Poczyniłem pierwszą rzecz na drodze do własnego warsztatu z maszyną typu tokarko-wiertarko/frezarka.
Mianowicie....doprowadziłem zasilanie, no bo bez tego ani rusz.

Warsztacik (bo tak to trzeba nazwać) będzie w piwnicy bloku mieszkalnego, która znajduje się na strychu! (tak teraz robią w nowoczesnym budownictwie).
Mam ten komfort, że moja piwnica sąsiaduje z moim mieszkaniem więc wystarczyło wywiercić otwór i przeciągnąć przewód od gniazdka elektycznego z mieszkania, co też poczyniłem.
Jutro zakładam gniazdko elektryczne (3 porty) i ciągnę przewód pod oświetlenie i może coś jeszcze.
Tutaj mam do Was pytanie - o czym jeszcze powinienem pomyśleć zanim wybiorę i zakupię maszynę?. Przygotowanie miejsca pracy uważam za bardzo istotne i jak zrobi się to na początku z głową to później jest mniej niespodzianek i problemów.
Dla przykładu - myślę nad podłogą - bo jest wylewka, czy w planowym miejscu postawienia tokarki,kłaść jakiś tani gres?. To ma też związek z np. chłodzeniem, też się zastanawiam czy iść w kompresor z małym zbiornikiem do pistoletu do odmuchiwania i ewentualnie chłodzenia powietrzem (lub mgłą olejową), czy też tworzyć zamknięty obieg dla chłodziwa.
Za wszelkie wskazówki będę wdzięczny.