Dawno nic się nie działo w temacie reanimacji ZUCHA, dzieci chore, ja też
Niema tego złego...
Troszkę pomyślałem i tak:
-silnik zamocowany na gumowych amortyzatorach.
-kasowanie luzu nakrętki wzdłużnego
-zgarniacze na prowadnicach,
-pomocnik tokarza - sam pomysł podpatrzony od kolego KAMAR, wykonanie bardziej amatorskie(brakuje sprężyny ale myślę że widać mój zamysł na zamek)
-rama dostała regulowane wibroizolatory
-bałem się o silnik ale po przetoczeniu wału( dziekuje Rysiu

+ wymianie łożysk chodzi

)
Pewnie pomyślicie po co zamek konika do suportu w tak małęj tokarce już pisze o co mi chodzi.
Moje plany co do tokarki są spore ale wszystko po kolei, najpierw po uruchomieniu sprawdzenie geometrii i tutaj zacznę od tarczy zabieraka(prawdopodobnie będzie wymagała przetoczenia), następnie konik .
Jak pisałem wcześniej prawdopodobnie konik jest poza osią gdyż dopatrzyłem sie, że konik ma grawerke 5 a reszta elementów tokarki 7(prawdopodobnie od innego Zucha)
Reanimacje konika chce zrobić za pomocą wytaczaka/ borsztanga fi25 własnej produkcji + redukcji z MK2 na MK1 (roztocze pinole, rozetnę redukcje i wbije w konika)
Nie widać a jest założona oryginalna śruba z pokrętłem posuwu, jakoś umknęło mi zdjęcie
Zostało do zrobienia:
-przerobić napinacz paska, na zdjęciach tymczasowy patent na rolce od rozrządu z Laguny
-zamówić pasek, na zdjęciach jakiś z odzysku od kolegi Rysia( jeszcze raz dzięki)
-okablowanie
-osłona z blachy oddzielający silnik i falownik od tokarki (wióry itd..)
-osłona paska
-przekładnia posuwu automatycznego
-silnik posuwu jeśli z przekładnia się nie uda
Jak to bywa musiałem iść do piwnicy
Brakujące zdjęcia:
Wielu z was pewnie myśli poco remontować takiego staruszka jak można kupić za 2000zł nową.
To dzięki Dziadkowi on nauczył mnie tego aby wykorzystywać wszystko co ma się pod ręka ,nie to co mamy w tych czasach. Dużo mógłbym napisać ale starsi widza o co mi chodzi mimo iż nie jestem starszy a młodzi może się czegoś naucza i nie będą czekać na gotowe bo po co się męczyć, myśleć, ubrudzić, spocić.
Wiem moje zdanie ale taka prawda...