I ja tak myślę , dlatego pytam o możliwości naprawy.
Stożek morse`a - jak naprawić gniazdo ?
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 789
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Stożek morse`a - jak naprawić gniazdo ?
Ambasada, ponieważ sprawa wygląda i tak źle, to "dziwne", niekoszerne metody może coś zdziałają - i tak nie zepsują gniazda bardziej niż jest już zepsute.
Osobiście pomierzyłbym średnice stożka tego konkretnego Morse'a na możliwie dużym odstępie (to ułatwi dokładne skopiowanie kąta, to jest ok. 3° ale dla każdego numeru stożka jest kilka lub -naście minut różnicy) i mozolnie wytoczyłbym z wałka turbaksowego, rezoteksowego, tekstolitowego dokładnie taki właśnie stożek.
Mozolnie, ponieważ nie da się tego ustawić na podziałce - najpierw nieco poniżej 3°, potem pomiary średnicy w dwóch punktach i mikronowe poprawki ustawienia obrotnicy szufladki (ja to robię leciutkim popukiwaniem, po zluzowaniu śrub, używam szkła powiększającego oceniając przesunięcie podziałek).
Po którymś razie pomiar dwóch średnic toczonego stożka pokaże Ci dokładnie takie wartości, jakie ma oryginał Morse'a (można i trzeba pomagać sobie płótnem ściernym).
W wytoczonym, gotowym stożku natnij szczelinę wzdłużną - frezarką albo i brzeszczotem, będzie potrzebna do zaklinowania "owijki" z papieru ściernego. Gradacje - różne, trzeba dostosować do potrzeby, ale raczej drobne.
Tym "narzędziem" próbuj doszlifować na obrotach i z użyciem oleju (poleciłbym specjalnie TEREBOR) wnętrze uszkodzonego gniazda, zmieniając często "owijkę" ścierną - bo najbardziej będzie się zużywać w miejscach krytycznych. Papier potrzebny będzie najlepszej jakości, może zresztą być płótno (ziarno cyrkonowe?).
Osobiście pomierzyłbym średnice stożka tego konkretnego Morse'a na możliwie dużym odstępie (to ułatwi dokładne skopiowanie kąta, to jest ok. 3° ale dla każdego numeru stożka jest kilka lub -naście minut różnicy) i mozolnie wytoczyłbym z wałka turbaksowego, rezoteksowego, tekstolitowego dokładnie taki właśnie stożek.
Mozolnie, ponieważ nie da się tego ustawić na podziałce - najpierw nieco poniżej 3°, potem pomiary średnicy w dwóch punktach i mikronowe poprawki ustawienia obrotnicy szufladki (ja to robię leciutkim popukiwaniem, po zluzowaniu śrub, używam szkła powiększającego oceniając przesunięcie podziałek).
Po którymś razie pomiar dwóch średnic toczonego stożka pokaże Ci dokładnie takie wartości, jakie ma oryginał Morse'a (można i trzeba pomagać sobie płótnem ściernym).
W wytoczonym, gotowym stożku natnij szczelinę wzdłużną - frezarką albo i brzeszczotem, będzie potrzebna do zaklinowania "owijki" z papieru ściernego. Gradacje - różne, trzeba dostosować do potrzeby, ale raczej drobne.
Tym "narzędziem" próbuj doszlifować na obrotach i z użyciem oleju (poleciłbym specjalnie TEREBOR) wnętrze uszkodzonego gniazda, zmieniając często "owijkę" ścierną - bo najbardziej będzie się zużywać w miejscach krytycznych. Papier potrzebny będzie najlepszej jakości, może zresztą być płótno (ziarno cyrkonowe?).
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 539
- Rejestracja: 10 lip 2015, 13:33
- Lokalizacja: Płock
Re: Stożek morse`a - jak naprawić gniazdo ?
Ja bym zrobił coś jak kolega alvar
https://youtu.be/P7E_ZbEMqVg
Na stół sanki narzędziowe od tokarki,do tego fortunka i byle by to wszystko poustawiać dobrze.
Jedynie zostaje problem głębiej wchodzącego narzędzia, trzeba sprawdzić na ile można sobie pozwolić
https://youtu.be/P7E_ZbEMqVg
Na stół sanki narzędziowe od tokarki,do tego fortunka i byle by to wszystko poustawiać dobrze.
Jedynie zostaje problem głębiej wchodzącego narzędzia, trzeba sprawdzić na ile można sobie pozwolić
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 789
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Stożek morse`a - jak naprawić gniazdo ?
Właśnie - w każdym przypadku szlifowania albo "szlifowania" któregoś stożka Morse'a, trzeba to ustawić dobrze. I to jest ten cały "mały" problem
Kiedyś rozmawiałem ze szlifierzem "kłowym", dobrym szlifierzem - powiedział że wyszlifowanie konkretnego stożka Morse'a z doskoku to mordęga, właśnie ze względu na ustawianie.
A na szlifierce kłowej średnica skali naniesionej podziałki kątowej zahacza już chyba spokojnie o metr...

Kiedyś rozmawiałem ze szlifierzem "kłowym", dobrym szlifierzem - powiedział że wyszlifowanie konkretnego stożka Morse'a z doskoku to mordęga, właśnie ze względu na ustawianie.
A na szlifierce kłowej średnica skali naniesionej podziałki kątowej zahacza już chyba spokojnie o metr...
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
Re: Stożek morse`a - jak naprawić gniazdo ?
I to ustawienie musi być właściwe ,za pierwszym razem,bo za mało materiału na poprawki.
Kiedyś zdarzyło sie podobne uskodzenie w gnieździe iso 30.Pasek był jeden.Wyszlifowaliśmy wyszparowanie bez demontażu wrzeciona i działa do dzisiaj.Tu jest trudniej bo sa dwa miejsca uszkodzone.
