samokasująca luz nakrętka trapezowa

Wymiana śruby trapezowej posuwu poprzecznego i rozwiązanie kasowania luzu. Moje wykonanie ze zdjęciami.

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
klangor
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 3
Rejestracja: 22 lis 2019, 21:10

samokasująca luz nakrętka trapezowa

#1

Post napisał: klangor » 06 lip 2024, 00:08

Witam,

w związku z potrzebą wymiany zużytej śruby i nakrętki posuwu poprzecznego w tokarce poręba 360 podjąłęm myśl zamiany oryginalnej 16x4 na 20x4 i podpatrzyłem w necie rozwiązanie skasowania luzu tej nakrętki. Oryginalna była nacięta piłą i w poprzek nacięcia użyta była śrubka napinająca (rozciągająca) nakrętkę. Ja przeciąłęm nakrętkę na dwie części, między nie wstawiłem klin o kącie 15 stopni i listwę ustalającą jako dodatkowy stabilizator oprócz samej śruby. Klin podczas pracy śruby, drgań tokarki i wszechobecnej na planecie siły grawitacji wsuwa się w szczelinę ustalając położenie "ciasne" dwóch części nakrętki. Użyty przeze mnie klin ma masę 22,4 grama, wykonany ze stali nierdzewnej, nakrętka z brązu.
Na zdjęciach rozwiązanie, które wykonałem pierwotnie i okazało się, że nieopatrznie, na pałę uznałem szerokość nakrętki za dowolną i musiałem to obciąć obustronnie i rozwiązanie klina szerokiego zamieniłem na wąski (brak miejsca na szeroki) o prawie takiej samej masie (niecałe pół grama cięższy nawet wąski) i listwę ustalającą musiałem przenieść na bok nakrętki.
Rozwiązanie spisuje się rewelacyjnie i w zamyśle ma być zupełnie bezobsługowe. Plusem jest też to, że nakrętka zużywać się powinna równo a nie jak w przypadku oryginalnego naprężenia - skośnie w stosunku do osi gwintu.
Obrazek
Wyfrezowanie za listwą łączącą to pozostałość po pierwszej wersji szerokiego klina.
Obrazek
Tak to wygląda z wsuniętym klinem gotowe do montażu w szufladce (gwint M12 od góry). Wysokość nakrętki 34 mm, długość - 50 bodajże. Po użyciu większej śruby trapezowej na dole pozostaje 2 mm "mięsa" od wierzchołka gwintu do krawędzi nakrętki.
Nie mam żadnego rysunku bo całość wykonana "na oko". Za newralgiczne opróczy wykonania samego gwintu trapezowego uznałem powierzchnię klina, listwy prowadzącej i wyfrezowań pod nie. Kąt klina i wycięcia na klin wykonany z identycznego ustawienia imadła kątowego, docieranie papierem 240. W trakcie wykonywania powstała insynuacja zastosowania sprężynki dociskowej klina od góry ale wydaje mi się to zbędne.

Poprzednia wersja w częściach i złożona:
Obrazek Obrazek Obrazek

Oczywiście tanim rozwiązaniem byłoby zastosowanie śruby kulowej ale... :)




qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2344
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

Re: samokasująca luz nakrętka trapezowa

#2

Post napisał: qqaz » 06 lip 2024, 08:02

ładne ale z wadą koncepcyjną. Wyciera się nie tylko nakrętka ale też śruba, nierównomiernie, głównie w często używanym zakresie gdzie samodopasowanie się nakrętki skasuje luz ale też stopniowo ograniczy zakres ruchu nie pozwalając na wyjazd w obszar gdzie gwint jeszcze jest niewytarty

Awatar użytkownika

maszynista1
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 399
Rejestracja: 20 sie 2018, 20:31
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: samokasująca luz nakrętka trapezowa

#3

Post napisał: maszynista1 » 06 lip 2024, 23:36

Z jakiej stali zrobiłeś śrubę?

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 11916
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: samokasująca luz nakrętka trapezowa

#4

Post napisał: RomanJ4 » 07 lip 2024, 00:30

qqaz pisze:ładne ale z wadą koncepcyjną. Wyciera się nie tylko nakrętka ale też śruba, nierównomiernie, głównie w często używanym zakresie gdzie samodopasowanie się nakrętki skasuje luz ale też stopniowo ograniczy zakres ruchu nie pozwalając na wyjazd w obszar gdzie gwint jeszcze jest niewytarty

Teoretycznie po to nakrętka jest z brązu by stalowa śruba się nie wycierała, ale bywa różnie zwłaszcza gdy nie jest hartowana.

