Szczotkowanie aluminium
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 442
- Rejestracja: 11 mar 2008, 10:22
- Lokalizacja: B-ce
Szczotkowanie aluminium
Chciałbym się dowiedzieć, jaki jest najlepszy gatunek alu do szczotkowania (żeby zostało matowe, bez połysku) i czy są jakieś przystawki (narzędzia) do tokarek CNC. Robiłem próby na manualnej tokarce z użyciem szczotki na wiertarce, ale chyba moje alu było za twarde (gatunek?), bo faktura chropowata była, ale błyszcząca, i wiadomo jak przy ręcznej robocie niejednolita.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 224
- Rejestracja: 19 lut 2008, 00:55
- Lokalizacja: Krak
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 508
- Rejestracja: 24 lip 2008, 03:06
- Lokalizacja: Europa
Witam.
Gotowe detale aluminiowe, po ogradowaniu, oszlifowaniu, szczotkowaniu itp. wkladam na chwile do roztworu sody kaustucznej a ewentualne plamy czy tez szary nalot na powierzchni po domieszkach innych metali usuwam roztworem kwasu azotowego. Otrzymuje jasna, matowa powierzchnie ale niestety troche wrazliwa na brud. Jesli to maja byc jakies przedmioty dekoracyjne to wystarczy je pokryc cieniutko bezbarwnym lakierem celulozowym, bardzo, bardzo rozcienczonym. Zanurza sie je na chwile i nastepnie strzasa nadmiar lakieru, ewentualne krople na krawedziach detalu usuwa sie serwetka papierowa. Czasem trzeba obracac detal przez chwile w powietrzu zeby lakier nie zbieral sie w jednym miejscu.
No ale najlepiej eloksalowac.
Pozdrawiam
AndrzejJS
Gotowe detale aluminiowe, po ogradowaniu, oszlifowaniu, szczotkowaniu itp. wkladam na chwile do roztworu sody kaustucznej a ewentualne plamy czy tez szary nalot na powierzchni po domieszkach innych metali usuwam roztworem kwasu azotowego. Otrzymuje jasna, matowa powierzchnie ale niestety troche wrazliwa na brud. Jesli to maja byc jakies przedmioty dekoracyjne to wystarczy je pokryc cieniutko bezbarwnym lakierem celulozowym, bardzo, bardzo rozcienczonym. Zanurza sie je na chwile i nastepnie strzasa nadmiar lakieru, ewentualne krople na krawedziach detalu usuwa sie serwetka papierowa. Czasem trzeba obracac detal przez chwile w powietrzu zeby lakier nie zbieral sie w jednym miejscu.
No ale najlepiej eloksalowac.
Pozdrawiam
AndrzejJS
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 508
- Rejestracja: 24 lip 2008, 03:06
- Lokalizacja: Europa
Witam!
Czesto mowi sie ,,powierzchnia szczotkowana'' zeby okreslic powierzchnie metalu pokryta drobnymi rysami rownomiernie rozmieszczonymi. Robi sie to przy pomocy szczotek ale nie zawsze. Czesto uzywa sie papieru sciernego o odpowiedniej gradacji (czasem najlepszy rezultat osiaga sie uzywajac scierniwa troche przytepionego) czasem proszku szlifierskiego ktorym okleja sie kawalki filcu i jeszcze wiele innych sposobow.
Wazna rzecza jest smarowanie, zeby uniknac tworzenia sie narostu na koncach drucikow szczotki albo na ostrzach drobinek scierniwa. Narost powoduje chwilowe zmiany geometrii ostrzy i w rezultacie na powierzchni obrabianego detalu pojawiaja sie nieoczekiwanie miejsca matowe i polyskliwe na przemian. Smarowanie zapewnia idealna powtarzalnosc procesu, detale beda identyczne. Do aluminium uzywam denaturatu, loju wolowego (bywa w handlu w postaci walkow w tekturowej rurce pod roznymi nazwami) czasem jakiegos oleju no a do stali to najczesciej olej.
No i na koniec, w razie potrzeby, zostaje trawienie - pow. matowa albo elektropolerowanie - wysoki polysk. Jeszcze eloksalowanie (anodowanie) jest najlepsze bo najtrwalsze ale zawsze mniej lub bardziej matowe.
Pozdrawiam
AndrzejJS
Czesto mowi sie ,,powierzchnia szczotkowana'' zeby okreslic powierzchnie metalu pokryta drobnymi rysami rownomiernie rozmieszczonymi. Robi sie to przy pomocy szczotek ale nie zawsze. Czesto uzywa sie papieru sciernego o odpowiedniej gradacji (czasem najlepszy rezultat osiaga sie uzywajac scierniwa troche przytepionego) czasem proszku szlifierskiego ktorym okleja sie kawalki filcu i jeszcze wiele innych sposobow.
Wazna rzecza jest smarowanie, zeby uniknac tworzenia sie narostu na koncach drucikow szczotki albo na ostrzach drobinek scierniwa. Narost powoduje chwilowe zmiany geometrii ostrzy i w rezultacie na powierzchni obrabianego detalu pojawiaja sie nieoczekiwanie miejsca matowe i polyskliwe na przemian. Smarowanie zapewnia idealna powtarzalnosc procesu, detale beda identyczne. Do aluminium uzywam denaturatu, loju wolowego (bywa w handlu w postaci walkow w tekturowej rurce pod roznymi nazwami) czasem jakiegos oleju no a do stali to najczesciej olej.
No i na koniec, w razie potrzeby, zostaje trawienie - pow. matowa albo elektropolerowanie - wysoki polysk. Jeszcze eloksalowanie (anodowanie) jest najlepsze bo najtrwalsze ale zawsze mniej lub bardziej matowe.
Pozdrawiam
AndrzejJS
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 442
- Rejestracja: 11 mar 2008, 10:22
- Lokalizacja: B-ce
Dzięki wszystkim za zainteresowanie, a koledze AndrzejJS za wyczerpujące wypowiedzi. Papierem ściernym (gradacja 180) próbowałem ze smarowaniem i można powiedzieć, że efekt w miarę zadowalający, ale chciałem popróbować z czymś jeszcze. Muszę jeszcze sprawdzić szczotkę mosiężną, bo pod ręką miałem tylko stalową.