Wiertla do stali jakie?
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 518
- Rejestracja: 21 lis 2013, 14:18
- Lokalizacja: Warszawa Remb.
Strikexp... lubię czytać Twoje posty, zawsze to jakieś urozmaicenie szarego deszczowego dnia... ale jak piszesz, że najsensowniejszy jest chińczyk w przystępnej cenie... to śmiem twierdzić, że chyba nigdy nie wierciłeś dobrymi wiertłami. No albo jesteś masochistą i lubisz robić (narobić się).
Piszesz, że wiercisz najtańczymi HSS najwyżej potem ostrzysz... powiem Ci tak, jakiś rok temu albo i dwa, na tym zacnym forum nabyłem od jednego kolegi kilkanaście (15-20?) wierteł guhringa o średnicy 5.2 średnica niepopularna ale cena była fajna, pewnie wiertła lekko zużyte po jakimś centrum obróbczym. Stwierdziłem, że tyle wierteł to starczy mi do końca życia.... i nie wiem, czy się nie pomyliłem bo jeszcze zostanie.
Oczywiście nie jestem profesjonalistą, i nie wiercę non stop ale w zastosowaniu amatorskim wiercę tą pierwszą sztuką z paczki już tyle czasu. Wierciłem tym wiertłem na frezarce głębokie otwory po 100mm, wierciłem na kolumnówce pilotowe otwory pod większe wiertła, weirciłem w blachach punktowanych laserowo (czyli troszkę utwardzona powierzchnia) wierciłem wiertarką ręczną z ręki w ceowniku (leciutko szło)... itp i nawet nie dotykałem tym wiertłem do szlifierki by nie popsuć tak ładnie zrobionej fabrycznej powierzchni. Ponieważ mam ich tyle to powiem szczerze, że niezbyt szanuję to wiertło a mimo to nic mu nie jest. Dla porównania miałem oczywiście kiedyś jakiś tani zestaw wierteł z hipermarketu... no nie będę się wypowiadał i tyle.
Strikexp jeśli chcesz, jak będziesz w Warszawie mogę Ci dać jedno z tych wierteł, sprawdzisz sobie i będę ciekawy czy potem powiesz, że chińczyk lepszy.
PS Wiesz czemu Twój HSS nie jest zbyt trwały... bo jest tani.
Tu nie ma cudów. Kup sobie gwintownik chiński tani za 12 zł i odpowiednik np Fanaru za 20 czy 25 zł. Zrób każdym 10 otworów i zobaczysz czy nie ma różnicy. Ja bardzo odczuwam różnicę.
Piszesz, że wiercisz najtańczymi HSS najwyżej potem ostrzysz... powiem Ci tak, jakiś rok temu albo i dwa, na tym zacnym forum nabyłem od jednego kolegi kilkanaście (15-20?) wierteł guhringa o średnicy 5.2 średnica niepopularna ale cena była fajna, pewnie wiertła lekko zużyte po jakimś centrum obróbczym. Stwierdziłem, że tyle wierteł to starczy mi do końca życia.... i nie wiem, czy się nie pomyliłem bo jeszcze zostanie.
