Wyginanie poliwęglanu
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 37
- Rejestracja: 23 gru 2009, 21:48
- Lokalizacja: Warszawa
Wyginanie poliwęglanu
Witam !
Mam pasek poliwęglanu o szerokości 20 mm. Potrzebuję go wygiąć tak aby:
- promień gięcia wynosił 25 mm
- zakres gięcia wynosił min. 180 st.
Czyli potrzebuję uzyskać element, którego przekrój będzie miał kształt litery U lub C.
Element ten będzie umieszczony przez obiektywem obrotowej kamery. Nie może więc wprowadzać widocznych zniekształceń obrazu.
Grubość użytego materiału nie jest krytyczna. Może ona wynosić od 0.75 mm do 3 mm.
Potrzebuję zrobić około 100 szt. takich okienek.
Niestety PC nawinięty "na zimno" na rurę o średnicy 50mm zaczyna pękać po kilkunastu dniach. Pozostaje mi więc wyginanie na gorąco.
Czy PC można tak wygiąć aby zachować jego właściwości optyczne ?
Mam pasek poliwęglanu o szerokości 20 mm. Potrzebuję go wygiąć tak aby:
- promień gięcia wynosił 25 mm
- zakres gięcia wynosił min. 180 st.
Czyli potrzebuję uzyskać element, którego przekrój będzie miał kształt litery U lub C.
Element ten będzie umieszczony przez obiektywem obrotowej kamery. Nie może więc wprowadzać widocznych zniekształceń obrazu.
Grubość użytego materiału nie jest krytyczna. Może ona wynosić od 0.75 mm do 3 mm.
Potrzebuję zrobić około 100 szt. takich okienek.
Niestety PC nawinięty "na zimno" na rurę o średnicy 50mm zaczyna pękać po kilkunastu dniach. Pozostaje mi więc wyginanie na gorąco.
Czy PC można tak wygiąć aby zachować jego właściwości optyczne ?
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 508
- Rejestracja: 24 lip 2008, 03:06
- Lokalizacja: Europa
Witam, jest tak jak kolega podrzeźbi pisze.
Starannie wypolerowane, matryca i stempel, odpowiednia temperatura akrylu (pleksi)i odpowiednie chłodzenie. Używalem w mojej pracy soczewek skupiających z akrylu (stanowiły częśc większego urządzenia) i byly one wytwarzane ta metoda. Byly doskonale optycznie. Inna metoda to obróbka mechaniczna i polerowanie już po formowaniu akrylu na ciepło. Mam skaner bębnowy a do niego akrylowe cylindry (bębny) na które zakłada sie przeźrocza, negatywy albo oryginały nieprzezroczyste. Te cylindry są toczone z grubościennych rur akrylowych (odlewanych) i następnie polerowane i też są doskonałe optycznie. Przypuszczam jednak że w przypadku kolegi wystarczyłoby użyc cienkiej płytki (około 0,5 mm) akrylu i umieścic ją w odpowiedniej oprawie nadąjacej ten żądany ksztalt ,,C'', żeby uniknąć ewentualnych mikropęknieć można pozbyc sie naprężen umieszczając oprawę razem z wygietą plytką w temperaturze 55 stopni Celsiusza na kilka godzin. (powtarzam za firmą która jest wlaścicielem nazwy handlowej ,,Plexiglas'')
Pozdrawiam
Andrzej
Starannie wypolerowane, matryca i stempel, odpowiednia temperatura akrylu (pleksi)i odpowiednie chłodzenie. Używalem w mojej pracy soczewek skupiających z akrylu (stanowiły częśc większego urządzenia) i byly one wytwarzane ta metoda. Byly doskonale optycznie. Inna metoda to obróbka mechaniczna i polerowanie już po formowaniu akrylu na ciepło. Mam skaner bębnowy a do niego akrylowe cylindry (bębny) na które zakłada sie przeźrocza, negatywy albo oryginały nieprzezroczyste. Te cylindry są toczone z grubościennych rur akrylowych (odlewanych) i następnie polerowane i też są doskonałe optycznie. Przypuszczam jednak że w przypadku kolegi wystarczyłoby użyc cienkiej płytki (około 0,5 mm) akrylu i umieścic ją w odpowiedniej oprawie nadąjacej ten żądany ksztalt ,,C'', żeby uniknąć ewentualnych mikropęknieć można pozbyc sie naprężen umieszczając oprawę razem z wygietą plytką w temperaturze 55 stopni Celsiusza na kilka godzin. (powtarzam za firmą która jest wlaścicielem nazwy handlowej ,,Plexiglas'')
