Mielec to miasto w którym powstała specjalna strefa ekonomiczna jest tu dużo firm wszelkiego rodzaju również znany większości Sikorsky AirCraft który produkuję Black Hawk'i kończąc szkołę przeleciałem przez 6 firm gdzie w każdej byłem wyzyskiwany, postanowiłem więc skorzystać z opcji bezpłatnej nauki w szkole CKPiDN w Mielcu gdzie 2 lata uczęszczałem ucząc się podstaw zawodu tokarza, frezera, operatora CNC egzamin końcowy zdałem uzyskując dobry wynik. Równocześnie uczęszczając do szkoły pracowałem (trudno to nazwać pracą bo to była praca za darmo) w jednej z małych prywatnych firm zajmujących się obróbką metali w której od lat pracował mój tato, porozmawiałem z nim że chcę się nauczyć zawodu który da mi możliwość rozwoju i zarobków minimum 2000 zł na rękę miesięcznie co pozwoliło by mi się usamodzielnić. Po rozmowie z szefem firmy zgodził się żebym przychodził kiedy chcę zobaczyć jak wygląda ten zawód.
Przychodziłem każdego dnia, po 4 - 6 godzin dziennie (oczywiście na czarno) po 2 miesiącach zacząłem robić pierwsze proste roboty oczywiście nie raz coś zepsułem

W firmie w której nabierałem doświadczenia były też maszyny CNC 2 Frezarki, KOSOVIT MAS 750 Quick i większa też MAS ale nazwy nie pamiętam, gdy było dużo pracy wołano mnie na maszynę jako podajnikowego gdzie wsadzałem sztuki do maszyny i wciskałem zielony guzik. Szef zauważył że całkiem szybko łapie sterowanie maszyny więc za jego niewerbalnym naciskiem zostałem przeniesiony jako pomocnik człowieka o ogromnej wiedzy i 10 lat doświadczenia na maszynach jako operator programista który ma na imię Sławek, Sławek pracuje tam na 2 maszyny i na 2 etaty w firmie której pracuję ja tylko dorabia. Zostałem podopiecznym Sławka który uczył mnie obsługi maszyny i jak ją ustawić zainstalować narzędzia przypisać do programu ogólnie wszystkiego co powinien umieć operator i ustawiacz CNC trwa to do dzisiaj przyznam że sporo mnie nauczył dostaję program i gdy go widzę już wiem co mam robić radzę sobie z typowymi problemami obróbki i jestem w miarę samodzielny dokonuję odpowiednich korekt w programie i wiele innych. Często jest to praca na 2 maszyny ustawiam i robię produkcję jednocześnie na 2 maszynach do tego jeszcze sam sobie tnę materiał na pile mechanicznej jest to praca nieunormowana w czasie pracuję często po 12 godzin robimy w stali zwykłej ulepszanej itp, w duralu, tarnamidzie, dosłownie wszystko nie mamy żadnego zaplecza pomiarowego, do dyspozycji jest sonda pomiarowa ręczna na maszynę, tłoczki sprawdziany gwintów są stare i dorabiane przez nas na tokarkach, brakuje narzędzi wszystkiego ogólnie pr***ebane...
Detale które robimy mają dużo tolerowanych kształtów otworów czy płaszczyzn jakoś sobie radzimy ale pomijając już to wszystko mam do was pytanie moja praca mnie dołuje zarabiam 8.50 za godzinę nadgodziny też mam liczone 8.50 przynajmniej mam umowę o pracę od 5 miesięcy, pytanie jest takie czy zostać tam i dalej się uczyć za te pieniądze czy poszukać pracy w formie która da mi więcej na rękę ale nie będę się tak rozwijał jak tutaj mam już półtora roku doświadczenia na maszynie Sławek stwierdza że umiem wszystko na pełnoprawnego operatora CNC niestety większej stawki od szefa nie dostanę.