Spawarka Inwertorowa - problem proszę o porady
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 15
- Rejestracja: 16 sie 2016, 15:40
- Lokalizacja: Szamotuły
Spawarka Inwertorowa - problem proszę o porady
Witam mam od roku spawarkę inwertorową - do tej pory sprawowała się świetnie ale zaczęły się problemy . Spawarka chodzi normalnie wentylator chodzi potencjometr pokazuje amperaż czyli teoretycznie powinno być ok . Niestety na rączce jest bardzo niski prąd pomimo wskazania nawet 180 amper wygląda to jak by przejścia nie było i łuk jest za słaby do spawania miał ktoś taki przypadek i co to może być ??? Dałem ją raz do naprawy przyszła i po jednym dniu pracy znów to samo
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 169
- Rejestracja: 07 maja 2012, 10:23
- Lokalizacja: łódź
przejrzeć dokładnie płytkę, może gdzieś są zimne luty.
Ja u siebie miałem podobnie, jedynie iskrzyła, podczas naprawy w "profesjonalnym serwisie (z poznania)" został rzekomo wymieniony transformator albo może jakiś dławik (nawinięty grubym płaskownikiem z miedzi), wróciła niby wszystko ładnie, spawa, potem leżała długo i znów to samo. Rozebrałem i na włączonej szukałem zimnych lutów (jak się nie ma pojęcia to odradzam, wysokie napięcie - może zabić) okazało się, że na płytce potencjometr nie łączył zbyt dokładnie...
Po samodzielnej naprawie działa już 2 lata bez problemu...
Ja u siebie miałem podobnie, jedynie iskrzyła, podczas naprawy w "profesjonalnym serwisie (z poznania)" został rzekomo wymieniony transformator albo może jakiś dławik (nawinięty grubym płaskownikiem z miedzi), wróciła niby wszystko ładnie, spawa, potem leżała długo i znów to samo. Rozebrałem i na włączonej szukałem zimnych lutów (jak się nie ma pojęcia to odradzam, wysokie napięcie - może zabić) okazało się, że na płytce potencjometr nie łączył zbyt dokładnie...
Po samodzielnej naprawie działa już 2 lata bez problemu...
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 602
- Rejestracja: 28 cze 2007, 14:39
- Lokalizacja: Siedlce
Inwertorówki nie lubią leżenia bo elektronice to szkodzi, kondensatory wysychają.
Bardziej trwałe są transformatorówki, stare graty a działają, inwertory pochodzą póki nowe a potem do kosza.
Kontakt załatwię od kolegi i napiszę.
Pozdrawiam
Jacek
Bardziej trwałe są transformatorówki, stare graty a działają, inwertory pochodzą póki nowe a potem do kosza.
Kontakt załatwię od kolegi i napiszę.
Pozdrawiam
Jacek
Kto się nie bawi, ten nie żyje 
Zakres działalności: gwałty, wymuszenia, haracze.

Zakres działalności: gwałty, wymuszenia, haracze.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 15
- Rejestracja: 16 sie 2016, 15:40
- Lokalizacja: Szamotuły
Nigdy nie rozbierałem takiej spawarki gdzie szukać tych lutów ? Rozumiem że przejrzałeś każdy kabelek ? Nie jestem elektrykiem ale moja diagnoza (przypuszczenie ) szło właśnie w tą stronę czyli upalonego kabla lub coś w ten deseń dwa razy po takich objawach jeszcze ożyła i potem szlag trafił jak ją raz walnąłem ręką to odpaliła ale po wyłączeniu i ponownym włączeniu już łuk tylko iskrzył zobaczę rozbiorę może dojdę do tego co to o ile to nie elektronikapatrykb pisze:przejrzeć dokładnie płytkę, może gdzieś są zimne luty.
Ja u siebie miałem podobnie, jedynie iskrzyła, podczas naprawy w "profesjonalnym serwisie (z poznania)" został rzekomo wymieniony transformator albo może jakiś dławik (nawinięty grubym płaskownikiem z miedzi), wróciła niby wszystko ładnie, spawa, potem leżała długo i znów to samo. Rozebrałem i na włączonej szukałem zimnych lutów (jak się nie ma pojęcia to odradzam, wysokie napięcie - może zabić) okazało się, że na płytce potencjometr nie łączył zbyt dokładnie...
Po samodzielnej naprawie działa już 2 lata bez problemu...
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 59
- Rejestracja: 29 lip 2016, 12:43
- Lokalizacja: pl