Remont WS 15
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3
- Rejestracja: 08 lip 2020, 10:20
Re: Remont WS 15
Dzięki Padre. Przewiercilem pokrętło na wylot, siła * gwałt i zeszlo. Cały ten cienki trzpien był krzywy stąd problem z odbijaniem sprezyny. Dostal młotkiem na wyrównanie i jest lepiej
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 33
- Posty: 135
- Rejestracja: 19 lis 2016, 16:42
- Lokalizacja: Jelcz-Laskowice
Re: Remont WS 15
Idąc tropem "ściskania bieżni" łożyska w zabieraku ,zapytam jak się ma sytuacja w górnej nakrętce wrzeciona.
Tu również jedna ,jednolita nakrętka i dokręcając opiera się o wewnętrzną bieżnię łożyska. Koniec dokręcania jest "twardy i stop" -wrzeciono obraca się normalnie, ale wolę zapytać zanim skręce jak jest u Was .


Tu również jedna ,jednolita nakrętka i dokręcając opiera się o wewnętrzną bieżnię łożyska. Koniec dokręcania jest "twardy i stop" -wrzeciono obraca się normalnie, ale wolę zapytać zanim skręce jak jest u Was .
-
- Posty w temacie: 16
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 116
- Posty: 1298
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: Remont WS 15
Nie potrzebnie masz otwarte łożysko. Ja spotkałem się z jednolitą nakrętką jak u Ciebie a również z dwoma cienkimi gdzie druga robiła jako kontra dla pierwszej. Skoro jesteś na tym etapie to zrób otwór w nakrętce wrzeciona jak i zabieraka a następnie nawierć dodatkowy otwór w zabieraku i kole pasowym z gwintem pod kalamitke do smarowania łożysk zabieraka i wrzeciona tak jak to jest zrobione w WSD-16
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 116
- Posty: 1298
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: Remont WS 15
Zachęcony waszymi postami wziąłem się i ja za dokończenie WS-151 która stoi już chyba prawie rok.
Z miesiąc temu w końcu znajomy dorobił mi kliny do zabieraka których nie da się nigdzie dokupić. Kliny są bardzo podobne do wpustów czółenkowych ale spód jak i boki są równe a nie pół okrągłe jak to w czółenkowych bywa. Niestety według mnie te całe kliny to porażka w tych wiertarkach.
U mnie również nakrętki zabieraka jak i wrzeciona nie istniały. Nakrętki zabieraka dorobiłem a nakrętki do wrzeciona udało mi się kupić gotowe z gwintem M20x1. Są sporo mniejsze po zewnątrz niż oryginalne ale w niczym to nie przeszkadza.

Z miesiąc temu w końcu znajomy dorobił mi kliny do zabieraka których nie da się nigdzie dokupić. Kliny są bardzo podobne do wpustów czółenkowych ale spód jak i boki są równe a nie pół okrągłe jak to w czółenkowych bywa. Niestety według mnie te całe kliny to porażka w tych wiertarkach.

U mnie również nakrętki zabieraka jak i wrzeciona nie istniały. Nakrętki zabieraka dorobiłem a nakrętki do wrzeciona udało mi się kupić gotowe z gwintem M20x1. Są sporo mniejsze po zewnątrz niż oryginalne ale w niczym to nie przeszkadza.

