przepalanie blachy
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 188
- Rejestracja: 01 sie 2008, 09:39
- Lokalizacja: Gdańsk
No sam o tym pomyślałem jakś czas temu (że zużycie jest przez zrywanie łuku plazmowego). Ale jakoś nie widzę palenia otworu ze ścieżką wyjścia np. 0,2mm. PO prostu miałem już taki przypadek że niedopalało mi otworu. Od samego początku robię rysunki ze ścieżką wyjścia ok. paru milimetrów i na agregacie przy dopalaniu otworu czasem wyskakuje komunikat o zerwaniu łuku. W Eckercie jak powiedziałem, że zaczęły mi sie nagle zużywać 2-3 razy szybciej katody to wymyślali cuda a gdy wspomniałem, że wyskakuje mi przy dopalaniu otworu komunikat o zrywaniu na agregacie łuku to stwierdzili, że to zużycie to na pewno z tego powodu. Skoro tak to może ktoś wie jak najlepiej palić otwory tak żeby nie zrywało łuku i katody nie dostawały w tyłek? A co do winy agragatu lub palnika przy zużyciu katod to nie wiem ale też o tym myślałem bo na początku takich problemów ze zużyciem nie miałem. Standartowo katoda starczała mi śr. na ok. 500-600 wpaleń a na niższych prądach do 90A nawet do 700 wpaleń. A zanieczyszczenie agregatu jak rozpoznałeś? I co z nim zrobiłeś?
Tagi:
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 11
- Rejestracja: 20 paź 2009, 09:19
- Lokalizacja: Polska
W automatach (CNC) jest takie cos jak wysokosc przebijania. Podczas przebijania materialu palnik jest nieco unoszony, tak zeby szlaka nie chalapala na palnik.
Szybsze zuzywanie sie elementow palnika moze byc spowodowane zabrudzeniem czynnika chlodzacego (ograniczenie przepłytu), zabrudzeniem sie stycznikow w agregacie i jak najbardziej zrywaniem łuku. W katodach (Kjellberg i prawdopodobnie Hypertherm) znajduje sie hafn (hafnium), zerwanie luku nie daje mozliwosci "ostudzenia" sie tego pierwiastka i moze to powodowac jego "skapniecie". W takiej sytuacji element nadaje sie do wymiany.
Pozdrawiam.
Szybsze zuzywanie sie elementow palnika moze byc spowodowane zabrudzeniem czynnika chlodzacego (ograniczenie przepłytu), zabrudzeniem sie stycznikow w agregacie i jak najbardziej zrywaniem łuku. W katodach (Kjellberg i prawdopodobnie Hypertherm) znajduje sie hafn (hafnium), zerwanie luku nie daje mozliwosci "ostudzenia" sie tego pierwiastka i moze to powodowac jego "skapniecie". W takiej sytuacji element nadaje sie do wymiany.
Pozdrawiam.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
ten system jest w laserach , wodach , plazmach , gazówkach. Działa na zasadzie sterownika czasowego.
pierwiastek o którym piszesz jest wykorzystywany przy cięciu tlenem i czasami powietrzem. Rzadko azotem.
Zrywanie łuku .... jeżeli palnik jest chłodzony płynem to jest zupełnie inny sposób zabezpieczenia przed skropleniem pierwiastka.
jeżeli gazowo jest chłodzony , to kwestia jak jest przygotowana elektroda oraz nawet jak zerwie łuk to gaz i tak schładza elektrodę.
Wracając do podnoszenia palnika …. Można wpalać się w blachę 100mm gazówką bez podnoszenia palnika i narażania dyszy na zniszczenie. Są systemy soft start oxy …. Miękki start tlenowy.
Palnik się nie podnosi a tylko maszyna wolno nabiera szybkości i wolno rośnie ciśnienie gazu tnącego. To się stosuje w plazmach i gazówkach.
pierwiastek o którym piszesz jest wykorzystywany przy cięciu tlenem i czasami powietrzem. Rzadko azotem.
