Dawno mnie nie było na forum

Od jakiegoś czasu jestem w posiadaniu niedużej tokarki Rexvalter, która sprawdza się idealnie w moim warsztacie motocyklowym. W ostatnim czasie trafiła się możliwość kupna rumuńskiej tokarki SNB 400 za cenę złomu + VAT.
Tokarka poza kompletną, przetłumaczoną na nasz język DTR nic nie posiada. W tokarce ponoć dochodzi do rozłączenia posuwu poprzecznego przy dużym zagłębieniu noża. Z tego co mi wiadomo SNB posiada sprzęgło hydrauliczne oraz elektromagnetyczne, których regeneracja/naprawa pochłania czasami fortunę.
Sama w sobie chodzi cicho na każdym przełożeniu, przy zmianie przełożenia czasami zachrobocze - tak jakby sprzęgło ciągnęło. Kusi mnie zakup tej maszyny, ale obawiam się zbytniego skomplikowania tej konstrukcji. Jakieś opinie?