Na zdjęciu mało widać, ale widać, że komutator jest potwornie zajechany - domyślam się, że fabrycznie nie był ani wklęsły, ani czarny...
Co do rzekomo spalonych drutów się nie wypowiem, bo ich po prostu nie widać. Komutator można próbować oczyścić stalową szczotką. Ja tak zrobiłem z rok temu we wkrętarce, z której poszedł dym i ogień - działa do dziś.
Jeżeli silnik "buksuje" (szarpie) i ciągnie ogień po komutatorze to najpewniej ma zwarcie między zwojowe i wiele nie poradzisz.
Przezwojenie i wymiana komutatora , pierwsze lepsze z googla : http://www.wirniki.grygiel.com.pl/cennik.php