Dawno dawno temu kiedy Was nie było na tym złym świecie, kupiłem sobie transformator. A co. Napisali na nim, że to: Transformator toroidalny TSTZ 600/50/CL
a takie mu parametry stworzyli:
Uzwojenie pierwotne U1 = 230V / 50 Hz (+10/-10%)
Uzwojenie wtórne 2x U2 = 50V; 12A
Bezpiecznik uzwojenia pierwotnego topikowy zwłoczny 6,3A
Napięcie stałe do zasilania sterowników: ok. 71VDC
Prąd stały do zasilania sterowników: max. 12A
Po namyśle stwierdziłem, że przydał by się do niego zasilacz, więc jako żem leń zakupiłem takowy od użytkownika tego forum.


Cieszyłem się jak dzidziuś, że skończę zonie maszynkę do przewracania naleśników. Nigdy jej to nie wychodziło i placek lądował na podłodze a tam syf, że ho-ho. Niestety mój zapał opadł gdy to ustrojstwo podłączyłem. Poszedł dymek i finito. Upaliły się rezystory R2, R3, R5, R6 – 47R/5W a na R4- 470R/5W to można by kiełbaskę smażyć. Po ich wymianie dzieje się to samo. Mina mojej żony mówiła wszystko. Fujara, głąb itp. Ale się nie poddam. Dobrze , że jest takie forum a na nim dobrzy ludzie i mi pomogą. Proszę więc Was o bezinteresowną pomoc i odpowiedź czy ten transformator będzie współgrał z tym zasilaczem? Nic nie daje również rozdzielenie uzwojenia wtórnego.