Kiedyś zdarzyło sie podobne uskodzenie w gnieździe iso 30.Pasek był jeden.Wyszlifowaliśmy wyszparowanie bez demontażu wrzeciona i działa do dzisiaj.Tu jest trudniej bo sa dwa miejsca uszkodzone.
,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
-
- Posty w temacie: 1
Re: Stożek morse`a - jak naprawić gniazdo ?
Zabawa będzie pracochłonna ale da dobre efekty:
We wrzeciono wytaczarki montujesz uchwyt wiertarski z nawiertakiem, na stole montujesz kawałek materiału, wiercisz nawiertakiem nakiełek.
Do wrzeciona wkładasz kieł tokarski, między kieł a nakiełek w materiale na stole wkładasz drugi kieł, koniecznie o tym samym rozmiarze co stożek wrzeciona, korzystasz przy tym z oryginalnego nakiełka w kle, względem którego na etapie produkcji był ten kieł wyszlifowany.
Do stołu przykrecasz suport z tokarki i ustawiasz szufladkę na czujnik zegarowy równolegle do powierzchni kła zawieszonego między materiałem a wrzecionem.
W ten sposób masz ustawiony odpowiedni kąt.
Trzeba sprawdzić też czujnikiem czy kieł włożony do wrzeciona nie ma bicia, jak ma, trzeba usuwać zadziory do czasu ustawienia końcówki kła na zero.
Teraz fortunka w suport i szlifujesz.
Ps. Trzeba zebrać pierwszą warstwę, najcieńszą jaka tylko da zabielenie stożka, nakładasz tusz traserski na kieł i sprawdzasz przyleganie. To jest podstawa do ewentualnej korekty kąta lub potwierdzenie że można szlifować dalej.
Jak masz tokarkę to możesz ściągnąć z niej sam suport narzędziowy. Zazwyczaj dwie śruby do okręcenia. Ważne tylko żeby miał wystarczająco długi skok. Jako fortunka sprawdzi się mokry chinol- musiałem niestety praktykować taki szlif.
We wrzeciono wytaczarki montujesz uchwyt wiertarski z nawiertakiem, na stole montujesz kawałek materiału, wiercisz nawiertakiem nakiełek.
Do wrzeciona wkładasz kieł tokarski, między kieł a nakiełek w materiale na stole wkładasz drugi kieł, koniecznie o tym samym rozmiarze co stożek wrzeciona, korzystasz przy tym z oryginalnego nakiełka w kle, względem którego na etapie produkcji był ten kieł wyszlifowany.
Do stołu przykrecasz suport z tokarki i ustawiasz szufladkę na czujnik zegarowy równolegle do powierzchni kła zawieszonego między materiałem a wrzecionem.
W ten sposób masz ustawiony odpowiedni kąt.
Trzeba sprawdzić też czujnikiem czy kieł włożony do wrzeciona nie ma bicia, jak ma, trzeba usuwać zadziory do czasu ustawienia końcówki kła na zero.
Teraz fortunka w suport i szlifujesz.
Ps. Trzeba zebrać pierwszą warstwę, najcieńszą jaka tylko da zabielenie stożka, nakładasz tusz traserski na kieł i sprawdzasz przyleganie. To jest podstawa do ewentualnej korekty kąta lub potwierdzenie że można szlifować dalej.
Jak masz tokarkę to możesz ściągnąć z niej sam suport narzędziowy. Zazwyczaj dwie śruby do okręcenia. Ważne tylko żeby miał wystarczająco długi skok. Jako fortunka sprawdzi się mokry chinol- musiałem niestety praktykować taki szlif.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7611
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Stożek morse`a - jak naprawić gniazdo ?
W tym konkretnym przypadku problem jest taki że stożka nie można za głęboko pogłębić bo oprze się tam gdzie zaczyna sie płetwa i będzie kicha. A ze to jest wrzciono wytaczarki to raczej na pewno sam stożek jest indukcyjnie hartowany, więc wszelkie papiery ścierne czy rozwiertaki można wsadzić między bajki. To jest zbym poważna część maszyny aby ją zepsuć.
Ja bym dodal jakąś prymitywną przejściówke 5/5 w ten stożek z takim samym wyjściowym stożkiem i dopiero na tym ustawiał kąt stożka, a dopiero po poprawnym ustawieniu zaczał szlifować ten oryginalny. Oczywiście przed tym warto by było sprawdzić wszelkie luzy bo jeśli one są to będzie problem zrobic to poprawnie.
Ja bym dodal jakąś prymitywną przejściówke 5/5 w ten stożek z takim samym wyjściowym stożkiem i dopiero na tym ustawiał kąt stożka, a dopiero po poprawnym ustawieniu zaczał szlifować ten oryginalny. Oczywiście przed tym warto by było sprawdzić wszelkie luzy bo jeśli one są to będzie problem zrobic to poprawnie.
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 91
- Rejestracja: 11 sty 2019, 19:53
Re: Stożek morse`a - jak naprawić gniazdo ?
Czytam, obmyślam plan. W końcu mnie to czeka.
Dziękuję za wszelkie pomysły i sugestie. Zapewne nie wyszlifuje całości przylgni ale mam nadzieję że poprawię jakość przylegania.
ATLC - mokra chinka - masz jakąś konkretną na myśli? Nie mam pojęcia co mogłoby się sprawdzić.
Fortunki niestety nie posiadam.
Dziękuję za wszelkie pomysły i sugestie. Zapewne nie wyszlifuje całości przylgni ale mam nadzieję że poprawię jakość przylegania.
ATLC - mokra chinka - masz jakąś konkretną na myśli? Nie mam pojęcia co mogłoby się sprawdzić.
Fortunki niestety nie posiadam.