Zabranie dowodu rejestracyjnego za przepaloną lapmkę pozycyj
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 885
- Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
- Lokalizacja: inąd
Zabranie dowodu rejestracyjnego za przepaloną lapmkę pozycyj
Mam małego zonka, świeżo upieczona policjantka drogówki zabrała mi dowód rejestracyjny za przepaloną prawą przednią lampkę świateł pozycyjnych, której nie mogłem wymienić na miejscu. Szedłem w zaparte przez co chciała mi dać max mandat, skończyło się na zabraniu dowodu rejestracyjnego z zakazem dalszej jazdy i skierowaniem na badanie techniczne. Pytanie do bardziej biegłych w przepisach/praktyce. Jakie mam szanse na korzystniejszy obrót sprawy w sądzie? Mandatu nie przyjąłem - 500zł za spaloną żarówkę to wg. mnie kuriozum.
Żałuje, że nie nagrałem bo chyba bym miał hiciora youtubowego na kilka milionów odsłon.
Żałuje, że nie nagrałem bo chyba bym miał hiciora youtubowego na kilka milionów odsłon.
Choć nie jestem detektywem, zawsze znajdę budkę z piwem!
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 gru 2012, 20:09
- Lokalizacja: Gdzieś w Europie
Witam więc przepis mówi tak, przed przystąpieniem do jazdy należy upewnić się czy wszystkie podzespoły pojazdu są sprawne ,w przypadku zauważenia usterki należy ja natychmiast usunąć.Jeżeli oświetlenie pojazdu nie budzi zastrzeżeń przystępujesz do jazdy, jeżeli masz światła do jazdy dziennej (co nie zwalnia cię z obowiązku kontroli oświetlenia przed podjęciem jazdy)a jedziesz w dzień i przejrzystość powietrza nie wymusza używania świateł mijania możesz zwyczajnie nie wiedzieć, że masz niesprawne oświetlenie (żarówka mogła ulec uszkodzeniu od wstrząsów na nierównej drodze).Podczas kontroli policjant stwierdza usterkę i zobowiązany jesteś do jej natychmiastowego usunięcia ,i tu zaczyna się kwestia sporna .Niektóre zwłaszcza nowsze modele samochodów są tak skonstruowane ,że podzespoły zakryte są kolejnymi podzespołami a te z kolei plastikowymi osłonami co wyklucza usunięcie usterki na drodze .Powinieneś otrzymać możliwość pojechania do najbliższego warsztatu celem usunięcia usterki .Cóż trafiła ci się nadgorliwa policjantka ale myślę, że w sadzie o ile w Twoim aucie wymiana żarówki łączy się ze zdemontowaniem plastików i innych elementów pojazdu powinieneś wygrać.PZDR
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
pojazd nie zagrażał bezpośrednio Tobie i innym użytkownikom drogi.
To co zrobiła ta policjantka to po prostu jej złośliwość. Opinie o samej sobie juz uzyskała.
Mogą zabrać dowód rej.jeżeli pojazd nie nadaje się do ruchu i stwarza niebezpieczeństwo. W innym przypadku albo usuwasz sam usterkę albo wydają Ci pokwitowanie na dowód z możliwością dalszej jazdy , tym bardziej że pojazdowi uległo uszkodzenie tylko światła pozycyjnego. Wiec reszta jest ok. udajesz się do serwisu celem usunięcia usterki i wracasz po dowód.
Oczywiście to jest sporna kwestia. Po prostu trafiłeś na kogoś kto wazelinuje i ciężko to wygrać w sądzie. Tak myślę.
ja wygrałem z tylną żarówką pozycyjną sądzie , gdyż policjant stuknął mi lizakiem w nie świecące światło a ja powiedziałem w sądzie że świeciło tylko coś zaczynał pomrugiwać.
Sąd dał wiarę ( dziwne ) i odstąpiono od mandatu , tym bardziej że byłem według sądu w stanie usunać usterkę samodzielnie a funkcjonariusz mi tu utrudniał.
Ale policjant i sąd nie są sobie nigdy równi.
To co zrobiła ta policjantka to po prostu jej złośliwość. Opinie o samej sobie juz uzyskała.
Mogą zabrać dowód rej.jeżeli pojazd nie nadaje się do ruchu i stwarza niebezpieczeństwo. W innym przypadku albo usuwasz sam usterkę albo wydają Ci pokwitowanie na dowód z możliwością dalszej jazdy , tym bardziej że pojazdowi uległo uszkodzenie tylko światła pozycyjnego. Wiec reszta jest ok. udajesz się do serwisu celem usunięcia usterki i wracasz po dowód.
