Ustawianie wiertła w osi
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 101
- Rejestracja: 10 sie 2004, 23:50
- Lokalizacja: Grudzi?dz
Ustawianie wiertła w osi
Jak ustawiacie wiertła w osi na tokarkach bez sond pomiarowych? Ja robie to trochę 'na oko' - tzn. przymierzam do jakiejś tulejki, ewentualnie wierce i potem robię korekcje ale... No właśnie zawsze mam z tym lekki problem i zawsze trochę mi rozbija o dziesiątkę lub dwie. Może jest na to jakiś pewny sposób?
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1743
- Rejestracja: 28 gru 2004, 23:56
- Lokalizacja: Rybnik
Ja to robie tak ze puszczam program , przed operacja wiercenia załączam funkcje blok po bloku i juz ręcznie puszczam aż do linii w której wiertło najeżdża przed materiał czyli np G0 X0. Z3. . Następnie bez wyłączenia prg przełączam na tryb ręczny , delikatnie dojeżdżam w osi Z do materiału i patrze co sie dzieje
Jeśli jest cos nie tak to koryguje os X i dalej wjeżdżam aż czubek wejdzie do materiału . Jeśli jest przesuniecie w osi X to któreś pióro obciera . Następnie przechodzę do tablicy korekcji i poprawiam co trzeba . Niekiedy trzeba to powtórzyć na następnej sztuce . Wiertła w oprawkach zakładam zawsze tak żeby czubki piór były równolegle do osi X .
A tak mniej poważnie to powiem ci ze z moich (i nie tylko) obserwacji wynika ze jak sie chce żeby wiertło nie rozbijało to ono rozbija , a jak by sie chciało żeby rozbiło to idzie na 0
Może to jest jakaś metoda ? 

A tak mniej poważnie to powiem ci ze z moich (i nie tylko) obserwacji wynika ze jak sie chce żeby wiertło nie rozbijało to ono rozbija , a jak by sie chciało żeby rozbiło to idzie na 0


Moj chomik
http://chomikuj.pl/skotisobek
http://chomikuj.pl/skotisobek
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 101
- Rejestracja: 10 sie 2004, 23:50
- Lokalizacja: Grudzi?dz
Dzięki, ustawienie wiertła piórami do osi x - to pomoże! A sam na to nie wpadłem, wstyd...
A propos mniej poważnych rzeczy - robimy dziś głębokie wiercenie (7D) i przy drugim wyjsciu zakleszczony na wiertle wiór (chyba) wyciągnął sztukę ze szczęk - chcociaż nie całkiem, bo przy trzecim wejściu wiertło wepchnęło ją z powortem i dowierciło do końca. Na usprawiedliwienie dodam tylko że szczęki są zatoczone - bez ząbków, a materiał to pręt ciągniąny.
A propos mniej poważnych rzeczy - robimy dziś głębokie wiercenie (7D) i przy drugim wyjsciu zakleszczony na wiertle wiór (chyba) wyciągnął sztukę ze szczęk - chcociaż nie całkiem, bo przy trzecim wejściu wiertło wepchnęło ją z powortem i dowierciło do końca. Na usprawiedliwienie dodam tylko że szczęki są zatoczone - bez ząbków, a materiał to pręt ciągniąny.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 101
- Rejestracja: 10 sie 2004, 23:50
- Lokalizacja: Grudzi?dz
Do martazd: jesli jesteś 19 letnią blondynką - to podaj adres, jeszcze dziś przyjade
A na serio - pisz na priva: zajmuję się obróbka skrawaniem (głównie tocznie) a interesuje mnie elektronika (zwłaszcza robienie płytek drukowanych i PICe) - więc może się 'wymienimy' usługami.
Do skotiego - sory, ale mieszkasz za daleko więc tylko możesz pozazdrościć


A na serio - pisz na priva: zajmuję się obróbka skrawaniem (głównie tocznie) a interesuje mnie elektronika (zwłaszcza robienie płytek drukowanych i PICe) - więc może się 'wymienimy' usługami.
Do skotiego - sory, ale mieszkasz za daleko więc tylko możesz pozazdrościć


