Wpływ obróbki krigenicznej na wiertła
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1743
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Re: Wpływ obróbki krigenicznej na wiertła
Autor właśnie tak robi - użył wytwornicy bo to dla niego najtańsze źródło ciekłego azotu. Ważne tylko żeby unikać nagłego szoku termicznego (wytwornica ma małą wydajność- zanim schłodziła wnętrze termosa i zaczęła skraplać powietrze minęła pewnie godzina). Swoją drogą ta "wytwornica" to też bardzo interesujące urządzenie - z tego co wiem jest to ecoś w rodzaju "odwróconego" silnika Stirlinga z helem jako gazem roboczym. O ile pamiętam skonstruowana do chłodzenia czegoś w nadajnikach sieci komórkowej.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11916
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: Wpływ obróbki krigenicznej na wiertła
Ciekawe rozwiązanie... A ciekłym z butli to trzeba by pewnie najpierw wstępnie schłodzić termos pośrednio poprzez kondukcję(radiator), a potem bezpośrednio... ciekawe...
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 789
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Wpływ obróbki krigenicznej na wiertła
Mam styczność z ciekłym azotem w pracy (dostarcza go obecnie Messer), a że kiedyś miałem ambitny plan nabijania wiatrówki PCP bez sprężarki, tylko korzystając z ciekłego azotu - zapytałem, czy dostarczą mi ciekły azot do domu. Kierowca azotowego bombowca odpowiedział, że tak - nie ma problemu: płacę i mam.
Koszt był całkiem niewielki, ale to było ok. 15 lat temu - i nie wiem, czy coś się nie zmieniło.
Przechowywać trzeba to w termosie, do większych ilości stosuje się u nas kilkunastolitrowe pojemniki nazywane źródłowo "Dewarami". Nie mogą być nigdy zamknięte szczelnie, ponieważ ciekły azot bez przerwy w nich wrze (choć powoli) i faza gazowa musi mieć ujście. Jakiś czas ciekły azot się tam "ma", ale wreszcie odparuje wszystko.
Koszt był całkiem niewielki, ale to było ok. 15 lat temu - i nie wiem, czy coś się nie zmieniło.
Przechowywać trzeba to w termosie, do większych ilości stosuje się u nas kilkunastolitrowe pojemniki nazywane źródłowo "Dewarami". Nie mogą być nigdy zamknięte szczelnie, ponieważ ciekły azot bez przerwy w nich wrze (choć powoli) i faza gazowa musi mieć ujście. Jakiś czas ciekły azot się tam "ma", ale wreszcie odparuje wszystko.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1743
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Re: Wpływ obróbki krigenicznej na wiertła
Wiatrówkę PCP nabijać ciekłym azotem? Musiałeś dużo strzelać żeby wykorzystać choć 10% zanim reszta wyparowała z naczynia Dewara.
Swój pistolet PCP nabijam ręczna pompką (do 200 bar) - traktuję to jako trening. Ale butli w karabinku pewnie by mi się nie chciało - jest dużo większą. Pewnie dlatego kluby trzymają na strzelnicy butle nurkowe albo inwestują w spreżarki
Swój pistolet PCP nabijam ręczna pompką (do 200 bar) - traktuję to jako trening. Ale butli w karabinku pewnie by mi się nie chciało - jest dużo większą. Pewnie dlatego kluby trzymają na strzelnicy butle nurkowe albo inwestują w spreżarki
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 789
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Wpływ obróbki krigenicznej na wiertła
No nie, skąd... nie ciekłym, ale już rozprężonym - do, powiedzmy, 200-300 barów (zależnie od wytrzymałości stosowanych kartuszy).
Z jednego litra ciekłego azotu uzyskuje się w przybliżeniu 700l gazu o ciśnieniu 1 bara - dobierając odpowiednio pojemność układu kilku połączonych kartuszy (podłączonych do butelki "głównej", tej z - początkowo - ciekłym azotem) można by uzyskać pożądane ciśnienie końcowe (200-300bar).
Dlatego, że ciekły azot dość szybko "wygotowałby" się w nieizolowanej termicznie butelce i już gazowy przepłynął do kartuszy - we wszystkich panowałoby jednakowe ciśnienie. Zamykam zawory i mam nabite kartusze - i to BEZ SPRĘŻARKI 300bar, a taki sprzęt to już trochę kosztuje.
Masa atomowa azotu to 14, tlenu 16 - więc może nawet wiatrówka miałaby nieznacznie lepsze "osiągi", może o kilka procent większą prędkość wylotową/energię. Choć najlepsze osiągi (ale nie cenowo
) byłyby jednak na sprężonym helu.
Pomysł był, ale umarł... bo latka lecą i inne sprawy okazują się dużo ważniejsze.
Z jednego litra ciekłego azotu uzyskuje się w przybliżeniu 700l gazu o ciśnieniu 1 bara - dobierając odpowiednio pojemność układu kilku połączonych kartuszy (podłączonych do butelki "głównej", tej z - początkowo - ciekłym azotem) można by uzyskać pożądane ciśnienie końcowe (200-300bar).
Dlatego, że ciekły azot dość szybko "wygotowałby" się w nieizolowanej termicznie butelce i już gazowy przepłynął do kartuszy - we wszystkich panowałoby jednakowe ciśnienie. Zamykam zawory i mam nabite kartusze - i to BEZ SPRĘŻARKI 300bar, a taki sprzęt to już trochę kosztuje.
Masa atomowa azotu to 14, tlenu 16 - więc może nawet wiatrówka miałaby nieznacznie lepsze "osiągi", może o kilka procent większą prędkość wylotową/energię. Choć najlepsze osiągi (ale nie cenowo

Pomysł był, ale umarł... bo latka lecą i inne sprawy okazują się dużo ważniejsze.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1743
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Re: Wpływ obróbki krigenicznej na wiertła
O osiągach nie pomyślałem - ale ciekawe czy użycie czystego azotu nie poprawiłoby powtarzalności... Na moim poziomie z pewnością nie da zauważenia, ale nie zdziwiłbym się gdyby zawodnicy olimpijscy mieli butle z ulubioną mieszanką 