Oczywiście to jest sporna kwestia. Po prostu trafiłeś na kogoś kto wazelinuje i ciężko to wygrać w sądzie. Tak myślę.
ja wygrałem z tylną żarówką pozycyjną sądzie , gdyż policjant stuknął mi lizakiem w nie świecące światło a ja powiedziałem w sądzie że świeciło tylko coś zaczynał pomrugiwać.
Sąd dał wiarę ( dziwne ) i odstąpiono od mandatu , tym bardziej że byłem według sądu w stanie usunać usterkę samodzielnie a funkcjonariusz mi tu utrudniał.
Ale policjant i sąd nie są sobie nigdy równi.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1417
- Rejestracja: 23 cze 2008, 10:38
- Lokalizacja: OOL lub DW
- Kontakt:
Mieli prawo zabrać jeśli nie dokonasz naprawy na miejscu tak mówi prawo.
Pojazd z przepaloną nie przejdzie przeglądu więc zabierają ... PROSTE
Można dzwonić po znajomego celem dowiezienia żarówki wymiany i policjant jeśli nie doczepi sie do czegoś innego możesz kontynuować jazdę
Mody policjant musi sie wykazać tym bardziej że jest na cenzurowanym...
Podejście do policjanta też robi swoje , kolega dostał mandat za brak kierunkowskazu na rondzie zmieniając pas... a dlatego że jest ogólnie dośc arogancji to i dostał za swoje.
Mnie na suszarkę łąpli w zabudowanym miałem ponad 100
starszy policjant w sobotnie popołudnie moje tłumaczenie :sobota praca do 14 i teraz spieszę sie do dziewczyny no bo wiadomo jak jest i po co sie tak jedzie
uśmiech na twarzy policjant też zrobił uśmiech pokiwał głową i 50 zl mandacik za brak pasów.
innym razem jade na uczelnie nie włączyłem świateł
w aucie rozwalone zeszyty i indeks
zdjeli mnie z drogi godzina 7 rano moje tłumaczenie że zaspałem i teraz w stresie jade na pierwsze zajęcia.
Zabrał papiury po 2 min oddał i żęby to było ostatni raz ... puścił w niepamięć
jakieś 20 km dalej kolejna kontrola
Policjantka z lizakiem pomachała zjechałem u mnie banan na twarzy i uśmiechy do niej lecą.
W końcu pytanie co taki wesoły jestem..
Pięknie paznokcie ładnie wyglądają niebieskim mundurem
u niej też banan i rumieniec dodałem żę to kolejna kontrola dziś bo świateł nie miałem 20 km wcześniej. Oddała dokumenty i życzyła szerokiej drogi z uśmiechem na twarzy chyba przez cały dzień.
Policjant to też człowiek na wakacje wyjechałem ze stacji po zakaz i przez podwójną ciagłą.. pech chiał żę 200 m dalej był radiowóz i czaili sie na takich jak ja.
Rozmowa i moje tłumaczenie że nie widziałem że dziewczyna coś mówiła do mnie... wziął papiery a ja do dziewczyny " no to kużwa już po wakacjach kasa będzie na mandat" policjant ewidentnie słyszał przez otwarte okno.. po 2 min oddał dokumenty i kazał patrzeć na znaki a na dziewczynę gdy pójdę do parku
Pojazd z przepaloną nie przejdzie przeglądu więc zabierają ... PROSTE

Można dzwonić po znajomego celem dowiezienia żarówki wymiany i policjant jeśli nie doczepi sie do czegoś innego możesz kontynuować jazdę
Mody policjant musi sie wykazać tym bardziej że jest na cenzurowanym...
Podejście do policjanta też robi swoje , kolega dostał mandat za brak kierunkowskazu na rondzie zmieniając pas... a dlatego że jest ogólnie dośc arogancji to i dostał za swoje.
Mnie na suszarkę łąpli w zabudowanym miałem ponad 100

starszy policjant w sobotnie popołudnie moje tłumaczenie :sobota praca do 14 i teraz spieszę sie do dziewczyny no bo wiadomo jak jest i po co sie tak jedzie

innym razem jade na uczelnie nie włączyłem świateł
w aucie rozwalone zeszyty i indeks
zdjeli mnie z drogi godzina 7 rano moje tłumaczenie że zaspałem i teraz w stresie jade na pierwsze zajęcia.
