Steryd pisze:w niektórych wypadkach jest wręcz pożądany taki ,,rozbity" (jak nakretki podwójne).
Nie powiedziałbym że te podwójne mają rozbite rowki. Póki są nowe to są szczelne nawet jak się je rozdzieli czyli mają znikomy luz lub wcale go nie mają. Inna srawa ze te handlowe są jakie są czyli nie koniecznie super.

Tu znalazłem co prawda prezntację szlifierki do gwintów wewnętrznych ale za to dobrze widać jak pochyla się wrzeciono ze ściernica.
Tu jest jakeś szlifowanko i też widać jak cienki jest trzpień ze ściernicą pomimo jego długosci.
A tu jeszcze film z procesu produkcyjnego całości.
orion32 pisze:Nie zawsze były maszyny cnc, a gwinty szlifowano.
Sporo takich gwintów było stosowanych w przekladniach kierowniczych i pracowalo to latami więc wykonanie bylo bardzo dobre. Ursus to miał, samochody to miały.
Dodane 6 minuty 29 sekundy:
tuxcnc pisze:Przecież kształt bieżni ma niewiele wspólnego z kształtem kulki, bo kontakt jest tylko w jednym, maksimum w dwóch punktach..
Tak jest w łożyskach. W śrubach jest inaczej bo musisz wykasowac luz do zera. Gdybyś oparł kulkę w jednym punkcie to w drugą strone byś miał luz. Im dokladniej masz opartą kulke w rowku tym żywotniejsza i dokładniejszą masz całą przekładnię.