Zakup spawarki MIG MAG w kwocie do 2500-3000
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 61
- Rejestracja: 09 lut 2013, 20:34
- Lokalizacja: Pełczyce
Zakup spawarki MIG MAG w kwocie do 2500-3000
Witam.
Miałem podpiąć się pod wcześniejszy temat o spawarkach, ale Kolega szukał maszyny w innej kwocie, więc nie chciałem się wtrącać.
Do tej pory używałem Bestera 1700S do prac polegających na spawaniu karoserii, czasami jakiś mebel warsztatowy lub inną konstrukcję z profili o ściance do 4 mm wykonałem. Generalnie bester lepiej działał przy wyższym amperażu, na niskich prądach podczas spawania karoserii łuk był czasami niestabilny. Stąd pomysł na zmianę urządzenia na jakiś bardziej zaawansowany.
W oko mi wpadły n/w spawarki:
1. Esab Caddy Mig C200i można ją na Allegro kupić za około 2500 zł bez gwarancji (ponoć jakieś egzemplarze demonstracyjne)
2. Magnum 280 - ceny od 2500 do 3000. Dużo większa maszyna, 4 rolkowy podajnik.
3. TECHNOMIG 210 DUAL SYNERGIC EURO. Nowa na gwarancji, cena około 2300 zł. Ma już przewód na Euro a nie na stałe jak Esab, lecz krążą legendy o słabej jakości podajnikach w Telwinach
4. Lincol Weld Pak 2000. Najniższy cykl bo 20% przy 180A, Przewód na Euro, Szpula 15kg - to dla mnie bez znaczenia zupełnie, dostępna w marketach. Cena 2800.
Odwiedziłem z 5 sklepów, obczytałem chyba wszystkie tematy w internecie i nie wiem zupełnie co dobre a co nie. W jednym ze sklepów usłyszałem, że Esab Caddy to zabawka dla majsterkowiczów, którzy trzymają swoje spawarki w szafie lub pod poduszką, że ich bardzo kompaktowa budowa powoduje problem przy chłodzeniu, a ewentualna awaria końćzy się zakupem nowej spawarki.
Miałem podpiąć się pod wcześniejszy temat o spawarkach, ale Kolega szukał maszyny w innej kwocie, więc nie chciałem się wtrącać.
Do tej pory używałem Bestera 1700S do prac polegających na spawaniu karoserii, czasami jakiś mebel warsztatowy lub inną konstrukcję z profili o ściance do 4 mm wykonałem. Generalnie bester lepiej działał przy wyższym amperażu, na niskich prądach podczas spawania karoserii łuk był czasami niestabilny. Stąd pomysł na zmianę urządzenia na jakiś bardziej zaawansowany.
W oko mi wpadły n/w spawarki:
1. Esab Caddy Mig C200i można ją na Allegro kupić za około 2500 zł bez gwarancji (ponoć jakieś egzemplarze demonstracyjne)
2. Magnum 280 - ceny od 2500 do 3000. Dużo większa maszyna, 4 rolkowy podajnik.
3. TECHNOMIG 210 DUAL SYNERGIC EURO. Nowa na gwarancji, cena około 2300 zł. Ma już przewód na Euro a nie na stałe jak Esab, lecz krążą legendy o słabej jakości podajnikach w Telwinach
4. Lincol Weld Pak 2000. Najniższy cykl bo 20% przy 180A, Przewód na Euro, Szpula 15kg - to dla mnie bez znaczenia zupełnie, dostępna w marketach. Cena 2800.
Odwiedziłem z 5 sklepów, obczytałem chyba wszystkie tematy w internecie i nie wiem zupełnie co dobre a co nie. W jednym ze sklepów usłyszałem, że Esab Caddy to zabawka dla majsterkowiczów, którzy trzymają swoje spawarki w szafie lub pod poduszką, że ich bardzo kompaktowa budowa powoduje problem przy chłodzeniu, a ewentualna awaria końćzy się zakupem nowej spawarki.
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 382
- Rejestracja: 16 lut 2011, 22:44
- Lokalizacja: Tarnogród
jak chcesz nisko schodzić z prądem to kup lepiej markową używkę (zapytaj przedstawiciela danej marki jaka Ci pasuje, czy nie mają modeli potestowych, jak trafisz to kupisz za 60% spawarkę z gwarancją. Żaden chińczyk typu Magnum nie nadaje się do karoserii, zwracaj uwagę na napięcie, nie amperaż, przy którym chcesz spawać i sprawność spawarki.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 61
- Rejestracja: 09 lut 2013, 20:34
- Lokalizacja: Pełczyce
Wszystko pięknie, ale powyżej 100 km robi się problem z transportem. Do 100...max 150 km mogę pojechać po niego osobiście, jednak wyjazd w dalsze rejony jest dosyć problematyczny. Dla przykładu w promieniu 100 km jest do kupienia transformator Kemppi Kempomat 180, ale cena też bardzo słaba, bo 2900 to sporo za dużo.