-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 29
- Rejestracja: 31 paź 2005, 15:41
- Lokalizacja: Zielona Góra
Ośw wiertła
Witam cię ja jeżeli nie mam pewności czy wiertło jest w ośi używam czujnika zegarowego i mam dokładność jak ta lala. Jeżeli robie wiertłem na gotowo otwór fi 6.9H7 to muszę mieć pewność.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 101
- Rejestracja: 10 sie 2004, 23:50
- Lokalizacja: Grudzi?dz
Ale gdzie dokładnie przystawiasz czujnik; tzn. gdzie przyklejasz i co mierzysz? Czy np. zakładasz w uchwyt wałek o średnicy takiej jak wiertło (albo kawałek wiertła) i przenosisz wymiar na wiertło?
A przy okazji; gratuluje wysokiej jakości narzędzi, ja tam używam zwykłych wierteł h8...
A przy okazji; gratuluje wysokiej jakości narzędzi, ja tam używam zwykłych wierteł h8...
Ostatnio zmieniony 06 sty 2007, 23:46 przez tschaya, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 674
- Rejestracja: 29 lip 2006, 19:32
- Lokalizacja: z sasiedztwa
Ja tez tak robilem przyczepialem czujnik zegarowy dzwigienkowy (Diatetest) na statywie magnetycznym do uchwytu tokarskiego i nim obracalem po trzpieniu wiertła i tak na spokojnie moglem ustawic wspolosiowosc do 0,01mm.
Jest to sposob potpatrzony od serwisu, ktory wlasnie tak ustawial gniazda w tokarce.
Luzowali caly suport narzedziowy (w zasadzie sama glowice rewolwerowa) i ustawiali na czujnik metoda opisana powyzej. Oczywiscie ustawiali os teoretyczna Y bo X-maszynowy to ustawialo sie przejazdami. Na koniec fiksowali 16 śrub i wpisywali w maszynce zero.
Na marginesie po drugiej awarii (czytaj przyjeb.... suportem w uchwyt tokarski, ktory krecil sie gdzies kolo 3500 obr/min. i polamaniu najdrozszego noza do rowkow czolowych, ktory mogl nacinac spirale archimedesa taka jak w uchwytach tok.) sam rozbieralem cala glowice narzedziowa i ustawialem ja juz czujnikiem o dzialkach 0,001mm, tym sposobem tokarz ma u mnie dlug wdziecznosci, bo po poprzedniej awarii to musial zaplacic za caly serwis mszyny ze swojej kieszeni.
Udalo sie nawet lepiej niz serwisowi.
Jest to sposob potpatrzony od serwisu, ktory wlasnie tak ustawial gniazda w tokarce.
Luzowali caly suport narzedziowy (w zasadzie sama glowice rewolwerowa) i ustawiali na czujnik metoda opisana powyzej. Oczywiscie ustawiali os teoretyczna Y bo X-maszynowy to ustawialo sie przejazdami. Na koniec fiksowali 16 śrub i wpisywali w maszynce zero.
Na marginesie po drugiej awarii (czytaj przyjeb.... suportem w uchwyt tokarski, ktory krecil sie gdzies kolo 3500 obr/min. i polamaniu najdrozszego noza do rowkow czolowych, ktory mogl nacinac spirale archimedesa taka jak w uchwytach tok.) sam rozbieralem cala glowice narzedziowa i ustawialem ja juz czujnikiem o dzialkach 0,001mm, tym sposobem tokarz ma u mnie dlug wdziecznosci, bo po poprzedniej awarii to musial zaplacic za caly serwis mszyny ze swojej kieszeni.
Udalo sie nawet lepiej niz serwisowi.
Prawda leży pośrodku -Arystoteles.Może dlatego wszystkim zawadza -Wodzu.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 101
- Rejestracja: 10 sie 2004, 23:50
- Lokalizacja: Grudzi?dz
O, teraz kumam! I to jest odpowiedź warta worka orzechów - zwłaszcza to o ustawianu rewolweru (bo mam pewne podejrzenia co do jedenj z głowic - teraz będe mógł to sprawdzić). A co do nieplanowanych ruchów: raz sfrezowałem szczękami oprawkę VDI z przeciankiem (punkt zerowy w osi Z przesunąłem za mocno w lewo bo materiału było mi szkoda...)
Dzięki!
Dzięki!