Zrywanie łuku .... jeżeli palnik jest chłodzony płynem to jest zupełnie inny sposób zabezpieczenia przed skropleniem pierwiastka.
jeżeli gazowo jest chłodzony , to kwestia jak jest przygotowana elektroda oraz nawet jak zerwie łuk to gaz i tak schładza elektrodę.
Wracając do podnoszenia palnika …. Można wpalać się w blachę 100mm gazówką bez podnoszenia palnika i narażania dyszy na zniszczenie. Są systemy soft start oxy …. Miękki start tlenowy.
Palnik się nie podnosi a tylko maszyna wolno nabiera szybkości i wolno rośnie ciśnienie gazu tnącego. To się stosuje w plazmach i gazówkach.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 8
- Rejestracja: 14 sty 2010, 19:21
- Lokalizacja: Inowrocław
Witam, starałem sie poszukać odpowiedzi na forum na moje pytanie zanim dopisałem tego posta - starałem sie wstrzelić w temat pasujący żeby nie zakładaać nowego i nie zaśmiecać.
Do rzeczy bardzo dużo dowiedziałem się czytajac to forum i widzę, że macie olbrzymią wiedzę i doświadczenie. Mam problem, którego nie udało mi się rozwiązać, mianowicie.
Mam Eckert TOPAZ 2000 HD (szkoda że nie poczytałem forum przed zakupem ale trudno musze walczyć) ze źródłem Kjellberg HiFocus 130 (max 130A)
Mam troche problemów ze sterownikiem, skosami itp. ale na podstawie lektury forum i tabel jakoś stopniowo daje rade.
Dzisiaj próbowałem wypalić cos w blasze #30 (dokładnie 28) s355 na pradzie 130A
po ustawieniu paramtrów tabelarycznych źródła i czujnika wysokości pojemnościowo(tależyk)/napięciowy przy próbie przebicia powstawał otwór o średnicy ok 10mm i głębokości do 24mm, czyli po zajarzeniu wyżej i po w/opisanej próbie przebicia palnik przerywał i wracał do góry. Nie miałem żadnych info na "napięciówce" o błedach ani na ekranie sterownika plotera.
Nawet nie próbował wykonać ruchu po prostu wypalał dziurke i w górę.
Próbowałem wpalania (pierwszy raz - wieć może źle) tzw. "od krawędzi" położyłem drugi element o tej samej wysokości zostawiłem szczeline i próbowałem od szczeliny się wpalać - efekt ten sam. czasmi tylko pilot i koniec.
Nie wiem co źle zrobiłem producent podaje, że palnik powienien przebijać #30tke a palić max do #40 nie mam doświadzczenia więc nie wiem ile w tym prawdy ile marketingu
Próbowałem wydłużyć czas wpalania(tabelarycznie 1s prób. do 2s), wysokość zajarzania(tab.9mm), wys. przebijania (eckert - 17mm
), napiecie (wiadomo, że sprawa indywidulna tu mało kombimowałem tab. 164V ja dałem 160....może tutasj troche pomieszam),
ale czas przejęcia regulacji wysokości przez napieciówkę też zmieniałem i nic (tab. 2s zwiększałem nawet do 5s) przepływy PG1 (5atm powietrze - 25l) PG2 (10atm O2 - 60l) i WG1, WG2 - N2 nie pamiętam par.
Nie wiem co dalej mogę robić od krawędzi kompletnie mi nie wyszło w sumie efekt taki jak przy przebijaniu - może jutro spróbuje na cieńszej blaszce od krawędzi - czy nie robie błedu.
Przepraszam, że tak się rozpisałem, ale chciałem opisać, żeby ktoś pomógł ew. mnie naprowadzić z co robie źle z góry dzięki bardzo za pomoc.
Pozdrawiam Mikołaj
Do rzeczy bardzo dużo dowiedziałem się czytajac to forum i widzę, że macie olbrzymią wiedzę i doświadczenie. Mam problem, którego nie udało mi się rozwiązać, mianowicie.
Mam Eckert TOPAZ 2000 HD (szkoda że nie poczytałem forum przed zakupem ale trudno musze walczyć) ze źródłem Kjellberg HiFocus 130 (max 130A)
Mam troche problemów ze sterownikiem, skosami itp. ale na podstawie lektury forum i tabel jakoś stopniowo daje rade.
