Technik a inżynier
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 33
- Rejestracja: 13 wrz 2012, 20:16
- Lokalizacja: śląskie
Technik a inżynier
Witam. Mam 22 lata. Jestem absolwentem technikum o specjalizacji obrabiarki cnc oraz mam odbyty kurs operatora CNC. Od roku pracuję w niedużym prywatnym zakładzie jako młodszy operator. W związku z tym, że jest to mały zakład każdy operator jest sam w sobie również technologiem / programistą / ustawiaczem. Dla mnie to bardzo dobrze bo mam do czynienia ze wszystkim co związane z obróbką mam możliwość załapać sporo doświadczenia pracując przy takich operatorach. Potrafię już sam napisać program (na sterowaniu Heidenhain), znam AutoCad, ustawię maszynę, no i oczywiście produkcja...
Pracuję 250km od domu, także pracę można powiedzieć traktuję jako wyjazd na studia, żeby po prostu zdobyć doświadczenie.
Teraz zastanawiam się czy lepiej dłuższy czas, czyli jeszcze z 3 lata spędzić tutaj - oprócz doświadczenia, mam możliwość robić duże ilości nadgodzin, dzięki czemu sporo zarobię (na początek dostałem 1900zł + 14zł za nadgodzinę, za pół roku dostałbym na pewno podwyżkę), druga wersja czy za pół roku próbować załatwić sobie pracę w swojej miejscowości - pewnie by się udało, ale to w dużym zakładzie, gdzie byłbym praktycznie tylko guzikowym, mniej bym zarabiał, ale za to miałbym możliwość rozpocząć zaocznie studia ze specjalizacją obrabiarki sterowne numerycznie.
Co według Was byłoby lepsze?
Wykształcenie średnie i duże doświadczenie jako operator, czy mniejsze doświadczenie ale za to inżynier, który mógłby mi otworzyć drogę do pracy jako technolog / programista ?
Pracuję 250km od domu, także pracę można powiedzieć traktuję jako wyjazd na studia, żeby po prostu zdobyć doświadczenie.
Teraz zastanawiam się czy lepiej dłuższy czas, czyli jeszcze z 3 lata spędzić tutaj - oprócz doświadczenia, mam możliwość robić duże ilości nadgodzin, dzięki czemu sporo zarobię (na początek dostałem 1900zł + 14zł za nadgodzinę, za pół roku dostałbym na pewno podwyżkę), druga wersja czy za pół roku próbować załatwić sobie pracę w swojej miejscowości - pewnie by się udało, ale to w dużym zakładzie, gdzie byłbym praktycznie tylko guzikowym, mniej bym zarabiał, ale za to miałbym możliwość rozpocząć zaocznie studia ze specjalizacją obrabiarki sterowne numerycznie.
Co według Was byłoby lepsze?
Wykształcenie średnie i duże doświadczenie jako operator, czy mniejsze doświadczenie ale za to inżynier, który mógłby mi otworzyć drogę do pracy jako technolog / programista ?
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5772
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Technik a inżynier
Możesz być technologiem-programistą i bez studiów, bo liczyć się powinna wiedza i wyobraźnia. Jeśli w jakiejś firmie jest inaczej, to sobie taką firmą głowy nie zawracaj. Skoro istotne są procedury, kwalifikacje, to znaczy, że szef pojęcia nie ma, jak zorganizować robotę i nie sądzę, by w takiej firmie można się było czegokolwiek dorobić.pawpol90 pisze:ale za to inżynier, który mógłby mi otworzyć drogę do pracy jako technolog / programista ?
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 33
- Rejestracja: 13 wrz 2012, 20:16
- Lokalizacja: śląskie
w dużych firmach chyba nie patrzą na to co kto potrafi, tylko jak dostaną CV to przede wszystkim czy jest skrót inż. przed nazwiskiem... a dopiero wtedy zaczynają rozmowy
w mniejszyc, prywatnych zakładach z pewnością szefowie myślą i nie patrzą na wykształcenie, ale w dużych albo za granicą może być inaczej..
w mniejszyc, prywatnych zakładach z pewnością szefowie myślą i nie patrzą na wykształcenie, ale w dużych albo za granicą może być inaczej..
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1188
- Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
- Lokalizacja: Zach-Pom
Czyli konkluzja sama się nasuwa...
Wg mnie, lepiej pozostań w najbliższej przyszłości w obecnej firmie, nabywaj doświadczenia, pewnie dostaniesz też podwyżkę (nie jedną zresztą). Dopiero później, jak już zdobędziesz wiedzę praktyczną oraz będziesz więcej zarabiał, to możesz pozwolić sobie na rozpoczęcie studiów zaocznych, wiadomo że teoria na studiach jest bardziej szczegółowa niż w technikum.
Jeśli masz średnie-techniczne związane z branżą CNC, szkolenia, kursy i do tego kilkuletnie doświadczenie na obrabiarkach, to łatwiej Ci będzie znaleźć pracę, niż z tytułem inżyniera bez większej praktyki.
Pozdrawiam
Wg mnie, lepiej pozostań w najbliższej przyszłości w obecnej firmie, nabywaj doświadczenia, pewnie dostaniesz też podwyżkę (nie jedną zresztą). Dopiero później, jak już zdobędziesz wiedzę praktyczną oraz będziesz więcej zarabiał, to możesz pozwolić sobie na rozpoczęcie studiów zaocznych, wiadomo że teoria na studiach jest bardziej szczegółowa niż w technikum.
Jeśli masz średnie-techniczne związane z branżą CNC, szkolenia, kursy i do tego kilkuletnie doświadczenie na obrabiarkach, to łatwiej Ci będzie znaleźć pracę, niż z tytułem inżyniera bez większej praktyki.
Pozdrawiam
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 4463
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
- Lokalizacja: PL,OP
Z pewnością.marcpol pisze:Idź na studia. Dopiero wiedza teoretyczna połączona z praktyką zrobi z Ciebie dobrego fachowca.

Studiować można każdego dnia, bo studiowanie to bardziej stan umysłu, niż uczestniczenia w zbiorowym rejsie ku dopiskom przed nazwiskami.
Masz pracę, która daje ci możliwość studiowania, więc bogać się w wiedzę i doświadczenie. Potem wybierz się na studia gdy uznasz, że to ci się przyda. Kiedyś była tu na forum informacja o internetowych studiach: https://www.cnc.info.pl/topics51/darmow ... t22585.htm Może jeszcze coś takiego funkcjonuje?
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 294
- Rejestracja: 16 maja 2006, 16:10
- Lokalizacja: Trójmiasto
Wszystko fajnie, ale dlaczego by nie połączyć studiowania i pracy zawodowej. Ty najlepiej z Nasz wszystkich znasz swojego obecnego pracodawcę, Może watro poprosić go o rozmowę. Przedstawić swoją wizję na dalszą pracę, że masz ambicje zawodowe. O tym że chciałbyś zdobywać wiedzę teoretyczną jak i praktyczną na studiach zaocznych lub jakiś kursach doszkalających.
Ja zmieniając pracę 4 lata temu opisałem obecnemu szefowi swoje plany i założenia na przyszłość, jedyna różnica taka że byłem już po studiach mgr. na kierunku technicznym. Ale wcześniej też studiowałem i pracowałem na numerykach, tylko 10lat temu.
Oczywiście do takiej rozmowy musisz się dobrze przygotować. zorientuj się jakie kierunki bu Cię interesowały i gdzie (ja uczelnie miałem 120 km od domu, to nie jest dużo jak na zaoczne), jakie koszty, jaka częstotliwość zajęć. Ewentualnie jakie szkolenia byś chciał odbyć.
Myślę że jeżeli pracodawca jest z Ciecie zadowolony a w rejonie ciężko o fachowców by pozytywnie odniósł się do propozycji. Wszystko zależy też od wielkości firmy i charakteru pracy, czy firma cały czas się rozwija. Z tego co widzę robisz od A do Z więc chyba warto inwestować w takiego pracownika który jest w stanie zrobić obróbkę kompleksowo.
Jest wiele zmiennych i czynników ale ja uważam że warto próbować i do odważnych świat należy.
Powodzenia na rozmowie i daj znać o efektach.
Pozdrawiam Rafał.
