Handlować tym nie będę, więc się pochwalę dość prostym pomysłem.
Zdjęć nie chce mi się robić, zresztą i tak niewiele by było widać.
Otóż na Ebay można kupić za kilkanaście złotych (łącznie z wysyłką) moduł laserowy wyświetlający krzyż.
Na przykład tutaj : http://www.ebay.pl/itm/650nm-5mW-laser- ... 1084122265 .
Ja kupowałem jakiś czas temu u innego sprzedawcy, powyższy link nie jest żadną reklamą i nie odpowiadam za ewentualne problemy jeśli ktoś z niego skorzysta.
Ogólnie moduł jest dość kiepskiej jakości, ale czego się spodziewać za tą kasę, a poza tym do wytrasowania czegoś na ścianie wystarczy.
Ja swój zasilam z trzech bateryjek LR44 i dość ładnie świeci, oczywiście nie w słońcu.
Jest dość ważne zastosowanie miniaturowych bateryjek, bo ułatwia wykonanie przyrządu, ale jak ktoś się uprze to i na paluszkach zrobi.
Cały pomysł polega na umieszczeniu świecącego lasera na kawałku styropianu pływającego w misce z wodą.
Powierzchnia wody zawsze jest w poziomie, więc jak się w miarę symetrycznie wykona pływak i równomiernie go obciąży, to urządzenie będzie działać dobrze.
Ja użyłem kawałka styroduru, to był odpad - środek z litery "O".
Na jednym końcu wywierciłem w poziomie otwór w który wepchnąłem laser, na drugim końcu jest w pionie wywiercony otwór w który wkładam bateryjki.
Żadnych wyłączników mi się robić nie chciało, przewody wychodzące z modułu po prostu dotykają baterii a całość trzyma kawałek taśmy klejącej.
Trochę cierpliwości wymaga kalibracja lasera.
Pływak puszcza się na wodę, krzyż rzuca na ścianę i stawia kropkę na przecięciu linii.
Następnie obraca się pływakiem w prawo i w lewo, pozioma linia powinna przechodzić przez postawiony wcześniej punkt.
Jeśli ucieka w górę/dół to trzeba przekręcić laser wokół osi promienia.
Jeśli pływak będzie źle wyważony, to promień nie będzie szedł poziomo, można to wyłapać rzucając środek krzyża w róg pokoju i prostopadle do ścian.
W obu przypadkach promień powinien układać się na tej samej linii.
U mnie laser waży około 5 g i trzy bateryjki też niewiele więcej, więc wystarczyło umieścić je symetrycznie względem środka pływaka.
Pływak powinien być spory, wtedy mniej się kołysze i wybacza większe błędy wykonania.
Może do pracy zarobkowej takie narzędzie nie jest zbyt wygodne, ale jak potrzeba raz na parę lat powiesić szafki to w zupełności wystarczy.
.
Samopoziomujący laser krzyżowy za grosze.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 885
- Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
- Lokalizacja: inąd
O wiele prościej jest użyć zwykłą poziomice budowlanątuxcnc pisze:Może do pracy zarobkowej takie narzędzie nie jest zbyt wygodne, ale jak potrzeba raz na parę lat powiesić szafki to w zupełności wystarczy.


https://www.google.pl/search?q=poziomic ... 80&bih=639
Choć nie jestem detektywem, zawsze znajdę budkę z piwem!
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 9292
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Laser krzyżowy ma taką magiczną właściwość, że rzucasz sobie linię na ścianę i nie skaczesz jak małpa z waserwagą na drabinie.skrzat pisze:O wiele prościej jest użyć zwykłą poziomice budowlaną![]()
Jajca to są dopiero jak chcesz coś powiesić na tej samej wysokości po dwóch stronach okna, bo wtedy trochę trudno tym co polecasz wytrasować poziomą linię.
Albo chcesz wiedzieć o ile poziom podłogi różni się w dwóch punktach odległych o pięć metrów i przedzielonych ścianą ...
Zresztą jakby laser krzyżowy nie był użyteczny, to by nikt go nie sprzedawał po kilkaset zł, albo i po kilka tysięcy.
Jest dwudziesty pierwszy wiek, a nie dziewiętnasty !
.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 9292
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Laser punktowy ma po pierwsze dużo mniejszą użyteczność, a po drugie nie skalibrujesz go tak łatwo jak liniowy czy krzyżowy.skrzat pisze:Do tego co wymieniłeś to zwykły laserek za 5zł z bazaru wystarczy. Wcale nie trzeba czekać na przesyłkę 2 tygodnie
Jeśli promień lasera nie będzie biegł poziomo, to będzie padał coraz wyżej/niżej wraz ze zmianą odległości, co jest niedopuszczalne.
Oczywiście poziomicę z laserem punktowym można skalibrować, ale potrzebny jest jakiś wzorzec, bo punkt daje za mało informacji.
Natomiast rzucając linię na odpowiednio ustawiony ekran i obracając laserem natychmiast uzyskujemy odpowiedź na pytanie czy świeci w poziomie.
Po prostu niezależnie od kierunku w którym wycelujesz laser linia ma być ta sama, nie może się przesuwać, pochylać, krzywić itd.
Ustawiasz laser w środku pomieszczenia i kręcisz nim w koło, musi świecić po jednej linii, wtedy jest skalibrowany, inaczej linia będzie pływać w zależności od tego czy świecisz w środek ściany czy w winkiel.
Może to brzmi trochę skomplikowanie, ale to bardzo prosta geometria.
.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 9292
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
No to spróbuję wyjaśnić to inaczej.skrzat pisze:Z punktem też prosta geometriaŚwiecisz w jedno miejsce i zawsze będzie dobrze
A jak przesuniesz w bok wg. Twojego patentu to nie ma opcji żeby nie było równolegle
Powierzchnia wody w naczyniu jest płaska i w poziomie.
Powierzchnia pływającego po wodzie pływaka wykonanego z płyty styropianowej lub podobnej, też jest w wystarczającym nam przybliżeniu płaska i w poziomie.
Natomiast laser możemy bez większego trudu zamocować krzywo.
Wtedy przy obrocie pływaka promień lasera nie będzie świecił po płaszczyźnie tylko po powierzchni stożka.
I teraz jeśli laser daje poziomą linię, to stawiamy na niej dwa punkty odległe np. o metr, przekręcamy pływak o kilka stopni i patrzymy czy punkty nadal są na wyświetlanej linii.
Oczywiście z laserem dającym punkt takiego numeru nie zrobimy i do jego ustawienia musimy mieć poziomą linię wyznaczoną innym narzędziem.
Tak więc podstawową zaletą opisanego przeze mnie urządzenia jest to, że można nim ustawić linię idealnie poziomą bez posługiwania się żadnym wzorcem czy innym narzędziem pomiarowym.
.