Oczywiście nie jestem profesjonalistą, i nie wiercę non stop ale w zastosowaniu amatorskim wiercę tą pierwszą sztuką z paczki już tyle czasu. Wierciłem tym wiertłem na frezarce głębokie otwory po 100mm, wierciłem na kolumnówce pilotowe otwory pod większe wiertła, weirciłem w blachach punktowanych laserowo (czyli troszkę utwardzona powierzchnia) wierciłem wiertarką ręczną z ręki w ceowniku (leciutko szło)... itp i nawet nie dotykałem tym wiertłem do szlifierki by nie popsuć tak ładnie zrobionej fabrycznej powierzchni. Ponieważ mam ich tyle to powiem szczerze, że niezbyt szanuję to wiertło a mimo to nic mu nie jest. Dla porównania miałem oczywiście kiedyś jakiś tani zestaw wierteł z hipermarketu... no nie będę się wypowiadał i tyle.
Strikexp jeśli chcesz, jak będziesz w Warszawie mogę Ci dać jedno z tych wierteł, sprawdzisz sobie i będę ciekawy czy potem powiesz, że chińczyk lepszy.
PS Wiesz czemu Twój HSS nie jest zbyt trwały... bo jest tani.
Tu nie ma cudów. Kup sobie gwintownik chiński tani za 12 zł i odpowiednik np Fanaru za 20 czy 25 zł. Zrób każdym 10 otworów i zobaczysz czy nie ma różnicy. Ja bardzo odczuwam różnicę.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 4685
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Pisząc o chińczyku miałem na myśli wiertła kobaltowe w dobrej cenie. Takimi to można już nieźle popracować, trzeba tylko trafić takie gdzie kobalt będzie zgodnie z opisem.
Co do dobrych wierteł to też się trafiały. Ale dobre wiertła są sensowne jak wierci się dokładnie, dużo lub seriami.
Wtedy to ma sens, bo ostrzenie jest mocno uciążliwe lub wręcz niemożliwe(zmiana średnicy).
Jak komuś potrzebny zestaw żeby po prostu był, to wydatek kilkuset złotych na markowe wiertła nie jest zbyt sensowny. A ostrzenie nie przerywa nam pracy.
O jakich konkretnie wiertłach Guhring piszesz? Z tego co widzę mają ich wszelkie rodzaje.
Co do dobrych wierteł to też się trafiały. Ale dobre wiertła są sensowne jak wierci się dokładnie, dużo lub seriami.
Wtedy to ma sens, bo ostrzenie jest mocno uciążliwe lub wręcz niemożliwe(zmiana średnicy).
Jak komuś potrzebny zestaw żeby po prostu był, to wydatek kilkuset złotych na markowe wiertła nie jest zbyt sensowny. A ostrzenie nie przerywa nam pracy.
O jakich konkretnie wiertłach Guhring piszesz? Z tego co widzę mają ich wszelkie rodzaje.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 8194
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Przez jakiś czas tolerowałem i broniłem Twoje wypowiedzi.... , ale tym razem to już przesadziłeś.strikexp pisze: ... Więc wniosek raczej taki że najsensowniej znaleźć odpowiednio dobrego chińczyka w przystępnej cenie
... kto wie , może i mają rację.
WZÓR
(....)
Albo robienie sobie z nas jaj?
A Ty bierzesz go na poważnie.