Dosyć mocno mnie kusi ten Lincoln. Prosty, wydaje się solidny - taki warsztatowy. Ma regulację indukcyjności, czego w Magnumie nie widzę - bo Esab caddy na 100% posiada także taką regulację. Trochę słaby cykl w tym Lincolnie... 20% przy max prądzie, czy to nie taki trochę lepszy wynalazek marketowy jak Bester 1801?:
No ja tutaj wybieram raczej między markowymi, znanymi markami (no może poza Azjatyckim Magnumem, choć podajnik ma najlepszy z wszystkich w/w).szary11 pisze:jak chcesz nisko schodzić z prądem to kup lepiej markową używkę
Dosyć mocno mnie kusi ten Lincoln. Prosty, wydaje się solidny - taki warsztatowy. Ma regulację indukcyjności, czego w Magnumie nie widzę - bo Esab caddy na 100% posiada także taką regulację. Trochę słaby cykl w tym Lincolnie... 20% przy max prądzie, czy to nie taki trochę lepszy wynalazek marketowy jak Bester 1801?:
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 61
- Rejestracja: 09 lut 2013, 20:34
- Lokalizacja: Pełczyce
Jeszcze nie kupiłem, wyszukałem takie coś jeszcze jak Kemppi 2530 za 2800 bez uchwytu mig/mag (do kupienia osobno). Używa ktoś?
Ps. 4 rolkowy podajnik, trochę straszą ceny takich rolek - 400-500 zł kpl. 4 zamiennych rolek. Na start trzeba zmienić bo są założone pod drut 1.0, a do blacharki raczej drut 0,8.
Ps. 4 rolkowy podajnik, trochę straszą ceny takich rolek - 400-500 zł kpl. 4 zamiennych rolek. Na start trzeba zmienić bo są założone pod drut 1.0, a do blacharki raczej drut 0,8.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 61
- Rejestracja: 09 lut 2013, 20:34
- Lokalizacja: Pełczyce
No i po zakupie - Kempact 2530 okazał się niesprawny, więc trochę mnie to zraziło do zakupu używanego inwertora.
Kolejni kandydaci to:
- Ozas Minimag 163
- Tiger 2200
Pierwszy w dobrej kondycji, drugi nowy. Różnica w cenie 700 zł (można pominąć). Który lepszy? Ozas lepszy cykl, bo 60% przy 160A, ale Tiger 4 rolkowy podajnik i nieco więcej A.
Kolejni kandydaci to:
- Ozas Minimag 163
- Tiger 2200
Pierwszy w dobrej kondycji, drugi nowy. Różnica w cenie 700 zł (można pominąć). Który lepszy? Ozas lepszy cykl, bo 60% przy 160A, ale Tiger 4 rolkowy podajnik i nieco więcej A.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 994
- Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
- Lokalizacja: ...
Podepnę się pod temat bo szukam miga w podobnym przedziale cenowym.
I tu mam dylemat czy szukać markowego używanego transformatorowego np. Ozas MInimag 320, Bester Magster 315 (stara linia) , czy iść w stronę chińskich inwerterów? Tu dosyć dobre opinie i ponoć niską awaryjność mają Magnumy MIG 280 i 330.
Mam inwerter MMA Magnuma 200A już parę lat i muszę przyznać, że w porównaniu ze starą tatową nie małą i solidnie zrobioną transformatorówką spawa się tym znacznie lepiej i jak na razie zero awarii. Co prawda wydaje mi się że prądy są zawyżone, bo kiedyś miałem okazje porównać z Kemppi 150A i ta spawała na mniejszych nastawach tą samą elektrodą ten sam materiał. Do tego łuk był stabilniejszy. No ale wiadomo Kemppi- nie ta liga i nie ta cena
. Ja póki co ze swojego Magnuma jestem zadowolony.
Czy w przypadku Miga ze źródłem inwerterowym będzie spawało również się lepiej jak transformatorem?
I tu mam dylemat czy szukać markowego używanego transformatorowego np. Ozas MInimag 320, Bester Magster 315 (stara linia) , czy iść w stronę chińskich inwerterów? Tu dosyć dobre opinie i ponoć niską awaryjność mają Magnumy MIG 280 i 330.
