piotrfire pisze:J
Łożyska po prostu wklejam i jak dotąd nie mam reklamacji
Tylko czasami dostajesz element do dorobienia który zleceniodawca sam montuje , co wtedy dajesz klej czy jedziesz na montaż ?
Miałem na myśli typowe sytuacje i mój montaż. Raczej unikam sytuacji, że ja robię gniazda pod łożyska, a ktoś inny je montuje, bo w "razie W" nie ma winnych. A ludzie ujawniają różne talenty przy takich pracach, można się zdziwić
Nie wszystkie łożyska kleję, ale ta technologia bardzo mi się podoba i zawsze polecam ją kolegom po fachu. Niektórzy mechanicy są zdziwieni i początkowo sceptyczni, ale po zdobyciu własnych doświadczeń z reguły są "za". Podobnie, kiedyś pokazałem starszemu hydraulikowi, jak się klei połączenia gwintowane w instalacji wodnej, do dziś mi dziękuje przy każdej okazji.
Majster70 pisze:najwygodniej mierzy mi się średnicówkami 3-punktowymi.
To nie ulega wątpliwości, ale te ceny
rysmen pisze:w sumie to jeden czort ale nic lepszego mi nie potrzebne gdyż może ja użyje 10 razy w roku
Wybrałem zakup średnicówek z "zapasów magazynowych" ale markowych. Jedną musiałem trochę dopieścić (stwardniały smar), reszta była OK. Dobre robił "Milanówek", niezłe były produkcji DDR. Tylko polskie czujniki zegarowe były kiepskie... Do dużych otworów i ustawień odległości, rozstawu itp. używam średnicówki mikrometrycznej.