Widzę masę tematów na temat frezowania aluminium, ale zdaje się, że każdy ma różne podejście do pewnych kwestii związanych z frezowaniem alu (załóżmy, że mówimy o alu dającym krótki wiór przy skrawaniu). W związku z tym mam kilka pytań.
Jaki materiał frezu jest najlepszy? W jednym z tematów ktoś pisał, że HSS najlepsze, bo najostrzejsze i nie łamie się tak łatwo jak węglik. Ktoś wspominał też, żeby nie brać powlekanych, bo powłoki wchodzą w reakcję z aluminium (wszystkie?).
Jednoostrzowe do zgrubnej, bo lepiej odprowadzają wióry, więcej ostrzy na finisz ze względu na możliwość uzyskania lepszej powierzchni? Czy te jednoostrzowe mają sens tylko powyżej pewnej średnicy? Przy frezowaniu pleksy wylewanej lub PCW jednoostrzowe wydają się efektywnie wyrzucać wióry dopiero od średnicy 6 mm, mniejszymi szło gorzej niż dwupiorowymi.
W kwestii chłodzenia większość jest zgodna, że jeśli jest taka opcja to się nie zastanawiać, tylko chłodzić.
Co z prędkościami i obrotami? Miałem kilkukrotnie taki przypadek, że frezując frezem z czołem kulistym fi5 na głębokość 0,8 mm z prędkością 1200-1500 mm/min i obrotami 19000 z mgłą olejową w pewnym momencie wszystko zaczynało buczeć, a na frezie w sekundę/dwie pojawiał się wiór/narost o długości nawet 3 cm, zmniejszenie posuwu potencjometrem na kilka sekund załatwiało sprawę. Jeżeli problemem było przegrzanie i zalepienie freza to dlaczego chwilowe zmniejszenie posuwu pomogło?
Aluminium po raz tysięczny
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 147
- Rejestracja: 25 lut 2019, 21:54
Re: Aluminium po raz tysięczny
Nunak91 pisze:Co z prędkościami i obrotami? Miałem kilkukrotnie taki przypadek, że frezując frezem z czołem kulistym fi5 na głębokość 0,8 mm z prędkością 1200-1500 mm/min i obrotami 19000 z mgłą olejową w pewnym momencie wszystko zaczynało buczeć, a na frezie w sekundę/dwie pojawiał się wiór/narost o długości nawet 3 cm, zmniejszenie posuwu potencjometrem na kilka sekund załatwiało sprawę. Jeżeli problemem było przegrzanie i zalepienie freza to dlaczego chwilowe zmniejszenie posuwu pomogło?
Proste, przy takim ap nie zdążysz wywalić wióra. Przy fi5mm zalecany maks ap dla porządnego freza do alu od Garanta to 0,15mm.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5768
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Aluminium po raz tysięczny
To zależy od wszystkiego, od chłodzenia (intensywność i czym), od rodzaju aluminium, bo nie wszystkie jednakowo się kleją, od producenta freza. Generalnie najważniejsze, żeby frez był przeznaczony do obróbki aluminium. Ma wtedy wypolerowane powierzchnie, ma inne kąty skrawania i po prostu bierze. Frezem uniwersalnym będzie ciężko, właśnie z uwagi na geometrię ostrza.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 743
- Rejestracja: 14 sty 2015, 18:59
- Lokalizacja: Polska
Re: Aluminium po raz tysięczny
Ja frezuje weglikami od yg1. Obrabiam pa6. Idzie pięknie i chłodzenie chłodziwem. Ważne żeby wiór wyrzucać.
Jak alu jest tych lepszych typu pa6 czy pa9 to można dać 300 metrów i idzie. Ważne jest też żeby frezowac współbieżnie
Jak alu jest tych lepszych typu pa6 czy pa9 to można dać 300 metrów i idzie. Ważne jest też żeby frezowac współbieżnie
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 6
- Rejestracja: 14 lis 2022, 07:17
Re: Aluminium po raz tysięczny
Dzięki za odpowiedzi
Może komuś się przyda:
Aluminium PA9 10 mm (wycinanie) - frez jednopiórowy pozytyw 4 mm (Freznar), 24 tys obrotów, 2400 mm/min, helikalnie 1,5 mm, współbieżnie.
Aluminium PA11 10 mm (wycinanie) - frez jednopiórowy pozytyw 4 mm (Freznar), 20 tys obrotów, 1800 mm/min, przybieranie 2mm, zagłębienie po rampie 10 stopni (360 mm/min), współbieżnie.
Zastosowana była mgła olejowa (lepszej opcji na razie nie ma).
Zwłaszcza w przypadku PA9 krawędź była naprawdę świetna.
Może komuś się przyda:
Aluminium PA9 10 mm (wycinanie) - frez jednopiórowy pozytyw 4 mm (Freznar), 24 tys obrotów, 2400 mm/min, helikalnie 1,5 mm, współbieżnie.
Aluminium PA11 10 mm (wycinanie) - frez jednopiórowy pozytyw 4 mm (Freznar), 20 tys obrotów, 1800 mm/min, przybieranie 2mm, zagłębienie po rampie 10 stopni (360 mm/min), współbieżnie.
Zastosowana była mgła olejowa (lepszej opcji na razie nie ma).
Zwłaszcza w przypadku PA9 krawędź była naprawdę świetna.
