Witam,
W mojej bułgarce cu 505 padła cewka elektrosprzęgła odpowiedzialnego za średni zakres obotów. W związku z tym, próbowałem rozebrać skrzynie sprzęgieł, ale skończyło się na problemach ze ściągnięciem koła pasowego. W skrzyni są dwa koła, jedno wejściowe z silnika i drugie wyjściowe na skrzynie suportową. Z tym wyjściowym na skrzynie suportową mam problem. Koło jest aluminiowe i zakładane na stalowy kołnierz nabity na wał. Koło ściągnąłem, ale mam problem z tym kołnierzem. Założyłem ściągacz i pobijałem młotem ale kołnierz ani drgnął. I tu pojawia się moja prośba. Czy ktoś to już rozbierał i orientuje się czy tam gdzieś nie ma jakiegoś zabezpieczenia. Albo czy idzie to rozebrać jakoś od drugiej strony. Najlepiej wdzięczny byłbym za schemat tej skrzyni.
Cu 505 skrzynia elektrosprzęgieł
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 117
- Rejestracja: 16 gru 2013, 18:01
- Lokalizacja: wrocław
Witam . Nie mogę ci pomóc bo nie mam pojęcia jaki może być przyczyna takiego oporu. Ale może Ty mógł byś pomóc mi. Mam problem przy zmianie obrotów, choć mam doświadczenie przy obróbce i obsłudze tokarek, to tylko Polskich-typu Tud , tuc. Od niedawna jestem posiadaczem Bułgarki cu505 , i zmiana obrotów doprowadza mnie do szału wyczytałem gdzieś że powinno się ob kręcić wajchę o 300 stopni ale u mnie na włączonym silniku nie da się tego zrobić zębatki zgrzytają jak wściekle, nawet jak obrócę wajchę o 300 na wyłączonym silniku to nie zawsze trafię i nie mam pojęcia czy mam coś popsutego czy to normalne tylko trzeba wprawy . Jak już pisałem nie mam doświadczenia w obsłudze Bułgarki więc proszę o podpowiedź
;]
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 42
- Rejestracja: 03 maja 2007, 16:39
- Lokalizacja: okolice Gorlic
W CU 505 jest trzy główne przełożenia mechaniczne(wajchą) i każde z nich ma kilka stopni sterowanych sprzęgłami elektoromagnetycznymi (przełącznik elektryczny).
W robocie mamy taką tokarkę(dość mocno zajechaną) i na włączonym, wysprzęglonym silniku, można przełączać wajchę. Jak nie wskakuje trzeba ręcznie ruszyć wrzecionem i tyle.
U nas nie działają lewe obroty. Te elektrosprzęgła okazały się podobno największym niewypałem tych maszyn, bo są za mało trwałe.
Z przełącznikiem elektrycznym jest fajny trik:
Jeżeli wciśniemy i przytrzymamy przycisk od włączenia kierunku obrotów wrzeciona, możemy pokręcać przełącznikiem i zmieniać obroty na ruchu, bez zatrzymywania wrzeciona.
W robocie mamy taką tokarkę(dość mocno zajechaną) i na włączonym, wysprzęglonym silniku, można przełączać wajchę. Jak nie wskakuje trzeba ręcznie ruszyć wrzecionem i tyle.
U nas nie działają lewe obroty. Te elektrosprzęgła okazały się podobno największym niewypałem tych maszyn, bo są za mało trwałe.
Z przełącznikiem elektrycznym jest fajny trik:
Jeżeli wciśniemy i przytrzymamy przycisk od włączenia kierunku obrotów wrzeciona, możemy pokręcać przełącznikiem i zmieniać obroty na ruchu, bez zatrzymywania wrzeciona.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 129
- Rejestracja: 13 lut 2009, 10:44
- Lokalizacja: katowice
Osobiście już udało mi się to ściągnąć. Dalej nie wiem, czy da się ten kołnież ściągnąć od drugiej strony ale wiem że warto by spróbować. Z tego względu, że w ten kołnież wbity jest mały pierscień stożkowy którego po wbiciu nie da się wyciągnąć, a podczas ciągnięcia wżyna się w materiał coraz mocniej (i ścina przy tym wałek). U mnie poszedł dopiero ściągaczem hydraulicznym o nacisku około 25 t. Straszna mordęga.