Szlifowanie z dużą dokładnością
Jak szlifować w wysokich tolerancjach z przemocowaniem
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 40
- Rejestracja: 06 sty 2016, 10:05
- Lokalizacja: Biecz (małopolskie)
Szlifowanie z dużą dokładnością
Jak to jest z tym szlifowaniem. Nurtuje mnie temat szlifowania na szlifierce do wałków i otworów. Chciałbym kupić szlifierke żeby móc szlifować przyrządy na frezarke. Ale moje obawy budzi to czy aby wytoczone (z jednego mocowania) nie będą działały lepiej. Przykład z życia. Jadę przeszlifować koło zębate które ma kawałek czopu do nabicia dwóch łożysk. Facet ma na szlifierce uchwyt trzyszczękowy. Jeszcze w życiu nie trafiłem na taki co by w setce detal trzymał osiowo. Chwile centrowania i czoło koła zębatego chodzi na zero do czujnika. Ale co z tego jak wiem, że osiowo nie chodzi dobrze. Obawy się sprawdzają. Po nabiciu łożysk zęby sobie, a łożyska sobie. Drugi przykład. Przyrząd, zwykły plaster materiału z jednej strony z wypustką fi30H7, ktora jest bazą. Druga strona stożek, do przeszlifowania. I znowu uchwyt trzyszczękowy, klepanie centrowanie i... Przyrząd pracuje koszmarnie. Powierzchnie są idealnie równoległe ale wypustka fi30 sobie, a stożek z drugiej strony sobie. Jakieś 3setki, poza tolerancją. I wreszcie inny przykład. Podobny przyrząd ale średnica aż 450mm. Z jednej strony wypustka jako baza, a z drugiej otwór fi30 jako baza dla kolejnego przyrządu. Musiałem wysłać do przeszlifowania, bo ten szlifierz nie mógł tego założyć. Przyrząd wraca i działa idealnie. Bazy po obu stronach pracują w mikronach, są współosiowe, a czoła równoległe. TO JAK TO JEST Z TYM SZLIFOWANIEM? Jak to zrobił ten drugi szlifierz? Nie mocował w uchwycie trzyszczękowym, to w czym? A może to tajemnica i nic się nie dowiem. Ale jeśli ktoś wie coś na ten temat to proszę o wypowiedź. A i jeszcze jedno. Ten pierwszy to nie był partacz. Nie widziałem jednak nigdy u niego takich rzeczy jak szczęki miękkie na szlifierce. Zawsze mocuje w twardych. A może nie stosuje się takich na szliferkach?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1298
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: Szlifowanie z dużą dokładnością
waroa pisze:Facet ma na szlifierce uchwyt trzyszczękowy. Jeszcze w życiu nie trafiłem na taki co by w setce detal trzymał osiowo.
Nic nowego
waroa pisze:Jak to zrobił ten drugi szlifierz? Nie mocował w uchwycie trzyszczękowym, to w czym?
Samo mocowanie czy to w czym to jest mocowane nie ma aż tak dużego znaczenia. Podstawa przy takich pracach i nie ważne czy to tokarka czy szlifierka to odpowiednie wybazowanie materiału i tu leży cały problem. Jeśli masz juz wspominane koło zebate to przy szlifowaniu otworu pod łożyska należało by się bazować względem zębów a nie powierzchni bocznej czy tam którejkolwiek innej. Od cała zagadka.
Re: Szlifowanie z dużą dokładnością
Trzeba iść, do szlifierza, a nie operatora szlifierki. Różnica między nimi od kilku do kilkunastu lat doświadczenia. Niektórzy nigdy nie zostaną szlifierzami. Jak przy każdej robocie, trzeba myśleć przewidywać skutki.
Przy projektowaniu, a przed wykonaniem, warto skonsultować, że szlifierzem, co się chce osiągnąć, aby określić technologię, naddatki, może jakieś dodatkowe elementy, które zostaną po szlifowaniu usunięte.
Przy projektowaniu, a przed wykonaniem, warto skonsultować, że szlifierzem, co się chce osiągnąć, aby określić technologię, naddatki, może jakieś dodatkowe elementy, które zostaną po szlifowaniu usunięte.
,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 11915
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: Szlifowanie z dużą dokładnością
orion32 pisze:Przy projektowaniu, a przed wykonaniem, warto skonsultować, że szlifierzem, co się chce osiągnąć, aby określić technologię, naddatki, może jakieś dodatkowe elementy, które zostaną po szlifowaniu usunięte.
Otoż to, ja przed szlifowaniem obtoczyłbym (a nawet przeszlifował) na trzpieniu(w kłach) zewnętrzną średnicę odsadzenia by mieć bazę do centrowania przy mocowaniu obojętnie jak (np w niezależnym)... O ile otwór jest centryczny do wieńca, bo może być zatarty, zbity, poharatany, itd...
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 8193
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Re: Szlifowanie z dużą dokładnością
Widziałeś ostatnio szlifierza ? ..... , bo ja nie.
P.s.
Swego czasu pracując na Haas SL-20 wszystkie wałki i otwory z wysoką tolerancją robiłem bez problemu .
Nie było potrzeby zlecać to na zewnątrz w celu wykonania szlifu.
Ok , są roboty że bez szlifierki ani rusz.
Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2342
- Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
- Lokalizacja: Łódź
Re: Szlifowanie z dużą dokładnością
Nie ma potrzeby stosować miękkich szczęk jeżeli masz korygowaną szajbkę uchwytu.
Centrujesz na bicie czołowe w szczękach - tych twardych a następnie centrujesz detal wraz z uchwytem na bicie promieniowe.
To, że jest taka możliwość, można poznać po pogrubionej flanszy i śrubkach na jej boku.. Razem to 2 minuty centrowania.
Ale koło zębate dodatkowo trzeba uzbroić w wałeczki pomiarowe (igły łożyskowe) zaciśnięte np. opaską w przestrzeni między zębami tak aby ustawiać bicie promieniowe na ewolwencie zębów.
I tyle.