jednej maszynie cnc tokarka.Później pomysłowy kierownik-dyrektor (zero pojęcia o robocie) wpadł na pomysł aby próbować robić na dwóch maszynach.
Widząc ,ze jako tako to idzie poleciał do prezesa i poprzenosili maszyny tak ,ze dwie stoją naprzeciw siebie(koledzy za dużo pokazali).W firmie wprowadzili jakieś skanery i mierzą czasy ile co się robi a z tego wyciągają jakieś wydajności. Nie liczą się z tym ,ze coś może pójść nie tak itp.Po prostu masz mniejszą wydajność dostajesz mniejszą premię.Ciągle brakuje płytek,wierteł,stare powycierane suwmiarki , jakaś paranoja dosłownie.
Czy ustawiając obydwie maszyny od zera, poprawiając programy oraz pisząc programy, których akurat nie ma w pamięci zarobki rzędu 1800zł-1950zł netto nie są zbyt niskie?
Podczas rozmowy o podwyżkę usłyszałem ,,w innych zakładach wszyscy już robią na dwóch maszynach"
Dla mnie to takie jego głupie tłumaczenie a przecież to jest odpowiedzialna praca.
Nie wiem czy jest to odpowiedni dział w razie czego proszę o przeniesienie.
Tagi:
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 33
- Rejestracja: 13 wrz 2012, 20:16
- Lokalizacja: śląskie
Bosblue - stawkę masz jednym słowem malutką. Ustawianie i umiejętność programowania maszyny CNC to już atuty na stawkę 2300-2500 netto, a jako, że ponosisz jednocześnie odpowiedzialność za dwie maszyny to dodatkowe 300-500zł nie będą żadną łaską (chyba, że full automaty lub programy godzinne w górę). Pamiętaj, że jedna maszyna daje im zysk przykłądowo 150zł / rbh, a dwie maszyny drugie tyle. Więc na pewno ich stać by dać Ci 5 stów więcej, jeżeli jesteś potrzebnym pracownikiem, dobrze wdrożonym w produkcję 

-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 20
- Rejestracja: 30 mar 2010, 15:40
- Lokalizacja: Łódź
Ogółem są 4 tokarki.Dwie przy których ciągle otwierasz i zamykasz drzwi wyjmując i wkładając detal(program max 2min.) A dwie kolejne to: jedna z podajnikiem (ale coś tam nie działa i pręta musisz zarzucić sam jak się skonczy), a na drugiej są długie programy ok. 30- 40 min.I tak sobie dobrali podajnik + zwykła, 30min+zwykła.
Umowę mam do końca miesiąca.Ciekawe co powiedzą.Jak coś to napisze.
Ps. przy okazji latam na zwykłą manualną tokarkę jak jest pilna potrzeba a nie ma tokarza.Miał być do tego dodatek a zobaczyłem go jak świnia niebo.
W Polsce to szukają murzynów.
Umowę mam do końca miesiąca.Ciekawe co powiedzą.Jak coś to napisze.
Ps. przy okazji latam na zwykłą manualną tokarkę jak jest pilna potrzeba a nie ma tokarza.Miał być do tego dodatek a zobaczyłem go jak świnia niebo.
W Polsce to szukają murzynów.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
-
- Posty w temacie: 2
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Pokazali d.. to już musza ja ciągle pokazywać.
pawpol90 - ty żyjesz w innym świecie . To jest dziadowska Łódź . To najbiedniejsze z dużych miast. W Łódzkiem, zarobki są niższe ,niż w Świętokrzyskim ( przysłowiowa ,,bida kielecka" ,która kiedyś masowo migrowała do Łodzi-teraz już chyba wraca na rodzime tereny).
pawpol90 - ty żyjesz w innym świecie . To jest dziadowska Łódź . To najbiedniejsze z dużych miast. W Łódzkiem, zarobki są niższe ,niż w Świętokrzyskim ( przysłowiowa ,,bida kielecka" ,która kiedyś masowo migrowała do Łodzi-teraz już chyba wraca na rodzime tereny).