Przyrzad do toczenia tarcz hamulcowych
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2
- Rejestracja: 19 wrz 2013, 21:56
- Lokalizacja: Lubelskie
Przyrzad do toczenia tarcz hamulcowych
Witam!Mam pytanie do szanownych użytkowników!W jaki sposób profesjonalnie przetaczać tarcze hamulcowe na tokarce uniwersalnej.Czy do tego typu pracy należy wykonać jakiś przyrząd i jak to wygląda.Jestem początkujący więc proszę o wyrozumiałość.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Nie trzeba przyrządu. Są w dwie zasady:
1. Zamocowanie bez bicia
2. Przetaczanie obu stron w jednym zamocowaniu.
A jaką masz tokarkę i z jakim uchwytem. Na uchwyt 200 założysz tarcze bez problemu, a 250 nie wszystkie tarcze da radę uchwycić za otwór bo jest za duży. Wtedy trzeba kombinować. Dobrze jest też tarczę podeprzeć koniem.
1. Zamocowanie bez bicia
2. Przetaczanie obu stron w jednym zamocowaniu.
A jaką masz tokarkę i z jakim uchwytem. Na uchwyt 200 założysz tarcze bez problemu, a 250 nie wszystkie tarcze da radę uchwycić za otwór bo jest za duży. Wtedy trzeba kombinować. Dobrze jest też tarczę podeprzeć koniem.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 262
- Rejestracja: 27 kwie 2008, 21:27
- Lokalizacja: Z warsztatu
Tocząc tarcze normalnie w uchwycie zazwyczaj miałem jakiś problem, bo ani to do niczego nie można wyrównać na czujnik (z powodu rdzy) i ogólnie efekt jakoś mnie do końca nie zadowalał.
Ostatnio wziąłem kawałek wałka, splanowałem go i zatoczyłem na średnicę otworu w tarczy, podparłem koniem poprzez "plaster" takiego samego wałka, z zatoczonym płytkim otworem, żeby wałek nie zapierał się o wałek. Efekt przetoczenia był o niebo lepszy od toczenia w uchwycie. Ale to tylko moje zdanie.
Ostatnio wziąłem kawałek wałka, splanowałem go i zatoczyłem na średnicę otworu w tarczy, podparłem koniem poprzez "plaster" takiego samego wałka, z zatoczonym płytkim otworem, żeby wałek nie zapierał się o wałek. Efekt przetoczenia był o niebo lepszy od toczenia w uchwycie. Ale to tylko moje zdanie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Chodzi głównie o to, żeby oczyścić powierzchnię przylegania tarczy. Otwór najczęściej jest w dobrym stanie to nie ma problemu. Jeśli uchwyt jest porządny jak i jego szczęki to nie będzie problemu z biciem. Czasem, przy mniejszych średnicach, jest problem z zamocowaniem, bo uchwyt 250 chwyta od ok. 63 mm średnicy to trzeba użyć kawałka wałka lub rury i ją zatoczyć tak jak wyżej koledzy podpowiadają. Tarcza musi nachodzić ciasno na ten zatoczony walec.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2
- Rejestracja: 19 wrz 2013, 21:56
- Lokalizacja: Lubelskie
Chyba chodzi mi o to co napisał kolega Zdzicho,tzn flansza+wałek i prawdopodobnie jakieś tulejki wymienne.O czymś takim słyszałem ale nie bardzo wiem jak to wygląda.zdzicho pisze:Profesjonalnie ,to wałek z flaszą . Tarcze mocuje się do czoła flaszy,o tak jak do piasty koła. Efekt gwarantowany. Bicie promieniowe jest mniej ważne .Ważne jest bicie osiowe.