Ukośnica do metalu

Witam serdecznie, potrzebuje kupić ukośnicę do ciecia pełnych prętów od fi 16 do fi 30. Cięcie raz w miesiącu 20-50 cięć pod rząd. Kupuje pręty po 6m długości i muszę je przeciąć na pół żeby móc je schować, dłuższe mi się nie mieszczą. Do te pory używałem szlifierki kątowej dużej na tarcze 230mm, zamontowanej na stoliku. Szlifierka jakiejś byle jakiej marki, sprawdzała się średnio, dosyć wolno szło cięcie i musiałem obracać pręt dookoła i po trochu ciąć. Szlifierkę musiałem oddać, bo nie moja, wiec muszę coś kupić.

Czy miał do czynienia ktoś z taką ukośnicą? Sporo jest takich konstrukcji za około 700-800 zł. Nie jest mi potrzebne jakieś precyzyjne cięcie, normalnie będę ciął pod kątem 0 stopni, czasem gdy robię sobie jakiś stolik to potrzebuje 45 stopni do przecięcia kątownika. Interesuje mnie żeby szlo to sprawnie.

Ewentualnie są jeszcze jakiś tanich marek z wbudowanym małym silnikiem. Zaletą jest niższa waga i napięcie 230V, do tej pierwszej będę musiał zrobić 15-20metrów przedłużacza. Cena 300-400 zł. Kwestia czy taka ukośnica będzie miała wystarczającą moc.

Ciężko mi wybrać bo nie miałem okazji sprawdzić takiego sprzętu.

Co do pierwszej, mam podobną samoróbkę. Sprawdza się świetnie. Druga jest z silnikiem komutatorowym( szczotki), więc pewnie kiedyś się skończą. I dochodzi jeszcze ryzyko spalenia wirnika. Pierwsza pozycja to wół roboczy nie do zajechania na lata. Poszukaj jakiejś na olx, bo 800zł to trochę dużo za takie urządzenie. Można wykonać samemu...

Nie lepiej kupić najmniejszą taśmówkę? Z przecinarek powyżej leci snop iskier, szerokość ciecia nawet 5 mm, do tego sporo czasu mija zanim wgryzie się w materiał.

Mam tą z pierwszego zdjęcia, beznadzieja nawet po poprawieniu konstrukcji. Lepiej już samem zrobić coś porządnego niż kupować takie gówno.

Dodane 2 minuty 42 sekundy:

Majstarek pisze: ↑

23 lis 2018, 11:37

Druga jest z silnikiem komutatorowym( szczotki), więc pewnie kiedyś się skończą.

Samoróbka czy udało Ci się kupić maszynę z oddzielnym silnikiem komutatorowym???

strikexp pisze:Samoróbka czy udało Ci się kupić maszynę z oddzielnym silnikiem komutatorowym???

Nie widzę powiązania z tematem postu... Ale nie szukałem, bo i po co!

Tales pisze:Z przecinarek powyżej leci snop iskier, szerokość ciecia nawet 5 mm, do tego sporo czasu mija zanim wgryzie się w materiał.

A jeśli nie lubi się iskier, to jest rozwiązanie:
https://www.narzedzia.pl/tarcza-tnaca-h ... 31480.html

Pozdrawiam

Pewnie źle zrozumiałem i pisałeś o tej ukośnicy z zespolonym silnikiem. Zrozumiałem że chodzi o drugie zdjęcie a nie drugą ukośnicę.

Pracowałem na tej z 3 zdjęcia, była to jakaś chińszczyzna typu eutotech, eurotol czy coś takiego. Cięła z małą dokładnością, blaszana cienka podstawa była dosyć miękka i odginała się przy mocniejszym dociśnięciu podczas cięcia... A i z tym dociskaniem to trzeba było uważać, ale jak chce się ciąć jako tako to się nada. Jej największa zaleta to cena i tyle. Pierwsza wymiana szczotek była chyba po miesiącu, szczotki były miękie jak masło, rozpaćkały się w palcach. Wymieniłem na jakieś sensownie nowe szczotki i później działała przyzwoicie. Chyba po 3 latach wyzionęła ducha. Komutator mocno iskrzył. Obecnie jej miejsce zastąpiła żółta markowa przecinarka tej samej konstrukcji. W porównaniu do poprzedniczki to niebo a ziemia. Zwarta konstrukcja, mocny silnik nie zwalnia przy docisku.
Tylko cena, taka markowa przecinarka to jakieś 700zł.
Z tą tarczą węglikową to bym uważał, zdaje się, że przecinarki na tarczę węglikową a na tarcze korundową różnią się prędkością obrotową, więc decyzje co wybrać trzeba by podjąć wcześniej i następnie być stałym w tej decyzji, ale sama tarcza jest droga i przy nieumiejętnym użytkowaniu można ją szybko zarżnąć.
Przecinarka taśmowa... fajna ale najtańsza to jakieś 1500zł.
Ta z 2 zdjęcia jest fajna ale kosztuje pewnie z 800zł... sporawo.
Nie myślałeś by kupić markową ręczna szlifierkę kątową plus dorobić jakiś stojak i w ten sposób przecinać pręty? Dobrą markową przecinarkę na tarcze 230mm kupisz za jakieś 500zł a dodatkowo jest mobilna, można ją zabrać gdzieś na budowę itp...
Sam mam takie rozwiązanie, szlifierka plus zawias i naprawdę fajnie się tym tnie. Dodatkowo u mnie ta ręczna szlifierka to był używany zielony bosch za jakieś 200zł więc za takie pieniądze świetnie spełnia swoje zadanie.

strikexp pisze: ↑

23 lis 2018, 15:18

Mam tą z pierwszego zdjęcia, beznadzieja nawet po poprawieniu konstrukcji. Lepiej już samem zrobić coś porządnego niż kupować takie gówno.

Piszesz o tym samym stojaku?

Tak, chodzi o taki stojak za 50 czy 80 zł. To jest szajs. Lepiej samemu uspawać jeśli ma się możliwości.
Wadami są:
- zbyt lekka i mała podstawa
- bardzo słabe mocowanie szlifierki, przy 2 otworach ciągle się to luzuje więc zalecam 3 otwory

No i do takiego stojaka wchodzą tylko małe szlifierki (115mm?), a te są gówniane do cięcia grubych prętów.

Majstarek pisze: ↑

23 lis 2018, 11:37

Co do pierwszej, mam podobną samoróbkę. Sprawdza się świetnie. Druga jest z silnikiem komutatorowym( szczotki), więc pewnie kiedyś się skończą. I dochodzi jeszcze ryzyko spalenia wirnika. Pierwsza pozycja to wół roboczy nie do zajechania na lata. Poszukaj jakiejś na olx, bo 800zł to trochę dużo za takie urządzenie. Można wykonać samemu...

Panowie, nastąpił błąd do którego się przyznaję! W poście wyżej napisanym przeze mnie mówiąc o "samoróbce" chodziło mi oczywiście o pozycję drugą przecinarki. Ostatnia jest oczywiście z sinikiem komutatorowym, czyli trzecia- a nie druga jak napisałem w poście wyżej...