Dzisiaj próbowałem wypalić cos w blasze #30 (dokładnie 28) s355 na pradzie 130A
po ustawieniu paramtrów tabelarycznych źródła i czujnika wysokości pojemnościowo(tależyk)/napięciowy przy próbie przebicia powstawał otwór o średnicy ok 10mm i głębokości do 24mm, czyli po zajarzeniu wyżej i po w/opisanej próbie przebicia palnik przerywał i wracał do góry. Nie miałem żadnych info na "napięciówce" o błedach ani na ekranie sterownika plotera.
Nawet nie próbował wykonać ruchu po prostu wypalał dziurke i w górę.
Próbowałem wpalania (pierwszy raz - wieć może źle) tzw. "od krawędzi" położyłem drugi element o tej samej wysokości zostawiłem szczeline i próbowałem od szczeliny się wpalać - efekt ten sam. czasmi tylko pilot i koniec.
Nie wiem co źle zrobiłem producent podaje, że palnik powienien przebijać #30tke a palić max do #40 nie mam doświadzczenia więc nie wiem ile w tym prawdy ile marketingu

Próbowałem wydłużyć czas wpalania(tabelarycznie 1s prób. do 2s), wysokość zajarzania(tab.9mm), wys. przebijania (eckert - 17mm

ale czas przejęcia regulacji wysokości przez napieciówkę też zmieniałem i nic (tab. 2s zwiększałem nawet do 5s) przepływy PG1 (5atm powietrze - 25l) PG2 (10atm O2 - 60l) i WG1, WG2 - N2 nie pamiętam par.
Nie wiem co dalej mogę robić od krawędzi kompletnie mi nie wyszło w sumie efekt taki jak przy przebijaniu - może jutro spróbuje na cieńszej blaszce od krawędzi - czy nie robie błedu.
Przepraszam, że tak się rozpisałem, ale chciałem opisać, żeby ktoś pomógł ew. mnie naprowadzić z co robie źle z góry dzięki bardzo za pomoc.
Pozdrawiam Mikołaj
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 188
- Rejestracja: 01 sie 2008, 09:39
- Lokalizacja: Gdańsk
Po pierwsze patrz na agregat może Ci pokazuje kod błędu podczas zrywania łuku. Rozumiem z tego co piszesz, że zrywa Ci łuk nie przy zajarzaniu ale zaraz po rozpoczęciu przebijania? Miałem kiedyś podobne objawy. Pamiętaj, że plazma bywa kapryśnaMikołaj pisze:po ustawieniu paramtrów tabelarycznych źródła i czujnika wysokości pojemnościowo(tależyk)/napięciowy przy próbie przebicia powstawał otwór o średnicy ok 10mm i głębokości do 24mm, czyli po zajarzeniu wyżej i po w/opisanej próbie przebicia palnik przerywał i wracał do góry. Nie miałem żadnych info na "napięciówce" o błedach ani na ekranie sterownika plotera.
Nawet nie próbował wykonać ruchu po prostu wypalał dziurke i w górę.
Próbowałem wydłużyć czas wpalania(tabelarycznie 1s prób. do 2s), wysokość zajarzania(tab.9mm), wys. przebijania (eckert - 17mm), napiecie (wiadomo, że sprawa indywidulna tu mało kombimowałem tab. 164V ja dałem 160....może tutaj troche pomieszam),
ale czas przejęcia regulacji wysokości przez napieciówkę też zmieniałem i nic (tab. 2s zwiększałem nawet do 5s)

Poza tym twój HiFocus 130A to blachę 28-30mm ma na granicy przebijalności. Wg danych Kjellberga technologię przebijania można stosować przy tym źródle do ok. 25 mm.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
uwagi kolegi berdysz są jak najbardziej słuszne ale dodam od siebie jeszcze czas startu.
a mianowicie ...
jak długo od chwili transferu ( włączenia się cięcia ) maszyna stoi ??
Łuk plazmowy nie zerwie się jak nie straci kontaktu z materiałem ( taka jest niestety fizyka ) i wówczas powinno sie przebić. A jak nie to podnieś max ciśnienie o 1 bar.