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 116
- Posty: 1298
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: Remont WS 15
Na wrzecionie ktoś w jednej nakrętce nie wiadomo dlaczego wytoczył gwint, druga miała zerwany gwint i trzymała się na słowo honoru. W zabieraku to oby dwie miały zerwany gwint i zabierak nie był przymocowany. Ucierpiał trochę w nim gwint ale poprawiłem go na tokarce i dorobiłem ciaśniejsze nakrętki. Z resztą kupiłem ją od jakiegoś rzeźnika bo tak zajechanego sprzętu jeszcze nie widziałem
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 28
- Posty: 399
- Rejestracja: 20 sie 2018, 20:31
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Remont WS 15
bear pisze:Z miesiąc temu w końcu znajomy dorobił mi kliny do zabieraka których nie da się nigdzie dokupić. Kliny są bardzo podobne do wpustów czółenkowych ale spód jak i boki są równe a nie pół okrągłe jak to w czółenkowych bywa.
Możesz pokazać te dziwaczne kliny i po co jest ten frezowany rowek w zabieraku?
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 32
- Posty: 32
- Rejestracja: 14 lis 2019, 13:45
- Lokalizacja: Braunschweig
Re: Remont WS 15
@ Wader13,
wszystkie te jednolite nakretki w WS15 (nakretka tuleji, wrzeciona i zabieraka) maja szczelinki i srubki zaciskowe, wiec powinienes dorobic te szczegoly, podobnie jak do nakretki zabieraka.
Jako nakretke wrzeciona mozna tez zastosowac nakretke rowkowa ale powinna to byc wersja samozabezpieczajaca, czyli taka z kolnierzem plastikowym, ktory sie zakleszcza na gwincie.

Mialem zepsuty gwint na wrzecionie i nakretce. Wrzeciono uratowalem narzynka M20x1 i zastosowalem te samozabezpieczajaca nakretke jak widac na foto.
wszystkie te jednolite nakretki w WS15 (nakretka tuleji, wrzeciona i zabieraka) maja szczelinki i srubki zaciskowe, wiec powinienes dorobic te szczegoly, podobnie jak do nakretki zabieraka.
Jako nakretke wrzeciona mozna tez zastosowac nakretke rowkowa ale powinna to byc wersja samozabezpieczajaca, czyli taka z kolnierzem plastikowym, ktory sie zakleszcza na gwincie.

Mialem zepsuty gwint na wrzecionie i nakretce. Wrzeciono uratowalem narzynka M20x1 i zastosowalem te samozabezpieczajaca nakretke jak widac na foto.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 116
- Posty: 1298
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: Remont WS 15
maszynista1 pisze:Możesz pokazać te dziwaczne kliny i po co jest ten frezowany rowek w zabieraku?
Ten wzdłużny to właśnie do klinów. Klin wchodzi od zewnątrz i "trzymany" jest przez łożyska zabieraka. Dla mnie to pomyłka bo należy idealnie je wykonać tak aby jednocześnie nie było luzu pomiędzy klinami a wrzecionem i pomiędzy łożyskiem a klinami aby podczas pracy nie ruszały się. Ja teraz w małej tulei dystansowej pomiędzy łożyskami zabieraka wykonałem dwa otwory pod wkręty M6 i mam zamiar docisnąć nimi te kliny tak aby podczas pracy nie miały skłonności do cofania się czy ruszania. Jak się trochę wyrobią to będzie możliwość ewentualnie je docisnąć mocniej ale nie wiem czy to się sprawdzi. Te kliny ze zdjęcia ktoś dorabiał i dorobił źle ponieważ dość że latały w kanale zabieraka to w dodatku pracowały tylko na połowie wpustu wrzeciona co skończyło się tak:

Co prawda operator sobie też nie żałował bo nawet niemalże zerwał kołek ⌀ 6 trzymający koło zębate które przenosi ruch z wałka dźwigni opuszczania na pinolę. Wrzeciono jest bardzo podobne do tego od WS-15, idą te same łożyska ale rozstaw pomiędzy łożyskami jest trochę dłuższy oraz dłuższa jest część z frezem co przekłada się na większy skok pinoli. Niestety do tej wiertarki nie ma dostępnej żadnej części prócz sprężyny spiralnej od powrotu pinoli.

Można też to skręcić na klej tym bardziej że dostępnych klejów o różnej sile działa jest cała masa więc z ewentualnym punktowaniem dał bym sobie spokój.PadreGF pisze:Jako nakretke wrzeciona mozna tez zastosowac nakretke rowkowa ale powinna to byc wersja samozabezpieczajaca, czyli taka z kolnierzem plastikowym, ktory sie zakleszcza na gwincie.
Swoją drogą o ile łożysk nie można smarować od zewnątrz to polecam zakładać całe kryte. Na pewno dłużej pochodzą jak niekryte nawet z dodatkową porcją smaru co i tak niewiele daje.