regeneracja komutatora
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
regeneracja komutatora
Nie wiem czy to pasuje do tego działu, ale spróbuję.
Szukam informacji na temat obróbki komutatorów. Regenerując serwonapędy często muszę wyrównać komutator i mam problem a raczej mnóstwo roboty z oczyszczeniem rowków komutatora po przetoczeniu powierzchni. Miedź jak wiadomo jest bardzo plastyczna i po toczeniu jest mnóstwo roboty z usunięciem gradu. Może któryś z kolegów ma doświadczenie z obróbką komutatorów i wskaże mniej uciążliwą metodę regeneracji.
Szukam informacji na temat obróbki komutatorów. Regenerując serwonapędy często muszę wyrównać komutator i mam problem a raczej mnóstwo roboty z oczyszczeniem rowków komutatora po przetoczeniu powierzchni. Miedź jak wiadomo jest bardzo plastyczna i po toczeniu jest mnóstwo roboty z usunięciem gradu. Może któryś z kolegów ma doświadczenie z obróbką komutatorów i wskaże mniej uciążliwą metodę regeneracji.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 7724
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam !! sam bym się chętnie dowiedział o takiej metodzie ! . przewijałem przez kilka lat wirniki od prądnic do malucha i inne takie , a będąc tokarzem ciągle miałem przyjemność komuś to robić . niestety jedyna metoda - wg.mnie - to naprawdę dobrze zaostrzony nóż i duże obroty . a do usunięcia gradu taki mały ni to haczyk ni to nóż . pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Do szlifowania komutatora oczywiście najlepszy jest pumeks chociaż dzisiaj trudno dostać naturalny pumeks ale to sprawa do załatwienia.
Swego czasu widziałem w Celmie jak obrabiają komutatory ale wtedy mnie to guzik obchodziło. Pamiętam tylko że na tokarce mieli jakiś sprytny nóż który prawie wcale nie zostawiał gradu a następnie szlifowali to specjalnymi ściernicami.
Może ktoś jeszcze coś wymyśli a jak mnie się uda to podzielę się swoją wiedzą.
Zależy mi na doskonałym wykończeniu powierzchni komutatora bo o ile w silnikach to jakoś się dotrze to już w prądnicach tachometrycznych nie ma zmiłuj się.
Swego czasu widziałem w Celmie jak obrabiają komutatory ale wtedy mnie to guzik obchodziło. Pamiętam tylko że na tokarce mieli jakiś sprytny nóż który prawie wcale nie zostawiał gradu a następnie szlifowali to specjalnymi ściernicami.
Może ktoś jeszcze coś wymyśli a jak mnie się uda to podzielę się swoją wiedzą.
Zależy mi na doskonałym wykończeniu powierzchni komutatora bo o ile w silnikach to jakoś się dotrze to już w prądnicach tachometrycznych nie ma zmiłuj się.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 7724
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam !! o diamencie nie pisałem - zawsze był poza zasięgiem . ale wiadomo że do metali nieżelaznych stosuje się noże diamentowe . można przyłożyć odpowiednie obroty no i powierzchnia ! . pozdrawiam !! dodając - do tych noże ( diamentowych ) warto by mieć tokarkę o odpowiednich właściwościach - chodzi głównie o drgania - diament jest kruchy a jak się uszkodzi to mogą być trudności z naostrzeniem
.

Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Z tego co wiem, pumeks stosuje się na etapie docierania szczotek a nie w procesie gradowania. Nie za bardzo wyobrażam sobie inne użycie kawałka skały wulkanicznej. Miedź jest tak miękka, że do usunięcia gradu po toczeniu wystarczy prosty skrobak zrobiony np. z odcinka brzeszczota do metalu (grubszego niż szczelina), którego zęby podszlifowano w klin.ALZ pisze:Jeszcze tylko pumeks muszę poszukać
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Pumeks właśnie zastosuję do dogładzania komutatora.
Zawsze czyściłem grad pilnikami diamentowymi ale chodzi o to aby po przetoczeniu nie było gradu. Dokładność serwa zależy głównie od tachometru i dlatego regeneracja komutatora musi być zbliżona do ideału. Poza tym w tachometrach nie stosuje się komutatorów miedzianych ( ja bynajmniej się z takimi nie spotkałem).
W najbliższych dniach załatwię sobie nóż diamentowy do komutatorów i zobaczę jaki efekt uda się uzyskać.
Zawsze czyściłem grad pilnikami diamentowymi ale chodzi o to aby po przetoczeniu nie było gradu. Dokładność serwa zależy głównie od tachometru i dlatego regeneracja komutatora musi być zbliżona do ideału. Poza tym w tachometrach nie stosuje się komutatorów miedzianych ( ja bynajmniej się z takimi nie spotkałem).
W najbliższych dniach załatwię sobie nóż diamentowy do komutatorów i zobaczę jaki efekt uda się uzyskać.