Za długi postój bez ruchu palnika po linii cięcia zerwie łuk a kąt przebijania opisywałem w innym poście ale w ramach przypomnienia to 30st. Jest dobrym przebiciem.
Po za tym ... po podniesieniu ciśnienia możesz również zwiększyć długość łuku po przez zwiększenie napięcia na palniku
nawet ten objaw ... „nie próbował ruszyć” ... a może coś go zatrzymuje w programie , może jakaś elektronika , brak potwierdzenia ze strony źródła plazmy ??
Nie licz na to że podczas przebijania zrobisz dziurę w takiej grubej blaszce jak maszyna nie ruszy. Małe szanse ... wręcz znikome
a mianowicie ...
jak długo od chwili transferu ( włączenia się cięcia ) maszyna stoi ??
Łuk plazmowy nie zerwie się jak nie straci kontaktu z materiałem ( taka jest niestety fizyka ) i wówczas powinno sie przebić. A jak nie to podnieś max ciśnienie o 1 bar.
Za długi postój bez ruchu palnika po linii cięcia zerwie łuk a kąt przebijania opisywałem w innym poście ale w ramach przypomnienia to 30st. Jest dobrym przebiciem.
Po za tym ... po podniesieniu ciśnienia możesz również zwiększyć długość łuku po przez zwiększenie napięcia na palniku
nawet ten objaw ... „nie próbował ruszyć” ... a może coś go zatrzymuje w programie , może jakaś elektronika , brak potwierdzenia ze strony źródła plazmy ??
Nie licz na to że podczas przebijania zrobisz dziurę w takiej grubej blaszce jak maszyna nie ruszy. Małe szanse ... wręcz znikome
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 8
- Rejestracja: 14 sty 2010, 19:21
- Lokalizacja: Inowrocław
Dzięki koledzy za pomoc. Rano po przeanalizowaniu błędów wpadłem na pomysł pewnie dla Was oczywisty
odpuściłem sobie przebijanie tej #30 bo rzeczywiście przebijała mi się max do 24mm i pojechałem od krawędzi przygotowałem sobie program na kwadracik 50x50mm z "rozbiegiem" 30mm
podłożyłem blachę zostawiłem szparkę żeby oszukać pojemnościówkę (nie chciało palić było tak: pilot+przebijanie i po czasie zerywał łuk ), obniżyłem zajarzanie + przebijanie i ustawiłem czas - opóźnienie przebijania na 0s i poszło. ale niestety od spodu blachy wypłynęły ogromne ilości bardzo twardej szlaki na całym obwodzie - nie można było wyjąć detalu - nie wiem jak to określić, z góry było ładnie szczelina 3,2mm a na dole paskudnie...nie do wyjęcia,
Spróbuje w poniedziałek jak pisze kolega cnccad zwiększyć ciśnienie tlenu o 1atm.
Ale nie wiem dlaczego na czujniku napięciowym wyświetlało mi komunikat er.pla. (chyba erorr plazma) ale cięło dalej tylko napięcie trochę pływało za dużo
Teraz myślę, że może dlatego, bo jak ustawiłem opóźnienie przeb. na 0s
to parametr CD czyli czas przejścia (opóźnienie) z pomiaru pojemnościowego na napięciowy też powinienem zmniejszyć...ale w ferworze walki zapomniało mi się wziąć to pod uwagę.
Paliłem potem na tym samym zestawie dysz blachę 21mm (oczywiście pozost.par.zmieniłem) i wychodziła ładnie
tzn. krawędź prawie idelana (paliłem dalej ten kwadracik 50x50mm)
tylko skos powstawał (palnik oczywiście wypoziomowany) ale bardzo dziwny - dlaczego gdyż licząc od wpalenia bok 1 (równoległy do osi Y) piękny zero skosu bok 2 (II do X) trochę słabiej ale w miarę ok. 3 i 4 masakra 0,5 - 1mm na stronę...ale miałem podczas palenia cały czas ten błąd na "napięciówce"...no i palnik na krawędzi 4 podnosił się sam o ok. 1mm wyżej - wiem że wysokość palnika ma wpływ na skos, a jakieś inne powody mogły mieć znaczenie...bo były też kwadraciki na których szła na stałej wysokości po całym obwodzie i było to samo...
