Spawanie staliwa co i jak ? (zwrotnice).
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 6
- Posty: 6
- Rejestracja: 04 maja 2011, 22:37
- Lokalizacja: Poznań
Spawanie staliwa co i jak ? (zwrotnice).
Witam !
Chciałbym się dowiedzieć jak się spawa staliwo .
Dokładnie chodzi o wachacze i zwrotnice przy samochodzie osobowym , które jest przerabiane do sportu .
Nie ma możliwości zakupu gotowych elementów zawieszenia , także zostaje tylko przeróbka .
Nie mam zamiaru się za to sam zabierać , ale chciałbym poznać metodę i sposób spawania .
Znajomy który się zabierał za to podpowiedział mi ,że materiał należy podgrzać do około 200 stopni C , i pospawać elektrodą do żeliwa i powoli studzić .
Niewiem z jakim efektem to mu wyszło .
Prosze o pomoc.
Chciałbym się dowiedzieć jak się spawa staliwo .
Dokładnie chodzi o wachacze i zwrotnice przy samochodzie osobowym , które jest przerabiane do sportu .
Nie ma możliwości zakupu gotowych elementów zawieszenia , także zostaje tylko przeróbka .
Nie mam zamiaru się za to sam zabierać , ale chciałbym poznać metodę i sposób spawania .
Znajomy który się zabierał za to podpowiedział mi ,że materiał należy podgrzać do około 200 stopni C , i pospawać elektrodą do żeliwa i powoli studzić .
Niewiem z jakim efektem to mu wyszło .
Prosze o pomoc.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2011, 13:23 przez Łysol, łącznie zmieniany 1 raz.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 7611
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Wręcz przeciwnie, z racji skomplikowanego ksztaltu ta część często odlewana jest z żeliwa, piszę tu o zwrotnicy. Sprawdż zanim zaczniesz spawać.Z tego co się orientuje to właśnie staliwo ( wachacz ,zwrotnica.)
Elektrodą do żeliwa pospawasz jeżeli to staliwo, tylko po co? Są one drogie i stosunkowo miękkie.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 114
- Rejestracja: 17 sty 2011, 15:11
- Lokalizacja: Warszawa
Akurat w moto-sporcie ktory ja znam nikt nie spawa zwrotnic i wahaczy wykonanych ze staliwa (off-road). Obspawywuje sie mosty aby byly mocniejsze, ale spawac tak wazny element jak wahacz czy zwrotnice, ryzyko straszne.
Niektorzy spawali np wasy przekladni kierowniczej (np kawalek z wieloklinem do wasa) ale jest to uznawane za druciarstwo i po prostu robi sie to inaczej (tuleja z
Reasumujac - tego sie nie spawa, zwrotnic - bo nie ma takiej potrzeby, bo zawsze mozna sobie tutaj poradzic inaczej - np gdy podwyzsza sie ramie pod drazki kierownicze po prostu robi sie nowe ramie w innym miejscu i sie je przykreca.
Wahacze sie po prostu dorabia, z odpowiednich rur. I wychodza mocniejsze niz 'kute' staliwne.
Niektorzy spawali np wasy przekladni kierowniczej (np kawalek z wieloklinem do wasa) ale jest to uznawane za druciarstwo i po prostu robi sie to inaczej (tuleja z
Reasumujac - tego sie nie spawa, zwrotnic - bo nie ma takiej potrzeby, bo zawsze mozna sobie tutaj poradzic inaczej - np gdy podwyzsza sie ramie pod drazki kierownicze po prostu robi sie nowe ramie w innym miejscu i sie je przykreca.
Wahacze sie po prostu dorabia, z odpowiednich rur. I wychodza mocniejsze niz 'kute' staliwne.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 6
- Posty: 6
- Rejestracja: 04 maja 2011, 22:37
- Lokalizacja: Poznań
Wiem, że wszystko idzie dorobić .bst pisze:Akurat w moto-sporcie ktory ja znam nikt nie spawa zwrotnic i wahaczy wykonanych ze staliwa (off-road). Obspawywuje sie mosty aby byly mocniejsze, ale spawac tak wazny element jak wahacz czy zwrotnice, ryzyko straszne.
Niektorzy spawali np wasy przekladni kierowniczej (np kawalek z wieloklinem do wasa) ale jest to uznawane za druciarstwo i po prostu robi sie to inaczej (tuleja z
Reasumujac - tego sie nie spawa, zwrotnic - bo nie ma takiej potrzeby, bo zawsze mozna sobie tutaj poradzic inaczej - np gdy podwyzsza sie ramie pod drazki kierownicze po prostu robi sie nowe ramie w innym miejscu i sie je przykreca.
Wahacze sie po prostu dorabia, z odpowiednich rur. I wychodza mocniejsze niz 'kute' staliwne.
NIestety nieraz koszt dorobienia jest na tyle duży , że trzeba zrezygnować z niektórych przeróbek .
Szukam w miare opłacalnych rozwiązań .