Zabrał papiury po 2 min oddał i żęby to było ostatni raz ... puścił w niepamięć
jakieś 20 km dalej kolejna kontrola
Policjantka z lizakiem pomachała zjechałem u mnie banan na twarzy i uśmiechy do niej lecą.
W końcu pytanie co taki wesoły jestem..
Pięknie paznokcie ładnie wyglądają niebieskim mundurem

u niej też banan i rumieniec dodałem żę to kolejna kontrola dziś bo świateł nie miałem 20 km wcześniej. Oddała dokumenty i życzyła szerokiej drogi z uśmiechem na twarzy chyba przez cały dzień.
Policjant to też człowiek na wakacje wyjechałem ze stacji po zakaz i przez podwójną ciagłą.. pech chiał żę 200 m dalej był radiowóz i czaili sie na takich jak ja.
Rozmowa i moje tłumaczenie że nie widziałem że dziewczyna coś mówiła do mnie... wziął papiery a ja do dziewczyny " no to kużwa już po wakacjach kasa będzie na mandat" policjant ewidentnie słyszał przez otwarte okno.. po 2 min oddał dokumenty i kazał patrzeć na znaki a na dziewczynę gdy pójdę do parku
[b]MACH3 cnc[/b]Tworzenie Makr do palników magazynków THC OHC inne[b]EKRANY dla firm producentów maszyn[/b] Budowa sprzedaż wypalarki plazma gaz obrotnice Elektrodrążarki Frezarki Tokarki Giętarki3D inne wg zlecenia 888 708 196 Tomek Komor [email protected]
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 8194
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Też tak myślę ...... , w najgorszym wypadku dostałby mandat w kwocie 100÷200 PLN i 2÷4 punkty karne (patrz; taryfikator mandatów).trzasu pisze:Medal ma dwie strony, mi się wydaje, że Skrzat przy kozaczył (500 zł ???) , coś o tym wiem jak to wygląda, z koniem kopać sie nie wolnocnccad pisze: To co zrobiła ta policjantka to po prostu jej złośliwość.
Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
mandat 500zł to zdecydowane przesada i dobrze, że nie przyjąłeś. Natomiast zabranie dowodu rejestracyjnego i skierowanie na badania jest jak najbardziej zasadne, ponieważ samochód z brakującym oświetleniem pozycyjnym z tyłu oraz z brakującym światłem mijania lub dziennym z przodu JEST ZAGROŻENIEM w ruchu drogowym i nie może uczestniczyć w ruchu drogowym. Podobnie rzęchy powypadkowe świecące po lusterkach, jakich pełno po wsiach (żeby był wyklepany i błyszczał się pod kościołem, to właściciel zadbał, ale o zwykłe ustawienie lampy śrubokrętem to już nie).
Przed sądem zeznasz, że ewentualnie zgadzasz się z zasadnością mandatu jako takiego, ale nie przyjąłeś go z powodu nadmiernej Twoim zdaniem wysokości, ponieważ przyczyna była poza Twoja wiedzą i nie z Twojej winy.
Warto dodać, że jazda samochodem bez ważnych badań technicznych lub po odebraniu dowodu, jest jazdą pojazdem z automatu NIE UBEZPIECZONYM i w razie jakiejkolwiek kolizji ubezpieczyciel nie pokryje ani AC ani OC, nawet jeśli było opłacone. To może skutkować długiem idącym w setki tysięcy złotych a nawet więcej.
W niektórych krajach jest obowiązek posiadania w samochodzie żarówek na wymianę a jeśli policja zatrzyma pojazd w którym właściciel nie jest w stanie wymienić sam, to wzywany jest holownik na koszt kierowcy, ponieważ pojazd jest niesprawny i nie może kontynuować jazdy.
Tak więc, wniosek z tego taki, że:
- warto wozić ze sobą wszystkie rodzaje podstawowe żarówek,
- mieć przetrenowaną ich wymianę
- unikać kupowania badziewia w którym samemu nie jest się w stanie wymienić żarówek (bo to JEST badziewie pod względem inżynierskim)
- a jeśli kupować, to z gwarancją szybkiego serwisu na drodze
I chodzi to nie o bliskie potkanie z policja, tylko o własne bezpieczeństwo.
