Przekładnia falowa własnej konstrukcji

Cos mi nie gra przekazanie napedu z silnika...
Ale w sumie nie wazne.

Takie pomysly sa fajne jako zabawa z ktorej nie musi nic konkretnego
wyjsc poza nowym doswiadczeniem. TO zabawa jest wartoscia

Narobisz sie, nawet jak bedzie dzialac to bedzie to druciarstwo.
Zapoluj na allegro na przekladnie - mozna kupic za kilka stowek.
Tak bedzie pewniej i zapewne taniej

Po co Ci takie ogromne przelozenie? Wystarczy IMHO 1:20 - 1:50.
Juz przy 1:50 wyjscie przekladni obraca sie poowooli.

Jesli frezujesz glownie takie obudowy to moze wystarczy przekladnia
planetarna o przelozeniu gdzies okolo 1:10-20?
Chyba latwiej upolowac...

q

Do plastiku to mi styka ten wielki (jak dla mnie) silnik 13Nm i bezpośrednio na nim flansza do mocowania. Jednak to forum mnie wciągnęło i jak oglądam maszyny i rozwiązania tu prezentowane to czasem dech zapiera. I sam tez eksperymentuje.

Przekładnia falowa działa na zasadzie odkształcenia pierścienia metalowego. Ja chcę odkształcać pasek zbrojony. Skoro na metalowym wieńcu jest bezluzowa to na pasku tez musi być. Dlaczego ma z tego wyjść zabawka? Przekładni falowej fabrycznej nie widziałem ale ma ona element elastyczny. Czy tam nie występuje zmęczenie materiału? Czy ta przekładnia nie wyrabia zębów? Czy wreszcie nie wystąpi tam skręcenie osiowe pierścienia skoro zazębiony jest on w dwóch punktach i elastyczny?

Pasek będzie co prawda bardziej elastyczny ale jak dobrze spasuje generator fali i pierścień odbierający moc to nie powinna to być zabawka. Albo inaczej. Będzie taka sama zabawka jak chińskie śruby 1205 u mnie napędach. W moich obróbkach są one nie do zajechania.

Przełożenie ogromne? Przypadkiem wyszło. Jeśli podłącze silnik osiowo do generatora fali to będę miał 1:30. Do osi obrotowej ok. Wspominałem jednak że może zabuduje to w profilu prostokątnym tworzącym oś Z i będę pochylał wrzeciono. Wtedy silnik wole mieć u góry wiec narysowałem na generatorze fali koło zębate i wyszło równo 54 zęby co z kołem 15z na silniku da magiczne 3,6. To z kolei powoduje że będzie już całkowita liczba impulsów na deg choć to faktycznie dla pochylanej osi znaczenia nie ma. Przemyślę to jeszcze.

Planetarna jest OK ale ma luz. Ja chce jednak bez luzu

I robiłeś próby czy dorwałeś używkę i temat umarł śmiercią naturalną?

przekladnia nazywa sie harmoniczna lub falowa(dokladnie ta z rysunku)
ja akurat mialem takie cos w transporterze wiorow w tokarce i dzialalo dobrze
takie przekladnie lataja w kosmos bo sa bardzo lekkie i maja kosmiczne przelozenia
np 1/milion
dzisiaj takie cos mozna wydrukowac
https://youtu.be/yehE7aFYUGU
lub dzialajaca na podobnej zasadzie "cyklo" ktora mozna
wyciac np laserem lub wyfrezowac tu jest schemat projektowania
https://youtu.be/nodDVMl-nLA
na halas rada jest ...dotarcie elementow
lub juz dla bardzo malo ambitnych bardzo silna przekladnia jest we wkretarce akumulatorowej
najczesciej siadaja akumulatory lub uszkadza sie silnik,ale poniewaz silnik tak na prawde jest mikroskopijny do oddawanego momentu to mozna i to zastosowac

We wkrętarkach są przekładnie planetarne a nie falowe.

Temat, co prawda, stary, ale ja tez potrzebowałbym przekładnię falową tańszą niż 1000zł. Założenie takie, że przekładnia ma pasować do standardowego silnika nema23. Założyłem sobie że elementem podatnym będzie pasek HTD 3M. To już jest trzecia wersja modelu, muszę dodać wszystkie niezbędne otwory i model leci gdzieś do druku. Tak to w uproszczeniu wygląda.

Kurcze nie siedzę na forum i ciekawe rzeczy mnie omijają - jakby ktoś potrzebował to mam kilka tanich przekładni falowych z robota typu scara - poniżej 1000 zł