Potrzebuję skrócić wąsy w zwrotnicy .
Można uciąć wąs nagwintować go w środku,nagwintować miejsce w zwrotnicy i przykręcić to razem na szpilce , ale czy nie lepiej pospawać ?
|CHyba ,że jakieś inne rozwiązanie .

A jaka inna elektroda by się nadawała do spawania zwrotnicy ?IMPULS3 pisze:Wręcz przeciwnie, z racji skomplikowanego ksztaltu ta część często odlewana jest z żeliwa, piszę tu o zwrotnicy. Sprawdż zanim zaczniesz spawać.
Elektrodą do żeliwa pospawasz jeżeli to staliwo, tylko po co? Są one drogie i stosunkowo miękkie.
I jak ewentualnie odróżnić staliwo od żeliwa - najprościej ?
[ Dodano: 2011-05-08, 11:18 ]
Poniżej link . Konkretne przerobienie zwrotnic

http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 6257252358
Proszę o ewentualne komentarze.
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 97
- Rejestracja: 08 lut 2011, 17:32
- Lokalizacja: mars
z tego co widzę to po pierwsze tak grube elementy przed spawaniem powinny być fazowane. Nie widać tego na zdjęciach - może było. Jeśli nie to spawy będą trochę słabe. Za to widać przebarwienia całego elementu po spawaniu czyli temperatura była - bo musiał być. A co z naprężeniami po spawaniu? Czekać aż gdzieś pęknie?
Pomijam fakt celowości takich przeróbek, ale wiejski tuning jak widać robi cuda - bez urazy nie znam się na tym. Nawet na sport to również ryzykowne bo takie wozy poruszają się po drogach i nie wiadomo kiedy na takiego spawańca się trafi.
Pomijam fakt celowości takich przeróbek, ale wiejski tuning jak widać robi cuda - bez urazy nie znam się na tym. Nawet na sport to również ryzykowne bo takie wozy poruszają się po drogach i nie wiadomo kiedy na takiego spawańca się trafi.

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 7611
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
No to komentuję:
Ta zwrotnica pokazana na foto jest raczej ze stali. Pisząc wcześniej mialem na myśli zwrotnicę która ma osadzone lożysko w sobie a ta ma wystający sworzeń, z tąd moje wcześniejsze sugestie.
Spawać możesz wieloma elektrodami od najpopularniejszej czyli różowej (ER 146)- może najslabsza ale zarazem najlepiej jest nią wylać spoinę bez ryzyka zazużlenia, albo lepsza do rzeczy bardziej odpowiedzialnych zasadowa (EB 150) niestety większe ryzyko zazużlenia spawu należy dobrze obijać żużel a prąd spawania lepiej większy niż za maly. Noi pozostaje cala plejada elektrod do spawania wszelkich elementów konstrukcyjnych, wystarczy popytać w slepie.
A najprościej pospawać migomatem.
Zanim zaczniesz spawać na gotowo to pospawaj częściowo ten element i celowo go zlam, to da jakiś obraz czy spawa się dobrze. Jeżeli zlamie się spaw to jest dobrze natomiast jeżeli spaw odpadnie od materialu spawanego to już żle.
Chociaż przychylam się do każdej opinii że spawanie elementów zawieszenia jest wielce ryzykowne!!!!!

Ta zwrotnica pokazana na foto jest raczej ze stali. Pisząc wcześniej mialem na myśli zwrotnicę która ma osadzone lożysko w sobie a ta ma wystający sworzeń, z tąd moje wcześniejsze sugestie.
Spawać możesz wieloma elektrodami od najpopularniejszej czyli różowej (ER 146)- może najslabsza ale zarazem najlepiej jest nią wylać spoinę bez ryzyka zazużlenia, albo lepsza do rzeczy bardziej odpowiedzialnych zasadowa (EB 150) niestety większe ryzyko zazużlenia spawu należy dobrze obijać żużel a prąd spawania lepiej większy niż za maly. Noi pozostaje cala plejada elektrod do spawania wszelkich elementów konstrukcyjnych, wystarczy popytać w slepie.
A najprościej pospawać migomatem.
Zanim zaczniesz spawać na gotowo to pospawaj częściowo ten element i celowo go zlam, to da jakiś obraz czy spawa się dobrze. Jeżeli zlamie się spaw to jest dobrze natomiast jeżeli spaw odpadnie od materialu spawanego to już żle.
Chociaż przychylam się do każdej opinii że spawanie elementów zawieszenia jest wielce ryzykowne!!!!!