podobne problemy ukosowania z #10mm -ale już na nią nie miałem za dużo czasu wypaliłem tylko taki detal 200x300 z otworkiem
Wiem że jeszcze dużo wody upłynie zanim się nauczymy palić jakościowo ale jak możecie trochę przyświecić będę wdzięczny
Chętnie bym przyjął jakieś szkolenie dla operatorów we firmie, ale niestety nie mam wsparcia bo serwisanci, którzy u mnie byli nie brylowali wiedzą - wszyscy bardzo mili, ale wiecie to nie wszystko...może jakby ktoś umiał upgrade'ować mój zestawik i nauczyć nas porządnie...ale nie wiem gdzie kogoś takiego szukać, może pomożecie ???


Spróbuje w poniedziałek jak pisze kolega cnccad zwiększyć ciśnienie tlenu o 1atm.
Ale nie wiem dlaczego na czujniku napięciowym wyświetlało mi komunikat er.pla. (chyba erorr plazma) ale cięło dalej tylko napięcie trochę pływało za dużo
Teraz myślę, że może dlatego, bo jak ustawiłem opóźnienie przeb. na 0s
to parametr CD czyli czas przejścia (opóźnienie) z pomiaru pojemnościowego na napięciowy też powinienem zmniejszyć...ale w ferworze walki zapomniało mi się wziąć to pod uwagę.
Paliłem potem na tym samym zestawie dysz blachę 21mm (oczywiście pozost.par.zmieniłem) i wychodziła ładnie
tzn. krawędź prawie idelana (paliłem dalej ten kwadracik 50x50mm)
tylko skos powstawał (palnik oczywiście wypoziomowany) ale bardzo dziwny - dlaczego gdyż licząc od wpalenia bok 1 (równoległy do osi Y) piękny zero skosu bok 2 (II do X) trochę słabiej ale w miarę ok. 3 i 4 masakra 0,5 - 1mm na stronę...ale miałem podczas palenia cały czas ten błąd na "napięciówce"...no i palnik na krawędzi 4 podnosił się sam o ok. 1mm wyżej - wiem że wysokość palnika ma wpływ na skos, a jakieś inne powody mogły mieć znaczenie...bo były też kwadraciki na których szła na stałej wysokości po całym obwodzie i było to samo...
podobne problemy ukosowania z #10mm -ale już na nią nie miałem za dużo czasu wypaliłem tylko taki detal 200x300 z otworkiem
Wiem że jeszcze dużo wody upłynie zanim się nauczymy palić jakościowo ale jak możecie trochę przyświecić będę wdzięczny

Chętnie bym przyjął jakieś szkolenie dla operatorów we firmie, ale niestety nie mam wsparcia bo serwisanci, którzy u mnie byli nie brylowali wiedzą - wszyscy bardzo mili, ale wiecie to nie wszystko...może jakby ktoś umiał upgrade'ować mój zestawik i nauczyć nas porządnie...ale nie wiem gdzie kogoś takiego szukać, może pomożecie ???
_____________________
Pozdrawiam Mikołaj
Pozdrawiam Mikołaj
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2
- Rejestracja: 18 sty 2010, 15:09
- Lokalizacja: lc-a
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
to nie jest ważne ile godzin ze szkolenia ...
ważne jest czy pojmujesz temat !!
Mam klienta którego szkoliłem kilka dni i nadal jest "zerem"
inny...
po 1 godzinie zaskoczył ( nigdy nie pracował na maszynach CNC ) i tylko raz zadzwonił do mnie ze zgłoszeniem awarii .... i to jest ważne
ważne jest czy pojmujesz temat !!
Mam klienta którego szkoliłem kilka dni i nadal jest "zerem"
inny...
po 1 godzinie zaskoczył ( nigdy nie pracował na maszynach CNC ) i tylko raz zadzwonił do mnie ze zgłoszeniem awarii .... i to jest ważne
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)