Witam,
czy jest może na rynku jakiś program do optymalizacji cięcia rozkrojów na pile taśmowej np. profili stalowych i innych dwuteowników? Samodzielne obliczanie zajmuję dużo czasu przy wielkim nakładzie robót. Dzięki za pomoc.
Pozdrawiam
Maciej2649
Program do optymalizacji cięcia rozkrojów na pile taśmowej
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4
- Rejestracja: 20 paź 2016, 12:01
- Lokalizacja: Oborniki
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1687
- Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
- Lokalizacja: Galaktyka
Maciek,
"wielka ilosc" to znaczy ile ?
U nas srednio na jedna pile przypada 2 do 4 tony materialu na jedna zmiane, nikt nie robi tzw "nestingu" bo nie ma na to poprostu czasu ani potrzeby. Tnie sie wg jednego schematu ktory w 99,9% przypadkow jest najlepsza ( i jedyna ) metoda:
Zaczyna sie wycinac od najdluzszych elementow a z "odpadu" wycina sie ponownie najdluzszy z tych ktore pozostaly do wyciecia.
Szacuje ze ta metoda daje srednio okolo 7% odpadu. Dodatkowo przy odpowiedniej segregacji "odpadow" mozna zejsc jeszcze nizej - zgrubnie szacuje ze mozna zejsc nawet do 2% odpadu ktory trafi do huty na przetop.
Nie w kazdym przypadku trzeba wprowadzac programy i systemy, w wiekszosci przypadkow wystarczy zdrowy rozsadek i inteligencja zeby cos robic bardzo wydajnie.
Pozdrawiam.
"wielka ilosc" to znaczy ile ?
U nas srednio na jedna pile przypada 2 do 4 tony materialu na jedna zmiane, nikt nie robi tzw "nestingu" bo nie ma na to poprostu czasu ani potrzeby. Tnie sie wg jednego schematu ktory w 99,9% przypadkow jest najlepsza ( i jedyna ) metoda:
Zaczyna sie wycinac od najdluzszych elementow a z "odpadu" wycina sie ponownie najdluzszy z tych ktore pozostaly do wyciecia.
Szacuje ze ta metoda daje srednio okolo 7% odpadu. Dodatkowo przy odpowiedniej segregacji "odpadow" mozna zejsc jeszcze nizej - zgrubnie szacuje ze mozna zejsc nawet do 2% odpadu ktory trafi do huty na przetop.
Nie w kazdym przypadku trzeba wprowadzac programy i systemy, w wiekszosci przypadkow wystarczy zdrowy rozsadek i inteligencja zeby cos robic bardzo wydajnie.
Pozdrawiam.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 168
- Rejestracja: 08 lut 2009, 17:04
- Lokalizacja: Żołyń
Mój przedmówca ma sporo racji.
Aczkolwiek jakby się uparł to można by do tego zaadoptować jakiś program służący do obsługi wszelkiego rodzaju wycinarek, laserowych, wodnych, itp. Osobiście miałem do czynienia z dwoma, Wrykrysem i Sicamem, No i ten drugi wydał mi się bardziej przyjazny, więc na jego podstawie oprę swoje wywody. Otóż w programie tym można w jednym projekcie zawrzeć kilka arkuszy blachy, także teoretycznie wystarczyłoby utworzyć arkusze o długości pręta i jakiejś tam szerokości, a następnie utworzyć detale o wymaganych długościach i szerokości nieco mniejszej od szerokości arkusza, ale nie tak małej aby program chciał wstawić kilka detali na szerokość. W programie można zadać jaka jest wymagana ilość szt każdego z detali, także, teoretycznie program powinien je rozstawiać na dostępnych arkuszach blachy. Dodatkowo można chyba wydrukować rozkroje arkuszy, także to pewnie by było info dla krajacza jak ma ciąć. Pytanie czy warto...?