Mam inwerter MMA Magnuma 200A już parę lat i muszę przyznać, że w porównaniu ze starą tatową nie małą i solidnie zrobioną transformatorówką spawa się tym znacznie lepiej i jak na razie zero awarii. Co prawda wydaje mi się że prądy są zawyżone, bo kiedyś miałem okazje porównać z Kemppi 150A i ta spawała na mniejszych nastawach tą samą elektrodą ten sam materiał. Do tego łuk był stabilniejszy. No ale wiadomo Kemppi- nie ta liga i nie ta cena
Czy w przypadku Miga ze źródłem inwerterowym będzie spawało również się lepiej jak transformatorem?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2135
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
- Lokalizacja: Szczecin
Mam MAGNUM 205l spawam cały czas jako mig spisuje sie doskonale
spawałem blachy 0,8 i 10 mm z ukosowaniem
Do wymagajaceych amatorskich zastosowań uważam że jest ok
Porównania do transformatorowych z tej samej półki to raczej nie ma
Jedyny lekki minus to podajnik drutu 2 rolki
I z tej samej stajni MAGNUM LIZARD TH 200 PULS -mma i tig od 4 lat bezawaryjny
spawałem blachy 0,8 i 10 mm z ukosowaniem
Do wymagajaceych amatorskich zastosowań uważam że jest ok
Porównania do transformatorowych z tej samej półki to raczej nie ma
Jedyny lekki minus to podajnik drutu 2 rolki
I z tej samej stajni MAGNUM LIZARD TH 200 PULS -mma i tig od 4 lat bezawaryjny
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 61
- Rejestracja: 09 lut 2013, 20:34
- Lokalizacja: Pełczyce
Wybór już dokonany - Tiger 3000.
Pierwsze testy zaliczone.
- Spawanie kawałka odciętej reperaturki błotnika: na 1 biegu można z odrobiną wyczucia położyć spoinę ciągłą. Na 1 biegu wg. danych posiada 30A przy drucie 0,8. Łuk stabilny, dźwięk "syczący". Taką reperaturkę punktowo jestem w stanie spawać do 3 a może i 4 położenia przełacznika.
- Spawanie profili stalowych 3 mm - 3-4 bieg spaw ciągły, stabilność łuku bdb.
- Na ostatnim 10 biegu także bardzo przyjemnie spawa - spawałem blachę 30 stkę - bez odprysków, dzwięk spawania "syczący".
Reasumując: jest to niebo a ziemia w porównaniu do besterów 1700S/1801. Zupełnie inna kultura spawania. Przed zakupem testowałem także ozasa 164, który spawał także przyjemnie... ale jednak nie tak "sycząco" jak Tiger.
Tiger ma z góry zaprogramowany czas upalania drutu przez producenta, w Ozasie jest to regulowane potencjometrem + Ozas ma wolny wylot drutu regulowany 3 stopniowo, tych bajerów mi w tym Tigerze brakuje.... czasami w trudno dostępnych miejscach wygodniej zostawić dobie troszkę więcej wystającego drutu.
Podajnik 4 rolkowy, z rolkami do kupienia za grosze! w porównaniu do Kemppi (kpl. 4 rolek 4 stówy!). Obudowa solidna, wózek także bardzo solidny. Mając model 3000 bez obaw wydał bym jeszcze ciut więcej na wyższy model posiadający 20 stopni regulacji i bajery w postaci regulowanego upalania drutu
...
Jestem zadowolony. Zrobi robotę przy blacharce, pospawa także kawał solidnej blachy.
Pierwsze testy zaliczone.
- Spawanie kawałka odciętej reperaturki błotnika: na 1 biegu można z odrobiną wyczucia położyć spoinę ciągłą. Na 1 biegu wg. danych posiada 30A przy drucie 0,8. Łuk stabilny, dźwięk "syczący". Taką reperaturkę punktowo jestem w stanie spawać do 3 a może i 4 położenia przełacznika.
- Spawanie profili stalowych 3 mm - 3-4 bieg spaw ciągły, stabilność łuku bdb.
- Na ostatnim 10 biegu także bardzo przyjemnie spawa - spawałem blachę 30 stkę - bez odprysków, dzwięk spawania "syczący".
Reasumując: jest to niebo a ziemia w porównaniu do besterów 1700S/1801. Zupełnie inna kultura spawania. Przed zakupem testowałem także ozasa 164, który spawał także przyjemnie... ale jednak nie tak "sycząco" jak Tiger.
Tiger ma z góry zaprogramowany czas upalania drutu przez producenta, w Ozasie jest to regulowane potencjometrem + Ozas ma wolny wylot drutu regulowany 3 stopniowo, tych bajerów mi w tym Tigerze brakuje.... czasami w trudno dostępnych miejscach wygodniej zostawić dobie troszkę więcej wystającego drutu.
Podajnik 4 rolkowy, z rolkami do kupienia za grosze! w porównaniu do Kemppi (kpl. 4 rolek 4 stówy!). Obudowa solidna, wózek także bardzo solidny. Mając model 3000 bez obaw wydał bym jeszcze ciut więcej na wyższy model posiadający 20 stopni regulacji i bajery w postaci regulowanego upalania drutu

Jestem zadowolony. Zrobi robotę przy blacharce, pospawa także kawał solidnej blachy.