Witam,
Mam czasem coś do zabielenia, nie ma ciśnienia na taką precyzję jak na magnesówce. Wpadł mi do głowy pomysł (gdzieś podpatrzyłem) że na szlifierce taśmowej z szerokim pasem mógłbym na szybko sobie to ogarnąć.
Tu na filmie od 27 sekundy widać o co chodzi:
miał ktoś doświadczenia z takim szlifowaniem ?
Pozdrawiam
Szlifowanie płaszczyzn na szlifierce taśmowej
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Mam dużo doświadczenia z takim szlifowaniem...
Zabieleniem bym tego nie nazwał. Zawsze bardziej bierze na atakującym kancie. Jak obracasz materiał podczas szlifowania to wychodzi płaszczyzna z fazami dookoła szerokości powiedzmy 3mm głębokości zależnie od czasu szlifowania 0,5-1mm...
Do zabielania pod spawanie jak najbardziej w porządku jednak jako "pseudo magnesówka" się nie nadaje...
Zabieleniem bym tego nie nazwał. Zawsze bardziej bierze na atakującym kancie. Jak obracasz materiał podczas szlifowania to wychodzi płaszczyzna z fazami dookoła szerokości powiedzmy 3mm głębokości zależnie od czasu szlifowania 0,5-1mm...
Do zabielania pod spawanie jak najbardziej w porządku jednak jako "pseudo magnesówka" się nie nadaje...
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 893
- Rejestracja: 06 kwie 2007, 19:12
- Lokalizacja: Pionki
fazy to nie jest dla mnie żaden problem ale właśnie jak jest z płaskością. Szlifować chciałem blaszki 10-12 mm które same z siebie jako nowe (arkusz) już są krzywe, tnę to plazmą i to sprawy nie poprawia. Wygina się to wszystko trochę. Pojedyncze sztuki jestem w stanie w miarę wyprowadzić na frezarce ale mocowanie detalu łapami tak żeby go za nadto nie naciągać zajmuje sporo czasu, a magnesówka się nie kalkuluje bo blachy bywają spore.Petroholic pisze:Mam dużo doświadczenia z takim szlifowaniem...
Zabieleniem bym tego nie nazwał. Zawsze bardziej bierze na atakującym kancie. Jak obracasz materiał podczas szlifowania to wychodzi płaszczyzna z fazami dookoła szerokości powiedzmy 3mm głębokości zależnie od czasu szlifowania 0,5-1mm...
Do zabielania pod spawanie jak najbardziej w porządku jednak jako "pseudo magnesówka" się nie nadaje...
Pozdrawiam
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
-
- Posty w temacie: 1
Pytanie jeszcze co chcesz osiągnąć: płaskość detalu czy tylko równoległość płaszczyzn.
Stół elektromagnetyczny blachę 10 dociągnie na całej powierzchni, zabielisz, odwrócisz, zabielisz i w efekcie otrzymasz blachę wygiętą w banana jak przed szlifowaniem, tyle, że z równoległymi płaszczyznami.
Jeżeli chodzi Ci o prostowanie blach, to przemysłowo używa się do tego maszyny w której masz obracające się rolki, pomiędzy które wprowadza się blachę i jest przeginana to w górę to w dół, zupełnie jak prostowanie drutu, z tym, że szerokimi rolkami.
Ze względu na wytrzymałość długiej rolki o małej średnicy buduje się takie maszyny na wzór walcarek planetarnych, czyli każde dwie małe rolki, są wsparte jedną dużą.
Jak na zdjęciu:

Stół elektromagnetyczny blachę 10 dociągnie na całej powierzchni, zabielisz, odwrócisz, zabielisz i w efekcie otrzymasz blachę wygiętą w banana jak przed szlifowaniem, tyle, że z równoległymi płaszczyznami.
Jeżeli chodzi Ci o prostowanie blach, to przemysłowo używa się do tego maszyny w której masz obracające się rolki, pomiędzy które wprowadza się blachę i jest przeginana to w górę to w dół, zupełnie jak prostowanie drutu, z tym, że szerokimi rolkami.
Ze względu na wytrzymałość długiej rolki o małej średnicy buduje się takie maszyny na wzór walcarek planetarnych, czyli każde dwie małe rolki, są wsparte jedną dużą.
Jak na zdjęciu:

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt: