Przeróbka wiertarki stołowej kinzo 450w

Witam!
Czy jest sens zmieniać silnik w tej wiertarce na większy np: 1,1kW 400V (1450ob/min), ponieważ ostatnio potrzeba mi było wywiercić otwory fi 20 w stali konstrukcyjnej i był problem.
Wiertarka ma już pewnie z 12 lat i zastanawiam się czy kupić coś nowego, czy tą wzmocnić.
Jeśli chodzi o silnik to za pewno się zmieści(trzeba by tylko przetoczyć oś do 16mm).

Czekam na odpowiedź
bCyprian

podobna wiertarka jest tu:
http://www.ebay.co.uk/itm/KINZO-Pillar- ... 1215335715

Ja mam podobnego chinola z silnikiem 500W.
Wiertareczka po wymianie łożysk. Pracuje bardzo okazjonalnie.

Wierciłem ostatnio sporo w stali 12mm (50 otworów). Na tym chinolu szło to dopiero po wymianie pasków na takie "uzębione". Przy najwyższym przełożeniu standardowy pasek klinowy nie opasał koła - "źle się układał" i był poślizg. Na nowych paskach poślizgu brak tylko że silnik da się zablokować. Oczywiście przy wiertle 12mm silnik goracy

Nie będąc szczęśliwym z efektów spojrzałem na OUS-a stojącego nieśmiało w rogu. Zabiłem wiertło 12 w stożek wrzeciona i jazda. Tam mam silnik 0,37KW 3f.

Byłem oczarowany. Wiertło od początku odwijało dwie jednostajne serpętyny wióru do samego końca. Zero drgań, szarpań itp. To jest obróbka skrawaniem.

Jeśli kolega widział ous-a to już rozumie do czego dążę.

Chinka ma przede wszystkim za wiotką podstawę. Stolik regulowany na kolumnie też nie najlepszy. Gdy się mocniej dociśnie wszystko zaczyna się giąć. Koła pasowe przekładni są raczej dosyć małe co może powodować problemy z poślizgiem pasów. Budowa pinoli wrzeciennika to naprawdę finezyjne cudo. Tolerancja wymiarowa pasowania jest tam rodem z budowy przydomowej wiaty +/- jakoś będzie.

Innymi słowy darował bym sobie tuning. Zaryzykuje stwierdzenie że ten silnik 1,1Kw zajechał by tą maszynę.

lepiej chyba zainwestować w stareńkie WS15 ,WSD16 albo wsa25 (nie mylić z WKA 25), niż się męczyć ze wzmacnianiem i silnikami. WS15 wiertło 20 na pewno pociągnie i prędzej zacznie drżeć warsztat niż maszyna. Choć osobiście bardziej podoba mi się WSA 25 (ma już skrzynię biegów i się nie trzeba z pasami męczyć). A jeśli masz kasę no to jakieś WKA25 tyle że to już potężna maszyna. w porównaniu do reszty z mojego posta.

Serdeczne dzięki za podpowiedź. Po pewnym czasie rozmyślań stwierdziłem i tak, że nie montowałbym 1,1kW, ale tylko 750W.
Rzeczywiście z paskami jest problem - dwa lata temu wymieniałem i nie mogłem znaleźć DTR do tego cuda i na oko dałem dwa paski jeden A520 drugi A530. Mam jednak problem ze znalezieniem pasków wew. uzębionych o takim wymiarze.
Obecnie na najmniejszym biegu jest problem z ruszeniem (na średnim naciągu).
Paski uzębione byłyby dobre - mam łuparkę świdrową z silnikiem 7,5kW 1450ob/mln i przekładnią redukującą (1:2) na podobnych paskach XPA (4szt.) - przekładnia jak na przenoszone momenty jest bardzo lekka no i paski wytrzymały już rozłupanie ok. 1000 kubików drewna - super sprzęt - niech się siekiery chowają... (nie mówiąc o wybitych rączkach )

Z wiertarek jeśli chodzi o zakup to chciałbym coś nowego (mam "alergię" na chińszczyznę) -patrzyłem na niemieckie:
http://www.szalonymax.pl/product-pol-37 ... 5-mm-.html
http://www.szalonymax.pl/product-pol-37 ... 0-mm-.html

- ale są dość drogie
WSA25 są na alle... , ale trudno sprawdzić jakość przez internet