Od pewnego czasu remontuję mocno już zużytą tokarkę TSB 16. Z doskrobaniem pryzmy łoża nie mam większych problemów bo oprócz tego że jest to bardzo czasochłonne (około 14-15 godzin zajęło mi skrobanie jednej płaszczyzny pryzmy

myślę że to zdjęcie dobrze zobrazuje o co chodzi:

Macie może jakiś pomysł co z tym zrobić? Prowadnica jest na tyle zużyta że po wykasowaniu luzu klinuje się na rzadziej używanym odcinku i nie chciał bym tego tak zostawić. Pewnie najlepiej było by zrobić taki rowek frezem piłkowym na frezarce poziomej, ale jako że ograniczam koszta do minimum (skrobanie zamiast szlifu itd.) to szukałbym tańszego rozwiązania bez "pośredników". Jeśli ktoś byłby w stanie coś mi tutaj doradzić będę bardzo wdzięczny.
pozdrawiam