
Wrzeciono przelotowe MK3 do WS 15
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2
- Rejestracja: 27 wrz 2024, 23:05
Wrzeciono przelotowe MK3 do WS 15
Proszę o ocenę oraz porady dotyczące projektu wrzeciona Mk3 oraz pinoli do WS 15. Wrzeciono ma otwór Fi 12 do mocowania freza. Na chwilę obecną mam silnik 1.5 kw 920 obrotów podłączany do falownika wektorowego. Obroty jakie mam do dyspozycji są w przedziale od około 80 od 4200. Wiertarka przeznaczona tylko do prac hobbystycznych. Z tej też uwagi chce uzyskać maszynę jak najbardziej funkcjonalną. Główny nacisk kładę na wykonanie wrzeciona ze stożkiem 3. Frezowanie to raczej coś sporadycznego frezem 5 -6 mm jakiś wpust na wałku. Przynajmniej na tę chwilę nie planuje nic wiecej. Pinola od WS-15 ma średnicę 60 mm i tutaj największy problem. Bardzo mało miejsca oraz duże ograniczenie w doborze łożysk z tego wąskiego przedziału. Oryginalnie zamontowane było łożysko o średnicy zewnętrznej 42mm. Wymiar po modyfikacji 47 mm jest jak sądzę maksymalny. O 1 mm musiałem zmniejszyć już i tak głębokość rowka zapobiegającego obróceniu pinoli. Myślałem również nad zastosowaniem u góry 2 łożysk kulkowych 30x47x9 oraz łożyska wzdłużnego 30x47x11, ale mam obawy czy będą na tyle wytrzymałe. W przypadku użytych łożysk igiełkowych myślałem zalać je olejem, ewentualnie jakimś rzadszym smarem. Poszerzenia u dołu pinoli w którym osadzone jest łożysko stożkowe nie chciałem robić przesadnie wysokiego. Kasowanie luzu odbywa się poprzez dokręcanie łożyska wzdłużnego. Liczę się z tym, że takie wykonanie będzie wymagać co ileś setek godzin użytkowania skasowania powstałego luzu czy wymiany uszczelnień . Sądzę jednak, że raz na 5 lat mogę się poświęcić. Chętnie wysłucham opinii osób, które dokonywały podobnych modyfikacji. 

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 11915
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: Wrzeciono przelotowe MK3 do WS 15
Jeśli chcesz regulować luz łożyska stożkowego nakrętką M30x1,5, to dolna bieżnia tego łożyska powinna opierać się o stopień na wrzecionie który będzie ją dociągał, a w Twoim projekcie tak nie jest.

Ponadto dolny dekiel obracając się razem z wrzecionem bez labiryntu-odrzutnika nie zapewnia szczelności przestrzeni tego łożyska, i rzadki smar/olej którym chcesz smarować łożysko będzie przez szczelinę wypływał.
Ja bym to zrobił tak jak poniżej, a dekiel z Oringiem lub Simmeringiem nakręcał/wkręcał bym na tuleję(pinolę), nie obracałby się z wrzecionem.

Sprawa druga, chwyty frezów/oprawek Mk3 maja gwint M12 i takąż szpilkę(drawbar) dociągającą, wiec przelot wrzeciona zrobiłbym minimum ⌀13mm, by potem nie było problemów z ewentualnie lekko spęczniałą (od wybijania chwytu) szpilką.

Ponadto dolny dekiel obracając się razem z wrzecionem bez labiryntu-odrzutnika nie zapewnia szczelności przestrzeni tego łożyska, i rzadki smar/olej którym chcesz smarować łożysko będzie przez szczelinę wypływał.
Ja bym to zrobił tak jak poniżej, a dekiel z Oringiem lub Simmeringiem nakręcał/wkręcał bym na tuleję(pinolę), nie obracałby się z wrzecionem.

Sprawa druga, chwyty frezów/oprawek Mk3 maja gwint M12 i takąż szpilkę(drawbar) dociągającą, wiec przelot wrzeciona zrobiłbym minimum ⌀13mm, by potem nie było problemów z ewentualnie lekko spęczniałą (od wybijania chwytu) szpilką.
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2
- Rejestracja: 27 wrz 2024, 23:05
Re: Wrzeciono przelotowe MK3 do WS 15
To oznaczone przez Pana poszerzenie na łożysku stożkowym to wewnętrzna bieżnia łożyska i opiera się o ten pierścień wirujący razem z wrzecionem.
Faktycznie nie wziąłem pod uwagę tego, że siła odśrodkowa wypcha mi cały smar z łożyska stożkowego, mimo iż tu miał być stały. Podobne rozwiązanie było chyba w wsa-25 tyle tylko tam są mniejsze prędkości obrotowe. Zmiana kierunków obrotów przy np. gwintowaniu nie będzie prowadzić do luzowania tego talerzyka nakręcanego na tuleję? Może lepiej zrobić na talerzyku taki pierścień do wycentrowania a całość przykręcić do tulejki śrubami stożkowymi M4. Pomysłu z łożyskami kulkowymi o góry rozumiem, że nie ma sensu dalej rozwijać? Jak już mam wykonywać od podstaw tuleje, wrzeciono, zabierak i obudowę zabieraka wpadłem na pomysł żeby zwiększyć skok tulejki na jakieś 130 mm. Może ktoś z Was wykonywał coś podobnego i podzieli się opinią. Dziękuję za cenne porady.
Faktycznie nie wziąłem pod uwagę tego, że siła odśrodkowa wypcha mi cały smar z łożyska stożkowego, mimo iż tu miał być stały. Podobne rozwiązanie było chyba w wsa-25 tyle tylko tam są mniejsze prędkości obrotowe. Zmiana kierunków obrotów przy np. gwintowaniu nie będzie prowadzić do luzowania tego talerzyka nakręcanego na tuleję? Może lepiej zrobić na talerzyku taki pierścień do wycentrowania a całość przykręcić do tulejki śrubami stożkowymi M4. Pomysłu z łożyskami kulkowymi o góry rozumiem, że nie ma sensu dalej rozwijać? Jak już mam wykonywać od podstaw tuleje, wrzeciono, zabierak i obudowę zabieraka wpadłem na pomysł żeby zwiększyć skok tulejki na jakieś 130 mm. Może ktoś z Was wykonywał coś podobnego i podzieli się opinią. Dziękuję za cenne porady.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 788
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Wrzeciono przelotowe MK3 do WS 15
Tu raczej chwyt stożkowy będzie wybijany z wrzeciona klinem po wykręceniu szpilki, a nie samą szpilką (nawiasem mówiąc, łożyska wrzeciona bardzo tego "nie lubią") - więc dodatkowo, zamiast tłuczenia młotkiem z boku w klin lepiej to przeorganizować na wyciskanie chwytu szpilką, skoro ona już będzie istniała.RomanJ4 pisze: [...] by potem nie było problemów z ewentualnie lekko spęczniałą (od wybijania chwytu) szpilką.
To wymaga tylko wykonania lewego gwintu na górnym końcu wrzeciona i stowarzyszonej nakrętki, zaś kołnierzyk na szpilce i tak musi być w obu przypadkach.
PS: Szpilka ściągająca powinna być wykonana z ulepszonego materiału.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)