Pozdrawiam
Andrzej
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 37
- Rejestracja: 23 gru 2009, 21:48
- Lokalizacja: Warszawa
Ktoś mi już mówił o tej metodzie. Jednak nie powiedział, że to ogrzewanie ma być przez kilka godzin. Wspomniał natomiast, że na powstawanie pęknięć poza naprężeniami wpływa też promieniowanie UV. Wykonałem kilka próbek ogrzewając je do różnych temperatur. Nie widać na nich pęknięć. Jednak ze względu na porę roku nie mogę ich wystawić na słońce. Więc test nie jest całkowicie wiarygodny.AndrzejJS pisze: żeby uniknąć ewentualnych mikropęknieć można pozbyc sie naprężen umieszczając oprawę razem z wygietą plytką w temperaturze 55 stopni Celsiusza na kilka godzin. (powtarzam za firmą która jest wlaścicielem nazwy handlowej ,,Plexiglas'')
Andrzej
Najgorsze jest to, że pęknięcia pojawiają się po długim czasie nawet po 2-3 tyg. Robienie ewentualnych eksperymentów trwa dość długo. Nie mogę również wykluczyć, że w wyniku moich działań przedłużę jedynie okres po jakim zaczyna pękać tworzywo. Szukam więc jakiś sprawdzonych metod.
Z jakiego materiału wykonuje się te polerowane formy do wyginania ?
PC jest po obu stronach zabezpieczony przed zarysowaniem specjalną folią.
Czy przed wyginaniem na gorącą trzeba ją zerwać ?
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 514
- Rejestracja: 17 sty 2009, 00:46
- Lokalizacja: Mielec
Można jeszcze poeksperymentować ze złuszczaczami chemicznymi powłok lakierniczych. Rozpuszczają wierzchnią warstwę słabszych tworzyw sztucznych. I tym można polepszyć powierzchnię pleksy silnie porysowanej albo z mikropęknięciami powierzchniowymi - spowodowanymi pewnie przez przegrzanie lub UV. Poeksperymentować mówię, bo łatwo jeszcze bardziej zmatowić powierzchnię.
Może warto się pokusić o zrobienie samemu jakiejś nowoczesnej osłonki z plexi na maszynkę.
Może warto się pokusić o zrobienie samemu jakiejś nowoczesnej osłonki z plexi na maszynkę.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 37
- Rejestracja: 23 gru 2009, 21:48
- Lokalizacja: Warszawa
Tego co się robi w PC po wygięciu na zimno raczej nie można nazwać mikropęknięciami.
Może się od tego zaczyna ale później pęknięć robią się coraz większe. Materiał robi się bardzo kruchy. Bez problemu można go w rękach pokruszyć na małe kawałki.
Próbowałem zastosować PETG o grubości 0.5mm. Jednak pęka już w ciągu godziny od wygięcia.
Może się od tego zaczyna ale później pęknięć robią się coraz większe. Materiał robi się bardzo kruchy. Bez problemu można go w rękach pokruszyć na małe kawałki.
Próbowałem zastosować PETG o grubości 0.5mm. Jednak pęka już w ciągu godziny od wygięcia.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 508
- Rejestracja: 24 lip 2008, 03:06
- Lokalizacja: Europa
Witam, jest tak jak kolega Paweł2420 pisze. Wygięcie kawałka poliwęglanu i pozostawienie go w stanie naprężonym na dłużej rujnuje najwyraźniej wewnętrzną strukturę materiału i w końcu tworzywo kruszeje i pęka. Poliwęglan jest bardzo wytrzymały mechanicznie ale jest wrażliwy na nadfiolet i niektóre chemikalia. No i nie jest taki czysty optycznie jak akryl. Płyty o grubości kilku mm przypominają bardziej blachę niz. tworzywo sztuczne, można je wyginąć pod katem prostym na giętarce na zimno i zachowują ten kształt bez żadnych pęknięć przez lata. Być może jest różnica miedzy takim formowaniem po którym wewnętrzne naprężenia uspokajają sie same a sprężystym nagięciem w czasie którego naprężenia cały czas niszczą materiał. Co dwa lata dostarczam do pewnej fabryki osłony z poliwęglanu o długości 3 m, szerokości 400 mm i grubości 5 mm.
