Co jakiś czas muszę męczyć się z grubymi blachami aby je frezować po wierzchu bo powierzchnia hutnicza jest katastrofalna (jakieś strupki) i do cynkowania się to słabo nadaje.
Frezowanie jak wiadomo tanie nie jest, płytki lecą a w nagrodę szlifowanie wypływek.
Detale powiedzmy tak na oko 150x100mm x 90mm grubość blachy- obróbka z obu stron.
Szukam innej metody aby obeszło się bez frezowania i przypomniałem sobie że, odkuwki które przecież całe życie obrabiam są śrutowane w kuźni tyle że, pewnie jakąś gigantyczną maszyną.
Mi przydało by się jakieś małe urządzenie typu

które odpaliłbym ran na jakiś czas na godzinę lub dwie, stosunkowo tanie do kilku tysięcy zł jeżeli to możliwe.
Czy jest coś co może spełnić moje wymagania? -dodam ze, jestem zielony w temacie jak widać

Co lepiej radzi sobie z metalem śruty czy piasek a może coś innego? - domyślam się że, śruty..
Jak to wygląda w eksploatacji jeśli chodzi o koszty? śruty się zużywają ?

Co do kompresora to mam niezbyt duży bo zaledwie 500l/min i zbiornik 350l. Czy z takim kompresorem można coś zdziałać czy trzeba od razu myśleć o dużo większym do tego śrutowania?
Zależy mi też lekko na czasie aby było to w miarę wydajne tak żebym nie stał 5 min przy jednym detalu.