Przyrząd do ostrzenia wierteł

Witam. Zastanawiam się nad kupnem takiego przyrządu do ostrzenia wierteł tylko pytanie czy to nie jakiś szajs który się rozpada po kilkakrotnym użyciu., cena ok. 75zł.

raz


i dwa



i nie potrzeba zadnych kosmicznych przyrządów. trochę wprawy owszem trzeba nabrać przy tym za to po tem z ręki beż żadnych dodatków wychodzą

Mam taką przystawkę. zamocowałem ją na stałe przy szlifierce na jednej podstawie. Przystawka dobrze się sprawuje dla wierteł od 3mm do 16mm cieńsze są kłopotliwe w ustawianiu.
Najlepiej poczekać aż nazbiera się tępych wierteł i ostrzyć seryjnie, kolejno podobe średnice, szybciej się nabiera wprawy.
Czy jest warta ceny tego nie wiem, ale ja naostrzyłem na tym ok 200 wierteł i nie ma żadnych śladów zużycia. Przystawka nie przenosi żadnych obciążeń tylko wymusza właściwy ruch wiertła względem ściernicy.

Rc36: jesli chcesz zabrac sie za ostrzenie wiertel to nie kupuj tego przyzadu.
Nie polecam tez takiego ostrzenia jak na tych filmach.

Polecam metode na "mokro", wolnoobrotowym kamieniem.
Wiertla oczywiscie metoda na "4-powierzchnie"

Pewnie teraz odezwie sie masa ludzi ktorym nie spidoba sie to co napisalem - ALE ...
Jest to najwyzszej jakosci ostrzenie - i najstarsza metoda.

zacharius pisze:raz


i dwa



i nie potrzeba zadnych kosmicznych przyrządów. trochę wprawy owszem trzeba nabrać przy tym za to po tem z ręki beż żadnych dodatków wychodzą

Dorobiłem sobie taki kątownik jak na drugim filmie i wiertła wychodzę całkiem ładnie. Dzięki wszystkim za pomoc.

Dołączę się do tematu.
Koledzy warta jest ta maszynka do ostrzenia,może ktoś posiada taką lub podobną.
http://allegro.pl/ostrzalka-nozy-struga ... 59615.html

Jak wydaje sie wam ze na takiej szybkoobrotowej szlifierce da sie naostrzyc idealnie wiertlo to powiem tak: nie wierciles jeszcze idealnym
wiertlem !
Ostrzyz na zimno pod woda kamieniem o dribnej ziarnistosci. Masz kontrole nad ksztaltem, nie poszarpana krawedz ( jak przy zwyklych kamienuacg. ) a co NAJWAZNIEJSZE. !!! Nie przegrzana i odpuszczona krawedz ciecia ( iskry w suchej metodzie ).

Tak, tez potrafie zrobic 4 powierzchnie na zwyklej szlifierce ale po ostrzeniy na mokro iprzy wystarczajacym chlodzeniu i smarowaniu to wiertlo bedzie pracowac dluzej

[ Dodano: 2014-12-13, 21:43 ]


Metoda na mokro

przyrząd może i niegłupi. co prawda nie widzę jego przewagi nad metodą ostrzenia z filmiku
a post to chyba to po pijanemu był pisany.

Nie neguje chyba kolega InzSpawalnik dorobku całej armii naukowców, inżynierów, technologów, metalo i materiałoznawców, opracowujących naukowo przemysłowe metody ostrzenia narzędzi poprzedzone tysiącami doświadczeń i badań, oraz dorobek całego przemysłu temu służącemu?
Nie twierdzę, że ta metoda jest zła, ale główna jej zaleta to "zimne" skrawanie, możliwe do osiągnięcia i szybkoobrotowymi, dużo szybszymi metodami, przy użyciu materiałów ściernych odpowiedniego rodzaju, gradacji, koncentracji ziarna, rodzaju i twardości spoiwa, struktury tarczy, oraz technologii ich użycia. A przy wysokich wymaganiach stawianych ostrzonym narzędziom można zastosować ostrzenie zgrubne i wykańczające.
Bo wbrew temu co kolega pisze, stale szybkotnące (w tym HSS, itd) a węgliki spiekane tym bardziej, można skrawać bez uszczerbku dla ich właściwości użytkowych w dużo wyższych temperaturach niż pokojowe, także nie doprowadzając do powstawania w ich strukturze tzw "plam miękkich" o obniżonej twardości(odpuszczonych), rys szlifierskich, zahartowania wtórnego, obniżenia ścieralności czy wytrzymałości.
A takież "zimne skrawanie" można uzyskać dobierając odpowiednie dla materiału właściwości użytego narzędzia ściernego i metody (w tym parametrów skrawania i chłodzenia). Na przykład ostrzenie narzędzi i frezów ze stali wolframowo-molibdenowych powinno odbywać się przy prędkościach skrawania:
Vs=20 – 25 m/s, grubość zbieranej warstwy nie powinna przekraczać 0,03 mm(wykańczanie), a przy ostrzeniu stli kobaltowych powinno zmniejszyć się odpowiednio wszystkie parametry o 25%.
Natomiast szczerbatość ostrza można bardzo łatwo poprawić przez np osełkowanie ręczne, dogładzanie, osełkami czy ściernicami diamentowymi, itd. (polecam lekturę np L.Burnat "Ostrzenie i ostrzarki narzędzi", W.Migdał, Z. Sawka "Ostrzenie narzędzi ściernicami diamentowymi. Poradnik"),
Powiedziałbym że metoda ta najbardziej nadaje się na dogładzanie czy podostrzanie powierzchni przyłożenia wiertła przy krawędzi skrawającej(I ścinu przy dwuścinowej) niż wyprowadzanie powierzchni, zwłaszcza stożkowej, całego ścinu bardziej zużytego dużych wierteł. Gdyż jej wydajność jest stosunkowo mała, a już zwłaszcza do wierteł węglikowych...

przy okazji ciekawe opracowanie z pokrewnej dziedziny
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... 8268,d.bGQ

Tak NEGUJE.

1. Nawet jesli masz w reku wiertlo z weglika ( ze o HSS nie wspomne ) to wciaz jego trwalosc zalezna jest w duzym stopniu od temperatury na jaka zostanie wystawione.
- w przypadku szlifowania duzymi predkosciami ta temperatura jest na tyle wysoka ze odpuszcza material - na glebokosci rzedu kilku badz kilkudziesieciu mikronow - ALE TO NAJWAZNIEJSZE KILKA MIKRONOW w calym narzedziu.

2. Mokra metoda wcale nie jest mniej efektywna - 1-2 minuty samej obrobki - dokladnie tyle samo co w drugiej metodzie.

3. Dogladzanie oselka reczne ? :):) i wszystkie katy nad ktorymi caly przemysl ci inzynierzy, fachowcy - wszystko w przyslowiowe pi ...