Nieco ponad rok temu złożyłem swoją frezarkę i dziś udaje mi się na niej już zarabiać.
Wycinam elementy z płyt drewnopochodnych HDF surowych 3mm, które potem maluje i sklejam.
Problem w tym, że bardzo dużo czasu zajmuje mi szlifowanie ręczne wycietych elementów przed malowaniem. Są strasznie postrzepione krawędzie.
Wycinam frezami 1 lub 2mm dwupiorowe, prędkość wrzeciona 25k, posuw 2000 mm/min .
Prędkościami kombinowalem, bez powodzenia. Może inne frezy? Płyty od dołu-strony stołu, jeszcze są w miarę ok,wystarczy lekko przeszlifowac, natomiast od góry jest dramat.
Będę wdzięczny za jakiekolwiek wskazówki