Jeżeli chcesz się dokształcić, to zakup sobie na pewnym portalu książeczkę o tytule: "Podstawy projektowania konstrukcji metalowych" autorstwa Jana Żmudy. Wydasz piętnaście złotych - ale opłaci się, zobaczysz. Przy takiej rozpiętości celowałbym raczej w kratownicę niż ramię z pojedynczego kształtownika, albo odciąg, jak na pierwszym zdjęciu, ale pod możliwie dużym kątem. We wspomnianej pozycji znajdziesz dużo obliczeń z przykładami. W ogóle warto mieć tę książkę.
Przepraszam, że nie pomogę Ci tak z marszu, ale te obliczenia są naprawdę proste - najtrudniejszy etap, to wyliczenie wypadkowych momentów, oddziaływań i reakcji. Tu masz troszkę przykładów:
https://www.statyka.com.pl/podstawy/obliczanie-belek dużo znajdziesz też w Internecie. Jak schemat statyczny już będziesz miał to jest to dosłownie parę obliczeń - no chyba, że zastosujesz jakąś dziwną kratownicę albo samodzielnie walcowane profile
Pamiętaj też o solidnym fundamencie, który przeniesie obciążenia mimośrodowe - tu nie będzie łatwo. Być może lepiej będzie zastosować rodzaj "stopy" z kilku poziomych belek. Fundament żelbetowy koniecznie (czyli zbrojony, tak upraszczając). I pamiętaj, że na wytrzymałość i sztywność elementów żelbetowych prawie zawsze wielki wpływ ma ich grubość, więc jak wykopiesz dziurkę dwa razy szerszą, to "nośność" zwiększy się dużo więcej niż dwa razy.
Słup niekoniecznie musi być z rury. Do dwuteownika szerokostopowego będzie Ci łatwiej zamocować ramię i mniej zapłacisz niż za rurę grubościenną. Zwykła się nie nada, no chyba, że taka jak od gazociągu-magistrali.

Na cenę też bym patrzył - profile otwarte, walcowane na gorąco będziesz miał najtaniej a stali to Ci tam troszkę wejdzie. Ja w zeszłym roku kupowałem dwanaście metrów dwuteownika HEM 20, stałem pod bankomatem i płakałem, jak musiałem wyciągnąć ten szmalec. Przy tegorocznych cenach, to w głowę sobie strzelić.