Witam,
mam problem który polega na tym, że przy zluzowanych szczękach uchwytu hydraulicznego tokarki, ciężej jest przekręcić wrzecionem. Opór pojawiał się to stopniowo przez około 3 tygodnie. Teraz jest dość wyczuwalny. Przy zaciśniętym materiale wszystko jest ok, wrzeciono kręci się swobodnie. Przy zluzowanych szczękach i wyłączonej hydraulice też wszystko jest ok, wrzeciono odzyskuje swobodę. Sam uchwyt jest smarowany odpowiednio, cylinder i cała hydraulika przepracowała około 3000 godzin.
Coś się zużywa czy coś się odkręca? Czy wie ktoś z forum coś na ten temat, ewentualnie posiada jakieś schematy cylindrów hydraulicznych tokarek? Proszę o pomoc.
Pozdrawiam. Grzesiek.
Uchwyt, cylinder hydrauliczny w tokarce
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 26
- Rejestracja: 10 lip 2014, 19:48
- Lokalizacja: Końskie
?
..masz na myśli szczęki w uchwycie czy cały cylinder, rurę pociągową i uchwyt? Wkręciłem głębiej łącznik uchwytu na rurę pociągową żeby szczęki mniej "wychodziły" podczas zluzowywania i to samo (myślałem że coś blokuje w uchwycie i nie może się do końca cofnąć siłownik). Samego uchwytu i całej reszty jeszcze nie rozbierałem. Podczas obracania wrzeciona kiedy szczęki są zluzowane i pojawia się opór słychać inną pracę hydrauliki, jakby nadal był delikatny przepływ oleju. Czy może to być wina elektrozaworu?
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 26
- Rejestracja: 10 lip 2014, 19:48
- Lokalizacja: Końskie
no właśnie
otóż nie wiem:) stawiam na jakiś element w cylindrze hydraulicznym, simeringi?, albo złączu obrotowym? nie wiem. Opór przy obrocie ręką wrzeciona, bo kiedy zacisnę materiał opór znika, a tylko wtedy mogę ruszyć ze sterowania wrzeciono - i dlatego jeszcze nadal pracuje, nie rozbieram nic. Ps. tam w pierwszym poście powinno być przy zluzowanych szczękach lub wyłączonej hydraulice opór znika. Opór przy obrocie wrzeciona jest w samej tylko ostatniej fazie zluzowania szczęk (no i kiedy już się zatrzymają) - sprawdzałem podczas zluzowywania uchwytu. Ps.1. elektrozawór poprzepychałem ręcznie do końców tą iglicą w środku ale oczywiście nie pomogło..

-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 607
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 21:41
- Lokalizacja: Bedzin
..tym bardziej świadczy to o tym że trzeba zrobić porządek w otworze wrzeciona. Skoro przy zacisku nie ma oporu a przy zluzowaniu jest, to jest logiczne że tuleja zaciskowa opada i zaczyna ocierać o zgromadzony brud lub jest na tyle luźna że ociera o ściankę wrzeciona ( mało prawdopodobne ). Jeżeli to nie pomoże, to trzeba dobrać się wtedy do układu głowicy zaciskającej.kapman pisze:bo kiedy zacisnę materiał opór znika
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 26
- Rejestracja: 10 lip 2014, 19:48
- Lokalizacja: Końskie
rozwiązany
problem polegał na tym, że poluzowała się taka podwójna nakrętka na końcu golenia siłownika (od krańcówek których nie mam zamontowanych) ,zmniejszając jego skok i dochodząc do obudowy złącza obrotowego blokowała obrót wrzeciona.