Czy ktoś używa "ręcznych manipulatorów" jak to:

(przewodowe, usb)

(to samo ale bezprzewodowe, usb)

albo raczej czegoś bardziej "mechanicznego" jak
takie szity z foliową klawiaturką odrzuciłem od razu:

Komuś to się sprawdza?
Boję się , że klawiatura dotykowa "foliowa" to straszny chiński szit, a wybieranie X Y Z A z guzika - też nie grzeszy precyzją, i można niechcący narobić kolizji (dlatego olewam te foliowe, liczą się dla mnie bardziej mechaniczne przyciski/przełączniki).
Dodatkowe LCD z koordynatami DRO, Feedrate itd mi po nic - to samo mam na głównym ekranie MACHa.
Dlatego skłaniałbym się do tego mechanicznego rozwiązania j.w. - fizyczny przełącznik osi, skali, i fizyczna korbka (najchętniej jeszcze z "grzechotką" czyli zaskakiwaniem co np. 10)..
Tylko że one znów występują na alliexpresie raczej wyłącznie jako "goły manipulator" z wyprowadzeniami do (dowolnego) układu, można to oczywiście zapiąc do MACHa przez wolne porty Input (i predefiniować je w konfiguracji Inputs) - ale znów tutaj mi szkoda tylu portów marnować na zwykłą klawiszologię
