Dokładnie!
To jest warte tyle, ile waży, pomnożone przez cenę złomu. Zaspawanie otworów spowodowało wykrzywienie powierzchni, które z jednej strony przylegają do maszyny, a z drugiej kładziesz na niej listwy, na których leży obrabiana kostka. Tu żadnej bazy nie masz i nie będziesz miał. Szczęki nie mają tu nic do rzeczy, korpus imadła jest zepsuty i nie da się tego naprawić.
Frezowanie, szlifowanie? Nie, to się nie uda. POszukaj takiego z dziurami, będzie tańsze w końcu te dziury niczemu nie przeszkadzają. Tego pomysłowego Dobromira omijaj z daleka. Zero kultury technicznej u gościa.