-Działa na zasadzie różnicy prądów- i tu jest pies pogrzebany. Brak odbiornika- brak prądu w przewodzie neutralnym. Po zwarciu go do czegokolwiek o potencjale ziemi- kran, kaloryfer, przewód pe- prąd z przewodu neutralnego rozdzieli się na 2 (2 rezystancje połączone równolegle) a 0 dzieląc prze cokolwiek mamy 0 więc różnica prądów jest dalej 0- różnicówka nie zadziała jako wyłącznik bezpieczeństwa. Ale gdy ktoś np. złapie za fazę to jak najbardziej zadziała.Andrzej 40 pisze:- brak odbiornika na sieci. O ile się orientuję, różnicówka działa na zasadzie różnicy prądów w przewodzie zerowym i fazowym. I to obojętnie przez który przewód popłynie prąd większy o prąd zadziałania. Jak kol. nie wierzy, to proponuję włączyć rezystor 5kΩ (dla różnicówki 30mA) między fazę w gniazdku a np. kran (z zachowaniem zasad bezpieczeństwa). Przez przewód neutralny prąd w tym układzie nie płynie, obciążenia sieci nie ma.allegromtn pisze:Cały myk z działaniem triku który kolega opisuje polega na tym że w przewodzie neutralnym zazwyczaj płynie prąd. Po zwarciu przewodu neutralnego z ochronnym prąd ten rozdziela się i płynie jednym i drugim przewodem. Różnicówka wyłapuje natychmiast że część prądu z przewodu neutralnego gdzieś wypływa i wyłącza. Tylko jest parę ale:
-brak odbiornika na sieci - brak prądu w przewodzie neutralnym- nie wyłączy
-zakładamy upalony przewód neutralny- załączamy grzyba i obserwujemy pokaz sztucznych ogni w naszym warsztacie- Cała suma prądów ze wszystkich odbiorników jednofazowych podpiętych do sieci popłynie przez nasz obwód
![]()
-zakładamy nieciągłe przewody ochronny i neutralny- po załączeniu grzyba podajemy napięcie na wszystkie uziemione metalowe obudowy- np. pralka lodówka zmywarka...
-itd. itp.
- uszkodzony przewód neutralny - to samo, prąd >30 mA w przewodzie fazowym (0 A w neutralnym) spowoduje zadziałanie bezpiecznika,
- uszkodzony PE i neutralny - jak wyżej.
Jeżeli się mylę to proszę o sprostowanie.
-Przy uszkodzonym przewodzie neutralnym też zadziała jako różnicówka. Jako wyłącznik bezpieczeństwa też, ale... Załączenie grzyba spowoduje zmostkowanie przerwy na przewodzie neutralnym- prąd ze wszystkich odbiorników na sieci (płynący przez przewód N) będzie chciał płynąć przez nasze 5A styki- błyśnie i zgaśnie. Pytanie czy ze styków coś zostanie?
Już widziałem jak takie mostki się porobiły na połączeniach przewodu PEN z rurami-odcinek wodociagu od pionu do zacisku uziemiającego był czerwony- ciepła woda była za free

-przy uszkodzonym PE i N oraz załączonym grzybie tracimy zalety układu TN-S a przechodzimy na układ TN-C (mamy przewód PEN a nie PE i N). Gdy przerwie się N nie płynie w nim prąd- nie ma spadku napięcia na odbiorniku więc na całym układzie faza-odbiornik-przewód N jest to samo napięcie- gdy załączymy grzyba podamy to napięcie na przewód PE połączony z np. pralką czy lodówką.
Chyba że w układzie pojawi się dodatkowe połączenie PE z ziemią (np. PE łączy się z zakopana w ziemi rurą albo teściowa trzyma za lodówkę)- no to wyłączy jak wyżej

Coś jeszcze wyjaśnić?