Raz po raz wpadają ludzie z jakimiś przygodnymi spawaniami.
Nie robię tego na co dzień i zawodowo.
Nie wiem jak to skalkulować.
Nie mam nawet po czym ocenić bo nie zlecam jak sam robię.
Jak wyceniać takie robótki ?
Za centymetr spawu ? Centymetr kwadratowy spoiny ?
Wiem , czasem jak idziesz do majstra to jest wycena uznaniowa.
Wiadomo, że jak sobie przyjmiesz np. 4 zł za 1 cm spawu , powiedzmy blacha 2mm i ktoś przyniesie rękaw do sczepiania bez szczelności to jak wyjdzie 4 cm, to za 20 zł nawet nikt do tego nie siądzie.
Jasne, że chodzi o to żeby nie policzyć za mało. Nie przeczę.
Za darmo robiłem do tej pory już praktycznie większość pomocy koleżeńsko sąsiadowo znajomkowych.
No ale sprzęt kosztuje, gaz leci, elektrody się upalają.
Wszyscy się cieszą tylko nie ja

Podpowiedzcie coś.