P.s.
Polecasz chińczyki do narzędzi napędzanych..... ?

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 4685
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Białe po takiej cenie to HSS lub kobaltowe z małą domieszką. I założę się że identyczne wiertła produkują chińczycy. O ile nie wyprodukowali właśnie tychblasterpl pisze: "białe" po ≈15 zl/szt . Okazało się , ze jednym wiertlem (bez ponownego ostrzenia) opędziłem całość 200 otworówRodzi sie pytanie czy warto inwestować w droższe wiertla np. co , VHM

No więc nie wiem dlaczego tak się zapieracie że jak coś jest chińskie i tanie, to nie może konkurować z droższymi produktami z zachodu.
Nie twierdzę że np Guhring ma konkurencję, ale nie róbmy z chińczyków debili. Jak im odpowiednio zapłacić to zrobią dobry produkt. I jak ktoś nie narzuci na niego 300% marży, to będzie tańszy od europejskiego odpowiednika.
Tutaj przykład:
http://allegro.pl/wiertla-nwka-hss-koba ... MzUyN2Y%3D
http://allegro.pl/zestaw-wiertel-8el-do ... 48#thumb/2
No chyba że ktoś nie uznaje wierteł które trzeba ostrzyć po 200 otworach i chce ich robić 2000

Ostatnio zmieniony 25 lip 2017, 21:42 przez strikexp, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 8194
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Generalnie przy wierceniu promieniowym (w kierunku X) * powinno używać się wierteł VHM .strikexp pisze:Białe po takiej cenie to HSS lub kobaltowe z małą domieszką. I założę się że identyczne wiertła produkują chińczycy. O ile nie wyprodukowali właśnie tychblasterpl pisze: "białe" po ≈15 zl/szt . Okazało się , ze jednym wiertlem (bez ponownego ostrzenia) opędziłem całość 200 otworówRodzi sie pytanie czy warto inwestować w droższe wiertla np. co , VHM
No więc nie wiem dlaczego tak się zapieracie że jak coś jest chińskie i tanie, to nie może konkurować z droższymi produktami z zachodu.
Nie twierdzę że np Guhring ma konkurencję, ale nie róbmy z chińczyków debili. Jak im odpowiednio zapłacić to zrobią dobry produkt. I jak ktoś nie narzuci na niego 300% marży, to będzie tańszy od europejskiego odpowiednika.
No chyba że ktoś nie uznaje wierteł które trzeba ostrzyć po 200 otworach i chce ich robić 2000
.... pomyśl dlaczego.
----------------
* - mowa o narzędziach napędzanych.
P.s.
Dlaczego polecamy i używamy HSS (?) ..... , bo taki mamy klimat.

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2116
- Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
- Lokalizacja: 3miasto
Byłem ciekaw jak długo wytrzymasz no i masz aż do dzisiajWZÓR pisze:Przez jakiś czas tolerowałem i broniłem Twoje wypowiedzi.... , ale tym razem to już przesadziłeś.
WZÓR
(....)
Albo robienie sobie z nas jaj?
A Ty bierzesz go na poważnie.

Bez urazy


Teraz Ja coś dołożę do tej dyskusji bo każdy ma troszkę racji.
Chińczyk jak chce to potrafi szczególnie jak dostanie technologię i nadzór więc wiele markowych towarów jest właśnie ich produkcji i sprzedawane pod różnymi znanymi markami (palcami nie będę wytykał). Jednak i u nich taki produkt kosztuje i na to nie ma siły.
Natomiast jest druga strona medalu: "Klient chce tanio, klient maaa tanio, dobra klient, klient kupi drugi raz."


-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 384
- Rejestracja: 06 sty 2015, 00:45
- Lokalizacja: Konin
Do domu można kupić wiertła z Lidla i będę dobre - wiem bo mam już chyba 3 pudełko 
W pracy na manualnej frezarce mamy stare wiertła WMW - duze 15 w górę do 30. Mam wiertła ruko czarne, fanar bez powłoki, i jakieś jeszcze z powłoką tin marki nie kojarzę ale są dobre jakościowo. Wszystkie na porównywalnym poziomie. I jeszcze scherwood też sprawdzony.
Co do wierteł to trzeba dbać o nie i jeśli Jest dobrej jakości to do trzonka można ostrzyć. Samo ostrzenie też ważne, czasem oddajemy wiertła do ostrzenia maszynowego- warto bez porównania do ręcznego

W pracy na manualnej frezarce mamy stare wiertła WMW - duze 15 w górę do 30. Mam wiertła ruko czarne, fanar bez powłoki, i jakieś jeszcze z powłoką tin marki nie kojarzę ale są dobre jakościowo. Wszystkie na porównywalnym poziomie. I jeszcze scherwood też sprawdzony.
Co do wierteł to trzeba dbać o nie i jeśli Jest dobrej jakości to do trzonka można ostrzyć. Samo ostrzenie też ważne, czasem oddajemy wiertła do ostrzenia maszynowego- warto bez porównania do ręcznego
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 490
- Rejestracja: 23 wrz 2013, 13:44
- Lokalizacja: Polska
strasznie spokojny i opanowany człowiek z CiebieWZÓR pisze: Przez jakiś czas tolerowałem i broniłem Twoje wypowiedzi.... , ale tym razem to już przesadziłeś.

A co do wierteł to powiem że, lata temu testowałem jednego z czołowych producentów nie powiem który to

wiertło fi13 obroty coś koło 600/min = vc28 (bardzo duże Vc jak na tą stal) , posuw 0,17mm/obr, dość twarda stal S355, głębokość wiercenia 45mm, z odwiórowaniem i łamaniem wióra.
słaby producent IRWIN - 200-300 otowrów do pierwszego ostrzenia cena 13-15zł
czołowy producent .... - 1000-1500 otworów do pierwszego ostrzenia cena ok 23zł
I to HSS i to HSS a różnica jest kolosalna.
Testowane wiertła bez kobaltu

Irwinem ogólnie nie brudzę sobie rąk bo to strata pieniędzy do masówki.
Jak masz napędzanie narzędzia to tylko wybiera się narzędzia z najwyższej półki.