Za małe obroty.. robi Ci się narost.. jaki masz gatunek płytki??
Do tego wiertła min 3500 obr.
Wiercenie otworów w śrubach
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 665
- Rejestracja: 28 sie 2006, 17:55
- Lokalizacja: dolnyśląsk
- Kontakt:
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 9
- Rejestracja: 28 cze 2016, 11:25
- Lokalizacja: Lublin
Na stronce sandvika dobiera mi posuw 0,11 i obroty 3000, więc może coś w tym jest.lepi pisze:Zwieksz posuw przynajmniej dwukrotnie.
Te płytki mamyrafalxfiles pisze:Za małe obroty.. robi Ci się narost.. jaki masz gatunek płytki??
Do tego wiertła min 3500 obr.
http://www.sandvik.coromant.com/pl-pl/p ... -p-lm+4324
http://www.sandvik.coromant.com/pl-pl/p ... -c-lm+1044
To jest dobre pytanie.. niestety ja nie pracuje na maszynie, więc nie wiem może operator mógł źle zmienić płytki, spróbuję się dowiedzieć. Z tego co widzę, geometria płytek jest taka sama, więc pomyłka możliwa.RomanJ4 pisze:Poczytaj tu, może problem jest podobny - dobór płytek do miejsca ich mocowania
Widzę, że zdania są podzielone. Spróbujemy jednak zwiększyć obroty.InzSpawalnik pisze:Zmniejsz obroty tak 4x i zobacz co sie dzieje. Taka srube powinno sie juz dac ugryzc lepszej jakosci wiertlem kobaltowym nie mowiac juz o plytkach.
Pracujemy tokarce Mazak QTS 200Yarec pisze:Czym wiercicie (maszyna ?) w/g mnie wiercić: imadło z uchwytem Ø 19,8 (mosiądz) i normalne wiertła do stali - Ø 5 lub 6 (otwór prowadzący i następnie Ø 14 (z chłodzeniem) .
p.s. - swoją drogą pierwszy raz widzę tak starte wiertło/frez i nadtopiony materiał
Dzięki wszystkim za zainteresowanie.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 490
- Rejestracja: 23 wrz 2013, 13:44
- Lokalizacja: Polska
koledzy po wpisach widzę że nieliczni widzieli takie wiertła na żywo nie mówiąc już o codziennej pracy na nich...
Ja przetestowałem wiertła od fi13 do fi55 różnych producentów na płytki WCMT jak i SCMT i XOMT.
W tych wiertłach podstawowe znaczenie ma:
-długość np. 2xd , 3xd , 5xd
-ciśnienie wody (różne w zależności od średnicy)
-odpowiednie parametry
-obrabiana stal
To wiertło co masz nie dość że, pewnie 5xd to jeszcze strasznie mała średnica nie wspominając już o samym gatunku stali obrabianej. Sama płytka do tego wiertła jest tak mała że szok a śrubki to można hehe pensetą zakładać.
Wiertła składane na 2 płytki są za***iste, ale od pewnej średnicy i do pewnej długości
a takie dywagowanie żeby zmiejszyć już za małe obroty (1500obr/min - vc=66)
gdzie nie powinieneś wręcz schodzić poniżej vc100 bo wiertła zaczynają się źle zachowywać jest dla mnie śmieszne i uzasadnia tylko brak wiedzy co do odpowiednich narzędzi.
nie będę nikogo wyprowadzał z błędu i odkrywał swoją nabytą wiedzę z tymi wiertłami i z dobroci serca
kolego PIOTREK0401 radzę od razu wrócić się do starych tradycyjnych metod czyli np. nawiertak 90st i potem zwykły HSS dobrej firmy typu Baildon + cykl łamania wióra. Sprawę załatwisz za grosze a znając SZALONE CENY SANDVIKA takie wiertełko pewnie z 1500zl netto + płytka 30-50zł- tak strzelam..
[ Dodano: 2017-02-17, 17:15 ]
aha no i co do uszkodzenia widocznego na zdjęciu to zewnętrzna płytka wiertła się wykruszyła podczas pracy. A jak nie masz płytki w gnieździe to właśnie taki jest efekt- miękki korpus wiertła idzie w materiał i po wiertle..
Ja przetestowałem wiertła od fi13 do fi55 różnych producentów na płytki WCMT jak i SCMT i XOMT.
W tych wiertłach podstawowe znaczenie ma:
-długość np. 2xd , 3xd , 5xd
-ciśnienie wody (różne w zależności od średnicy)
-odpowiednie parametry
-obrabiana stal
To wiertło co masz nie dość że, pewnie 5xd to jeszcze strasznie mała średnica nie wspominając już o samym gatunku stali obrabianej. Sama płytka do tego wiertła jest tak mała że szok a śrubki to można hehe pensetą zakładać.
Wiertła składane na 2 płytki są za***iste, ale od pewnej średnicy i do pewnej długości

a takie dywagowanie żeby zmiejszyć już za małe obroty (1500obr/min - vc=66)

nie będę nikogo wyprowadzał z błędu i odkrywał swoją nabytą wiedzę z tymi wiertłami i z dobroci serca

[ Dodano: 2017-02-17, 17:15 ]
aha no i co do uszkodzenia widocznego na zdjęciu to zewnętrzna płytka wiertła się wykruszyła podczas pracy. A jak nie masz płytki w gnieździe to właśnie taki jest efekt- miękki korpus wiertła idzie w materiał i po wiertle..
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 412
- Rejestracja: 25 lut 2016, 19:23
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Aloha
Kolega viper ma 100% racji, Moim zdaniem, pierwszym elementem układanki jest śpiący/pijany/chory na tumiwisizm* operator
- do zmiany lub pouczenia. Później dobór właściwych parametrów i sprawdzenie żywotności.
*właściwe podkreślić
Pozdrawiam
Kolega viper ma 100% racji, Moim zdaniem, pierwszym elementem układanki jest śpiący/pijany/chory na tumiwisizm* operator

Dokładnie! Jazda na sucho,źle założona płytka lub dalsza praca uszkodzoną płytką*. Nawet jak podczas wiercenia płytka pęknie lub się uszkodzi to porządny operator to zauważy i nie doprowadzi wiertła do stanu ze zdjęcia.viper pisze:aha no i co do uszkodzenia widocznego na zdjęciu to zewnętrzna płytka wiertła się wykruszyła podczas pracy. A jak nie masz płytki w gnieździe to właśnie taki jest efekt- miękki korpus wiertła idzie w materiał i po wiertle
*właściwe podkreślić
Pozdrawiam