Ja zastosowałem nakrętkę która "dopasowuje" swój luz do miejscowego stanu śruby. W ten sposób luz jest skasowany na całej długości przesuwu nakrętki.
A wygląda to tak:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
pozdrawiam,
Roman


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2344
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

Re: samokasująca luz nakrętka trapezowa

#5

Post napisał: qqaz » 07 lip 2024, 10:54

I to jest chyba najlepsze rozwiazanie w lekkich zastosowaniach gdzie obciążenie od sprężyny jest zawsze większe niż robocze. Mozna też powiesić duży klocek i ciężarem napinać stół w jedną stronę. Zawsze działa.
Ale to nie kasuje luzu nakrętki tylko ruch jałowy śruby gdzie kątowa zmiana pokrętki sprowadzona jest do zera.
W rozwiązaniach obróbkowych nie jest istotne czy pokrętka rusza się bardziej czy mniej zanim wywoła ruch przestawczy
Istotne aby pod wpływem obciażenia, często dużego i zmieniajacego kierunek nie nastąpiło przesunięcie. Oczywiście warunkiem jest brak luzu poosiowego samej śruby.
Można trochę podłubać i takie rozwiązanie proponuję
Dwie nakrętki spięte są spręzyną która je rozkręca powodując oparcie się każdej z nich na wymiarze T
Gdy kręcić srubą dojdzie miejsce z krótszym skokiem to sprężyna odkręci nakrętkę dalej i znowu brak luzu.
To powoduje że zawsze nawet dowolna siła nie cofnie stołu w stronę przeciwną.
Gdy kręcić śrubą i będzie skok dłuższy to zacznie się blokować. Ale tarcie na gwincie jest mniejsze niż na kołnierzu nakrętki więc nakrętka strony jałowej nakręci się na srubę luzując się na wymiarze T.
Gdy trafi ponownie na krótszy skok to ponownie się odkręci.
Wypusty na nakrętkach [opierają się o zabieraki obudowy blokując możliwość jednoczesnego kręcenia się obu nakętek
Regulacja luzu z S zapewnia możliwość sensownego kasowania ruchu jałowego pokrętki śruby.( coś za coś albo grożba zluzowania pozycvji pod wpływem obróbki uginającej sprężynę albo luz na korbce. To są rózne luzy)
Obrazek

Dodane 8 minuty 13 sekundy:
oczywiście zawsze są racjonalizatorzy którzy w berozumny sposób muszą coś poprawić.Tutaj pierwsza sprawa to skoro nakrętka się trze czołem o obudowę to należy wstawić łożysko wzdłużne żeby się nie tarła.
I awantura że dizałać przestało

Dodane 5 minuty 20 sekundy:
i uwagi że ważniejszy jest obrót korbki bez luzu.
Spróbujcie obróbki współbieżnej ze śrubą kasowaną sprężyną ale bez luzu kątowego

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 9294
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: samokasująca luz nakrętka trapezowa

#6

Post napisał: tuxcnc » 07 lip 2024, 13:10

qqaz pisze:
07 lip 2024, 11:00
I to jest chyba najlepsze rozwiazanie w lekkich zastosowaniach gdzie obciążenie od sprężyny jest zawsze większe niż robocze.
Jest to najgłupsze rozwiązanie, bo zawsze jest siła i zawsze się coś wyciera, nawet tam, gdzie jest najbardziej wytarte....


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3766
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

Re: samokasująca luz nakrętka trapezowa

#7

Post napisał: atom1477 » 07 lip 2024, 16:35

Siła oporów ruchu śruby wzrasta 2-krotnie bo są dwie nakrętki (2 razy większa powierzchnia, a siła przypadająca na każdą nakrętkę taka sama). Do tego śruba się będzie wycierała 2 razy szybciej.
Jedyne sensowne rozwiązanie ze sprężyną to takie gdzie sprężyna ciągnie nakrętkę nie do drugiej nakrętki, lecz do mocowania danej osi (w sensie ciągnie cały stół, czy tam krzyżak). Wtedy nakrętka jest jedna, a siła oporów normalna a nie 2-krotnie większa. W dodatku to kasuje wszelkie luzy, w tym luzy poosiowe łożyskowania śruby.
Wadą jest inna siła ruchu osi w jedną i drugą stronę (choć to też da się skompensować).

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”