Ja zmieniając pracę 4 lata temu opisałem obecnemu szefowi swoje plany i założenia na przyszłość, jedyna różnica taka że byłem już po studiach mgr. na kierunku technicznym. Ale wcześniej też studiowałem i pracowałem na numerykach, tylko 10lat temu.
Oczywiście do takiej rozmowy musisz się dobrze przygotować. zorientuj się jakie kierunki bu Cię interesowały i gdzie (ja uczelnie miałem 120 km od domu, to nie jest dużo jak na zaoczne), jakie koszty, jaka częstotliwość zajęć. Ewentualnie jakie szkolenia byś chciał odbyć.
Myślę że jeżeli pracodawca jest z Ciecie zadowolony a w rejonie ciężko o fachowców by pozytywnie odniósł się do propozycji. Wszystko zależy też od wielkości firmy i charakteru pracy, czy firma cały czas się rozwija. Z tego co widzę robisz od A do Z więc chyba warto inwestować w takiego pracownika który jest w stanie zrobić obróbkę kompleksowo.
Jest wiele zmiennych i czynników ale ja uważam że warto próbować i do odważnych świat należy.
Powodzenia na rozmowie i daj znać o efektach.
Pozdrawiam Rafał.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 33
- Rejestracja: 13 wrz 2012, 20:16
- Lokalizacja: śląskie
No tak jako że mój szef to jest dusza człowiek, pewnie by mnie wspierał, jednak to nie takie proste... zaocznie żeby było blisko jest politechnika (40km), ale na niej wiem, że nie ogarnę teorii takiej jak matematyka, fizyka, chemia. tym bardziej, że nawet gdyby mi szef udostępnił wolne weekendy, to i tak na codzień pracuję średnio po 10-12 godzin, po powrocie jeszcze nauka,korki.. ciężko by było ogarnąć, znam siebie.
Gdybym wrócił do swojego miasta, mam tam PWSZ - większy nacisk kładziony na przygotowanie zawodowe, nowa pracownia obrabiarek wyposażona za ponad 10mln EURO, tam jeśli bym się spiął to jakoś fizykę czy chemię może jeszcze bym przebolał...
Tam również jak pisałem miałbym możliwość pracy w zawodzie, ale już niemiałbym do czynienia ze wszystkim po trochu, tylko po prostu robił bym swoje jako pracownik produkcyjny..
Gdybym wrócił do swojego miasta, mam tam PWSZ - większy nacisk kładziony na przygotowanie zawodowe, nowa pracownia obrabiarek wyposażona za ponad 10mln EURO, tam jeśli bym się spiął to jakoś fizykę czy chemię może jeszcze bym przebolał...
Tam również jak pisałem miałbym możliwość pracy w zawodzie, ale już niemiałbym do czynienia ze wszystkim po trochu, tylko po prostu robił bym swoje jako pracownik produkcyjny..
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1188
- Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
- Lokalizacja: Zach-Pom
Wybór i tak należy do Ciebie.
Ja pogodziłem swego czasu pracę z nauką w technikum wieczorowym, wyszło mi to na dobre, ale i też poświęciłem co nieco w swoim życiu, aby ukończyć technikum oraz napisać i wykonać pracę dyplomową.
Zresztą komu i kiedy było łatwiej... chyba nigdy i nikomu.
Jeśli jednak dogadasz się z szefem i zaczniesz uczęszczać na bliższą uczelnię, to życzę cierpliwości i samozaparcia, po jakichś 2-3 miesiącach wszystko ogarniesz i pogodzenie pracy z nauką przyjdzie o wiele łatwiej
Pozdrawiam
Ja pogodziłem swego czasu pracę z nauką w technikum wieczorowym, wyszło mi to na dobre, ale i też poświęciłem co nieco w swoim życiu, aby ukończyć technikum oraz napisać i wykonać pracę dyplomową.
Zresztą komu i kiedy było łatwiej... chyba nigdy i nikomu.
Jeśli jednak dogadasz się z szefem i zaczniesz uczęszczać na bliższą uczelnię, to życzę cierpliwości i samozaparcia, po jakichś 2-3 miesiącach wszystko ogarniesz i pogodzenie pracy z nauką przyjdzie o wiele łatwiej

Pozdrawiam