Aczkolwiek jakby się uparł to można by do tego zaadoptować jakiś program służący do obsługi wszelkiego rodzaju wycinarek, laserowych, wodnych, itp. Osobiście miałem do czynienia z dwoma, Wrykrysem i Sicamem, No i ten drugi wydał mi się bardziej przyjazny, więc na jego podstawie oprę swoje wywody. Otóż w programie tym można w jednym projekcie zawrzeć kilka arkuszy blachy, także teoretycznie wystarczyłoby utworzyć arkusze o długości pręta i jakiejś tam szerokości, a następnie utworzyć detale o wymaganych długościach i szerokości nieco mniejszej od szerokości arkusza, ale nie tak małej aby program chciał wstawić kilka detali na szerokość. W programie można zadać jaka jest wymagana ilość szt każdego z detali, także, teoretycznie program powinien je rozstawiać na dostępnych arkuszach blachy. Dodatkowo można chyba wydrukować rozkroje arkuszy, także to pewnie by było info dla krajacza jak ma ciąć. Pytanie czy warto...?
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 748
- Rejestracja: 19 maja 2007, 20:33
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Ja używam polskiego TonCut - jest także do 2D. Szybko się program zwraca przy różnych robotach.
[ Dodano: 2017-01-15, 13:19 ]
Zobacz 1248 elementów w 156 długościach
[ Dodano: 2017-01-15, 13:19 ]
Też mi się tak wydawało, do momentu jak z 1m i 0,7m kantówek nie musiałem wyciąć 1248 elementów w 156 różnych długościach różniących się od siebie czasami i o 1mm.InzSpawalnik pisze:Maciek,
"wielka ilosc" to znaczy ile ?
U nas srednio na jedna pile przypada 2 do 4 tony materialu na jedna zmiane, nikt nie robi tzw "nestingu" bo nie ma na to poprostu czasu ani potrzeby. Tnie sie wg jednego schematu ktory w 99,9% przypadkow jest najlepsza ( i jedyna ) metoda:
Zaczyna sie wycinac od najdluzszych elementow a z "odpadu" wycina sie ponownie najdluzszy z tych ktore pozostaly do wyciecia.
Szacuje ze ta metoda daje srednio okolo 7% odpadu. Dodatkowo przy odpowiedniej segregacji "odpadow" mozna zejsc jeszcze nizej - zgrubnie szacuje ze mozna zejsc nawet do 2% odpadu ktory trafi do huty na przetop.
Nie w kazdym przypadku trzeba wprowadzac programy i systemy, w wiekszosci przypadkow wystarczy zdrowy rozsadek i inteligencja zeby cos robic bardzo wydajnie.
Pozdrawiam.
Zobacz 1248 elementów w 156 długościach
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3730
- Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Mrozik pisze:Ja używam polskiego TonCut - jest także do 2D. Szybko się program zwraca przy różnych robotach.
[ Dodano: 2017-01-15, 13:19 ]Też mi się tak wydawało, do momentu jak z 1m i 0,7m kantówek nie musiałem wyciąć 1248 elementów w 156 różnych długościach różniących się od siebie czasami i o 1mm.InzSpawalnik pisze:Maciek,
"wielka ilosc" to znaczy ile ?
U nas srednio na jedna pile przypada 2 do 4 tony materialu na jedna zmiane, nikt nie robi tzw "nestingu" bo nie ma na to poprostu czasu ani potrzeby. Tnie sie wg jednego schematu ktory w 99,9% przypadkow jest najlepsza ( i jedyna ) metoda:
Zaczyna sie wycinac od najdluzszych elementow a z "odpadu" wycina sie ponownie najdluzszy z tych ktore pozostaly do wyciecia.
Szacuje ze ta metoda daje srednio okolo 7% odpadu. Dodatkowo przy odpowiedniej segregacji "odpadow" mozna zejsc jeszcze nizej - zgrubnie szacuje ze mozna zejsc nawet do 2% odpadu ktory trafi do huty na przetop.
Nie w kazdym przypadku trzeba wprowadzac programy i systemy, w wiekszosci przypadkow wystarczy zdrowy rozsadek i inteligencja zeby cos robic bardzo wydajnie.
Pozdrawiam.
Zobacz 1248 elementów w 156 długościach
Mrozik,
Szacun!