Jedna długą krawędź tych osłon jest właśnie zagięta na zimno pod katem prostym. Najwyraźniej wytrzymują te 2 lata bez problemu.
Zupełnie inne własności ma akryl (plexiglas, perspex i inne nazwy handlowe) jest bardzo odporny na nadfiolet, producent daje 10 lat gwarancji! Jest super czysty optycznie, producent twierdzi ze jest bardziej przezroczysty od powietrza! (Po wypolerowaniu przeciwległych krótkich krawędzi płyty akrylu o wymiarach 2000 x 1000 x 40 mm nie widać żadnego zabarwienia albo przyciemnienia kiedy patrzy sie przez cala długość tej płyty. Dwa metry tworzywa i żadnego zmętnienia! Sprawdzilem sam.) Trzeba jednak pamiętać o paru sprawach. Po jakimkolwiek formowaniu albo klejeniu trzeba usunąć naprężenia wewnętrzne wygrzewając przedmiot przez kilka godzin w temperaturze około 55 stopni. Wykluczyć środki myjące zawierające alkohol i nie narażać przedmiotu na naprężenia mocując go w nieodpowiedni sposób.
Wracając do tematu uważam ze osłonka z cienkiego akrylu (odlewanego) wygięta na zimno ale wysezonowana w np. piekarniku w odpowiedni sposób powinna wytrzymać co najmniej kilka lat.
Jest kilka innych tworzyw sztucznych które tez są przezroczyste: PET, PCV, polistyren i inne ale albo żółkną i mętnieją albo kruszeją.
Pozdrawiam
AndrzejJS
Jedna długą krawędź tych osłon jest właśnie zagięta na zimno pod katem prostym. Najwyraźniej wytrzymują te 2 lata bez problemu.
Zupełnie inne własności ma akryl (plexiglas, perspex i inne nazwy handlowe) jest bardzo odporny na nadfiolet, producent daje 10 lat gwarancji! Jest super czysty optycznie, producent twierdzi ze jest bardziej przezroczysty od powietrza! (Po wypolerowaniu przeciwległych krótkich krawędzi płyty akrylu o wymiarach 2000 x 1000 x 40 mm nie widać żadnego zabarwienia albo przyciemnienia kiedy patrzy sie przez cala długość tej płyty. Dwa metry tworzywa i żadnego zmętnienia! Sprawdzilem sam.) Trzeba jednak pamiętać o paru sprawach. Po jakimkolwiek formowaniu albo klejeniu trzeba usunąć naprężenia wewnętrzne wygrzewając przedmiot przez kilka godzin w temperaturze około 55 stopni. Wykluczyć środki myjące zawierające alkohol i nie narażać przedmiotu na naprężenia mocując go w nieodpowiedni sposób.
Wracając do tematu uważam ze osłonka z cienkiego akrylu (odlewanego) wygięta na zimno ale wysezonowana w np. piekarniku w odpowiedni sposób powinna wytrzymać co najmniej kilka lat.
Jest kilka innych tworzyw sztucznych które tez są przezroczyste: PET, PCV, polistyren i inne ale albo żółkną i mętnieją albo kruszeją.
Pozdrawiam
AndrzejJS
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 37
- Rejestracja: 23 gru 2009, 21:48
- Lokalizacja: Warszawa
Może źle szukałem. Jednak cienkiego plexi do testów nie udało mi się zdobyć. Najmniejsza grubość jaką mi oferowano to 1.5mm. Tak grubego materiału na zimno nie wygnę.AndrzejJS pisze:Wracając do tematu uważam ze osłonka z cienkiego akrylu (odlewanego) wygięta na zimno ale wysezonowana w np. piekarniku w odpowiedni sposób powinna wytrzymać co najmniej kilka lat.
Co do wyginania PC na zaginarce do blachy to prawda. Zrobiłem kilka pudełek z materiału o grubości 0.75mm. Poliwęglan po zagięciu zachowuje kształt i nie pęka.