wiertła wysokoobrotowe
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 4
- Posty: 9
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 19:43
- Lokalizacja: Łódź
wiertła wysokoobrotowe
Witam!
Mam pewien problem, mianowicie posiadam od niedawna mini frezareczkę proxxon MF70.
W zupełności spełnia ona moje wymagania hobbystycznego dłubania w aluminium, jeżeli chodzi o frezowanie. Natomiast mam duży problem z wierceniem. Używając nakiełka jestem w stanie nawiercić otwór w odpowiednim miejscu. Myślałem że wiercenie celmą na stojaku wiertarskim będzie formalnością. Wierci ładnie natomiast otwory są nieprostopadłe (nic na to się nie poradzi, ten typ tak ma). Dlatego pomyślałem o wierceniu na frezarce, po nawierceniu otworu i jego rozwierceniu do odpowiedniej średnicy powinienem uzyskać zamierzony efekt (a może nie trzeba rozwiercać i można użyć mini flycuttera? da radę coś takiego?).
W związku z tym, że nie mam za bardzo pomysłów jak to rozwiązać, a nie chcę kupować kolejnych frezów, wierteł. Mam pytanie jak i czym wiercić otwory o średnicy 1-3mm w aluminium przy prędkościach obrotowych 5-20 tys.? Jest to w ogóle wykonalne?
Mam pewien problem, mianowicie posiadam od niedawna mini frezareczkę proxxon MF70.
W zupełności spełnia ona moje wymagania hobbystycznego dłubania w aluminium, jeżeli chodzi o frezowanie. Natomiast mam duży problem z wierceniem. Używając nakiełka jestem w stanie nawiercić otwór w odpowiednim miejscu. Myślałem że wiercenie celmą na stojaku wiertarskim będzie formalnością. Wierci ładnie natomiast otwory są nieprostopadłe (nic na to się nie poradzi, ten typ tak ma). Dlatego pomyślałem o wierceniu na frezarce, po nawierceniu otworu i jego rozwierceniu do odpowiedniej średnicy powinienem uzyskać zamierzony efekt (a może nie trzeba rozwiercać i można użyć mini flycuttera? da radę coś takiego?).
W związku z tym, że nie mam za bardzo pomysłów jak to rozwiązać, a nie chcę kupować kolejnych frezów, wierteł. Mam pytanie jak i czym wiercić otwory o średnicy 1-3mm w aluminium przy prędkościach obrotowych 5-20 tys.? Jest to w ogóle wykonalne?
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1743
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Tak - ale z tego co pamiętam w MF70 napęd osi Z jest tylko przez śrubę więc będziesz miał kupę kręcenia (przy wierceniu małymi średnicami trzeba dość często wycofywać wiertło), druga sprawa - standardowo w MF70 jest tylko pięć zacisków dość średnio pasujących do popularnych średnic wierteł. Trzeba używać wierteł ze standardowymi trzonkami (mały wybór i drogie) albo sprawdzić czy głowiczka wiertarska proxxona pasuje do MF70.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 4
- Posty: 9
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 19:43
- Lokalizacja: Łódź
Głowiczka wiertarska pasuje. Kręcenie też mnie nie przeraża, zresztą zawsze można to zautomatyzować 
Problemem jest coś innego, po prostu po założeniu standardowego wiertła HSS, zagłębia się na kilka milimetrów i koniec wiercenia. Podejrzewam, że obroty są za duże. Jak temu zaradzić? może używać jakiś frezów zamiast wiertła?

Problemem jest coś innego, po prostu po założeniu standardowego wiertła HSS, zagłębia się na kilka milimetrów i koniec wiercenia. Podejrzewam, że obroty są za duże. Jak temu zaradzić? może używać jakiś frezów zamiast wiertła?
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 307
- Rejestracja: 03 mar 2012, 12:04
- Lokalizacja: Częstochowa
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 228
- Rejestracja: 21 mar 2008, 11:41
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Frezem raczej bedzie jeszcze trudniej przy tych srednicach.sasza7 pisze:Głowiczka wiertarska pasuje. Kręcenie też mnie nie przeraża, zresztą zawsze można to zautomatyzować
Problemem jest coś innego, po prostu po założeniu standardowego wiertła HSS, zagłębia się na kilka milimetrów i koniec wiercenia. Podejrzewam, że obroty są za duże. Jak temu zaradzić? może używać jakiś frezów zamiast wiertła?
Spróbuj wiertel z weglika, 2x , 3x wieksze obroty mozna dac, ale drogie.
Z tanszych wiertel HSS ja uzywam festy do nierdzewki (do aluminium) z dodatkiem kobaltu i daja rade na wyzszych obrotach. Na wyższych znaczy do x2 od katalogowych.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1743
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Jak wygląda ten "koniec wiercenia"? 5000 obr przy wiertle 3mm to 47m/min - sporo ale ale bez przesady, dla przyzwoitego wiertła w alu nie powinno być problemem. Możliwe błędy to - wiercenie na sucho (spirytus czyni cuda, olej do cięcia też), oś wiertła nierównoległa do osi Z (po kilku milimetrach wiertło zaczna trzeć o scianę otworu, opry wzrastają i silnik staje - spróbuj wiercić głebokie owtory nie mocując materiału do stołu, trzymaj ręką, na tyle silno żeby nie zaczął się obracać z wiertłem ale na tyle luźno żeby się "centrował" na wiertle), nie wycofywanie wiertła z otworu na czas - przy tych obrotach i malutkim posówie (ta korbka...) zamiast przyzwoitych wiórów masz drobny proszek zapychający kanały wiórowe.sasza7 pisze: Problemem jest coś innego, po prostu po założeniu standardowego wiertła HSS, zagłębia się na kilka milimetrów i koniec wiercenia. Podejrzewam, że obroty są za duże. Jak temu zaradzić? może używać jakiś frezów zamiast wiertła?
Wierciłem ze stojaka otwory 3mm w 10mm aluminium przy pomocy FBS240 (zakres obrotów podobny do MF70) - jeśli nie liczyć tego że wiertareczka się "trochę" nagrzała (otworów było coś koło 30) wszystko było w porządku...
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 307
- Rejestracja: 03 mar 2012, 12:04
- Lokalizacja: Częstochowa
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 4
- Posty: 9
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 19:43
- Lokalizacja: Łódź
Panowie dziękuję za rady. Zmieniłem trochę technikę i się udało. Po pierwsze wziąłem nowe wiertło. Zwykłe HSS z 10 paku castoramy. Po drugie ustawiłem najmniejsze obroty i jak zaczęło się zagłębiać mocniej docisnąłem, dzięki temu wiertło zwolniło i zaczęło lepiej skrawać (tak że wypadało nawet podnieść obroty). Jest wystarczająco dobrze i prostopadle
Niestety regulator silnika jest kijowy, lepszy były jakiś działający ze sprzężeniem zwrotnym i stabilizujący obroty, a nie po prostu ograniczający moc (ten obecny to zwykły regulator fazowy jak ze ściemniacza do żarówek). Trzeba będzie nad tym pomyśleć

Niestety regulator silnika jest kijowy, lepszy były jakiś działający ze sprzężeniem zwrotnym i stabilizujący obroty, a nie po prostu ograniczający moc (ten obecny to zwykły regulator fazowy jak ze ściemniacza do żarówek). Trzeba będzie nad tym pomyśleć