Ja tam wożę ze sobą wszystkie żarówki, żeby w razie potrzeby w 5 minut wymienić na poboczu. I tak w razie potrzeby robię.
Przed sądem zeznasz, że ewentualnie zgadzasz się z zasadnością mandatu jako takiego, ale nie przyjąłeś go z powodu nadmiernej Twoim zdaniem wysokości, ponieważ przyczyna była poza Twoja wiedzą i nie z Twojej winy.
Warto dodać, że jazda samochodem bez ważnych badań technicznych lub po odebraniu dowodu, jest jazdą pojazdem z automatu NIE UBEZPIECZONYM i w razie jakiejkolwiek kolizji ubezpieczyciel nie pokryje ani AC ani OC, nawet jeśli było opłacone. To może skutkować długiem idącym w setki tysięcy złotych a nawet więcej.
W niektórych krajach jest obowiązek posiadania w samochodzie żarówek na wymianę a jeśli policja zatrzyma pojazd w którym właściciel nie jest w stanie wymienić sam, to wzywany jest holownik na koszt kierowcy, ponieważ pojazd jest niesprawny i nie może kontynuować jazdy.
Tak więc, wniosek z tego taki, że:
- warto wozić ze sobą wszystkie rodzaje podstawowe żarówek,
- mieć przetrenowaną ich wymianę
- unikać kupowania badziewia w którym samemu nie jest się w stanie wymienić żarówek (bo to JEST badziewie pod względem inżynierskim)
- a jeśli kupować, to z gwarancją szybkiego serwisu na drodze
I chodzi to nie o bliskie potkanie z policja, tylko o własne bezpieczeństwo.
Ja tam wożę ze sobą wszystkie żarówki, żeby w razie potrzeby w 5 minut wymienić na poboczu. I tak w razie potrzeby robię.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
hehe, kilka kompletów żarowek, kluczy płaskich i oczkowych, nasadowych, mlotek, klucz do kół, lewar, szlifierka reczna, wiertarka, zapasowe śruby i nakretki, agregat prądotworczy i mozesz na drodze rozebrać pół samochodu.
zreszta kiedys ojciec opowiadał jak z syrenki gęsiołapki na drodze silnik wyciagali.
w zaporożcu w komplecie narzędzi była wiertarka ręczna, ciekawe po co?
w dzisiejszych autkach to chyba tylko klucz do kół i podnosnik, jakis trojkat i kamizelki, sie porobiło, a nadgorliwych niebieskich ludkow jeszcze wiecej, chyba wraca pojęcie władzy bardzo lokalnej.
[ Dodano: 2014-09-07, 12:57 ]
a jeszcze klucz do świec, ewentualnie wtryskow i laptop serwisowy do kompa pokladowego z wtyczkami itd, czyli serwis wsio w jednym.
no ale patologia to jeszcze nie jest w porównaniu do sytuacji gdzie płyniesz sobie łódką, podplywa policjant i każe dmuchac w balonik ... i jak mu wyjdzie na plus to zabiera ci prawo jazdy hehe
zreszta kiedys ojciec opowiadał jak z syrenki gęsiołapki na drodze silnik wyciagali.
w zaporożcu w komplecie narzędzi była wiertarka ręczna, ciekawe po co?
w dzisiejszych autkach to chyba tylko klucz do kół i podnosnik, jakis trojkat i kamizelki, sie porobiło, a nadgorliwych niebieskich ludkow jeszcze wiecej, chyba wraca pojęcie władzy bardzo lokalnej.
[ Dodano: 2014-09-07, 12:57 ]
a jeszcze klucz do świec, ewentualnie wtryskow i laptop serwisowy do kompa pokladowego z wtyczkami itd, czyli serwis wsio w jednym.
no ale patologia to jeszcze nie jest w porównaniu do sytuacji gdzie płyniesz sobie łódką, podplywa policjant i każe dmuchac w balonik ... i jak mu wyjdzie na plus to zabiera ci prawo jazdy hehe
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
- Posty w temacie: 2
Znajoma w GB mówiła ,ze te z ja policja zatrzymała ja ze spalona żarówką . Wypytali skąd jedzie i czy zawsze tedy jeździ , i puścili ale polecili wymienić. Wymieniła żarówkę. Następnego dnia ,gdy wracała z pracy czekali na nią . zatrzymali ,sprawdzili czy wymieniona i po sprawie. W naszym reżimowym państwie policji ,jeszcze daleko do tej z cywilizowanych krajów.